Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gałązka

problemy młodej mężatki

Polecane posty

Dlaczego jest tak ciężko? Czy tylko ja wciąż mam na pieńku z moim mężem? Przecież to dopiero 3 tygodnie od ślubu, a my wicej się kłócimy niz nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stewan
po prostu sie docieracie...:) samo zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gałązko- pewnie nie pomoże ci to za bardzo, ale pożarłam się z mężem na śmierć i życie- następnego dnia poślubie:classic_cool: trzymam kciuki i trzymajcie się na zakrętach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnl
Trzeba bylo zamieszkac z nim wczesniej niz dopiero po slubie wtedy nie mialabys takich problemow. Ja z moim (juz teraz) mezem mieszkalam 2 lata zanim sie pobralismy. Nigdy nie bylo miedzy nami problemow typu "docieranie sie". Teraz jestesmy razem 6 lat i jest nadal cudownie. Coz moge ci poradzic, po prostu nic innego chyba jak przeczekac ten trudny okres i DUZO DUZO DUZO rozmawiac ze swoim mezem. Pamietaj, ze granie w otwarte karty droga do szczescia :) Mezczyzna to nie wrozka, nie potrafi zgadywac o co nam kobietom chodzi. Facetom ZAWSZE trzeba powiedziec jesli cos nam sie nie podoba, ale takze jak i nam cos sie podoba :D Pamietaj o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D:D magnl- tak się cudownie składa, że hektar czasu przed ślubem mieszkałam z moim mężem, ale oboje mamy wybujałe temperamenty, więc awanturujemy się do dziś, a co to są za kłótnie...[ raz garnek żurku wyleciał za balkon:D ] a jakie przyjemne jest godzenie się:P:P:P być może podobnie jest z głązką i jej mężem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnl
Z gracją, której nie powstydziłby się sam Helmut Kohl wyjmuję sobie kozy z nosa za pomocą małego palca u nogi a następnie bardzo silnie masturbuję swój pępek, cokolwiek miałoby to oznaczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego właśnie chce z moim Kochaniem zamieszkać wcześniej niż dopiero po ślubie. chociaż może i to nie ma znaczenia. może jakiś szok poślubny? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnl
Chyba nie musze pisac, ze ta bzdura wyzej napisana jest przez drogiego podszywacza :) Mysle, ze...--> uwazam wlasnie, ze najlepiej zamieszkac przed slubem i poznac sie, bo czlowiek po slubie sie nie zmienia. Naprawde! Jesli komus sie wydaje, ze jego/jej polowa zmienila sie po slubie tzn., ze tak naprawde sie przed NIE poznali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnl
Chyba nie musze pisac, ze ta bzdura wyzej napisana jest przez drogiego podszywacza :) Mysle, ze...--> uwazam wlasnie, ze najlepiej zamieszkac przed slubem i poznac sie, bo czlowiek po slubie sie nie zmienia. Naprawde! Jesli komus sie wydaje, ze jego/jej polowa zmienila sie po slubie tzn., ze tak naprawde sie przed NIE poznali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no skoro
nie musz pisać że to podszywacz to czemu piszesz :P Przecież nie jesteśmy aż tak głupi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze jest to, że my mieszkaliśmy ze sobą juz przed śłubem kilka miesięcy i było lepiej. A teraz jest koszmar. Mo mąz jest strasznie zaborczy i wkurza się o każdą godzinę, którę spędzam z kims innym. Zazdrosny jst strasznie o moją mamę, o hobby itp. Zawsze był zaborczy, ale teraz to przecodzi już samego siebie. Powoli zaczynam odczuwac do niego niechęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnl
Galazko, pogadaj ze swoim mezem, tak szczerze i od serca. NIe ukrywaj tego co cie boli, bo to tylko moze spotegowac to, co miedzy wami jest nie tak. Musisz napawde koniecznie z nim pogadac! Innej drogi nie ma, tylko szczerosc. No skoro--> masz jakies problemy czy jak? :) Jesli zwracanie uwagi innym ci pomaga to prosze, nie krepuj sie, przynajmniej w ten sposob bede mogla ci pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×