Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ola.

Czy wypuszczacie swoje kocurki na polko?

Polecane posty

Gość Ola.

Ja do tej pory chodzilam napolko z moim 2 miesiecznym kocurkiem , ale slyszalam ,ze podobno , moze pozniej uciekac .To nie wiem , nie brac go na spacery? W sumie to juz mu sie spodobalo uciekanie na klatke . Nie wiem co bedzie dalej:(Kotek jest przezabawny , nie chcialabym go stracic, no ale zal mi go trzymacw domu w taka piekna pogode. Poradzcie cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to jest polko
?????????? To jakas gwara lub slang?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola.
polko po prostu tak mowia wieśniacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to jest polko
no ale co to jest u licha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oni nie rozumieją
bo oni użyliby zdania "Czy wypuszczacie swoje kocurki na dwór ? " a dwór to mi się z zupełnie czym innym kojarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba pólko
że niby na łąkę albo w zboże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oni nie rozumieją
polko to zdrobnienie od "pole" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pole w sensie dwór
a nie pola uprawnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola .
Ale smieszne... polko mowia w malopolsce , a gdzie indziej innaczej , ale ten topic jest na inny temat , i jak cos wam nie pasuje , to wchodzcie na inne ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola .
PYTAM SIE O KOTA DO JASNEJ CHOLERY!!!!!!! ODPOWIE MI KTOS SENSOWNIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pole w sensie dwór
dokładnie- małopolska ja i tak mówie ze wychodze na zewnątrz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to pytaj po polsku
jak nie chcesz dostać odpowiedzi po kaszubsku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wypuszczam
pytasz czy ucieknie. przecież już teraz próbuje uciekać, więc co? myślisz, że na stare lata mu się odmieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz go wypuszczać na pole
tylko lepiej zeby był na smyczy bo ucieknie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm... ja mam na swiezo przezyty maly koszmarek, kotek byl wypuszczany na dwor ( a moja mama mieszka na wsi), od swiat wielkanocnych sobie chodzil i wszystko bylo spoko, az trzy tygodnie temu wyszedl i nie wrocil... juz dawalismy ogoszenie, nagrode pieniazna i nic... na cale szczescie kot wrocil sam po dwoch tygodniach, troche chudszy i zapchlony ale ogolnie nic mu nie bylo. Mama sie zastanawiala czy go dalej wypuszczac czy co z nim zrobic, no ale on teraz bardzo potrzebuje powietrza na dworze, jak sie go trzyma w domu to strasznie placze, wiec zadnej nauczki kot nie wyniosl i dalej sie walesa, ale jak narazie wraca :) oby tak dalej :) dodam tylko,ze to kot miejski byl, przez 7 lat mieszkal w warszawskim bloku i dopiero niedawno dostal awans na wies :) Jaka jest moja rada.. wypuszczac dalej, bo koty naprawde potrzebuja przestrzeni i strasznie to uwielbiaja, a jak od malego kot zna teren to zawsze wroci, predzej czy pozniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola .
a wiecie co ja kiedys zrobilam mojemu kochanemu koteczkowi :( zrobilam petle zalozylam na ogon, drugi koniec przywiazalam do plotu. sznurek mial ok 7 metrow. wystraszylam kotka on zaczal uciekac bardzo szybko no i sznurek sie skonczyl ...:( petla sie na ogonie zacisnela ledwo go uwolnilam, myslalam ze sobie ogon wyrwie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaale zabawne...
:o gównażeria ma wakacje co odbija się na poziomie tego forum:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam kota przez 8 lat
a ponieważ mieszkałam w domu z ogródkiem to był on od małego przyzwyczajany że tu jest jego dom i tu się mu daje jedzenie. Przez 8 lat codziennie był wypuszczany na dwór na własne żądanie (stał pod drzwiami i czekał żeby go wypuścić :) ) na dworze się też załatwiał. Zawsze po spacerze wracał do domu. Czekał na parapecie okna w kuchni żeby go przez okno wpuścić :) Bywała kryzysy np. nie było go z tydzień chyba, ale zawsze wracał. Niestety z kotami miejskimi jest gorzej. Większy chaos, więcej przejeżdżających samochodów, więcej niebezpieczeństw. Zazwyczaj takie koty miejskie nie są wypuszczane. Aczkolwiek całkiem niedawno widziałam w centrum miasta dziewczynę z kotkiem na smyczy. O dziwo był ładnie nauczony chodzić na tej smyczy, mimo że koty są na to bardzo oporne. Koty na smyczy wciąż wzbudzają sensację. Tak czy siak bałabym się go wypuszczać. Jeśli miauczy i chce wyjść to jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gia
łojejejej W ogolnopolskim powinno sie mowic na zewnatrz ... Zarowno dwor jak i pole sa wiec wyrazeniami potocznymi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to jest
konkurs z jezyka polskiego? to czepianie sie jest juz naprawde nudne. I tak wszyscy wiedza o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość passtttii
a po co wam te koty....tylko smierdz i zostawiaja siersc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×