2 PIWKA DZIENNiE -!!! Czy to norma?

CZE!! Moj chłopak wypija po pracy codziennie 2 piwa . Zastanawia mnie czy radykalniej zwracać uwagę. nie podoba mi sie ze to jest już zwyczaj , sama drinkuję ale jak jest jakaś okazja ,spotkanie z przyjaciółmi czy specjalna kolacja we dwoje. Nie podobają mi sie powody dla których to robi. Na pytanie d;laczego tak robi - bo musi sie zrelaksować po ciężkiej i nudnej pracy - konczy po 19.00. Jego koledzy tez tak robią i on nie widzi problemu. am nie być dla niego mamusią ,ale kobietą. Na upalny dzień nie ma jak zimne piwko itd. Ale odpreżenia można szukac w inny sposób!! Czy mieliscie podobny problem ? Do facetów - co do was może ewent przemówić?

potrafi się relaksowac i radzaic sobie z emocjami to może byc bardzo niepokojący sygnał.Na twoim miejscu byłabym czujna i rozumiem Twoje obawy.Jest powód

jak wypije 2 piwa na miesiac to jest duzo poza moja norme..

nigdy nie wiadomo moze sie uzaleznic i zostac alkoholikiem:(jak bedzie miec jakies problemy np.w pracy

ta regularność jest niepokojąca:o zrozumiałabym gdyby od czasu do czasu wypił kilka piw, ale tak dzień w dzień?

Alkohol jest dla ludzi zdrowych i dorosłych. Około 80% ludzi, którzy są konsumentami napojów alkoholowych nie doznaje z tego powodu istotnych szkód. Pozostałe 20% popada w kłopoty i często dochodzi do nadużywania alkoholu. Na jakie sygnały warto zwracać szczególną uwagę? ­ gdy ktoś pije pomimo szkód spowodowanych przez picie, ­ gdy ktoś jednorazowo wypija większe ilości (np. 5 dużych piw lub 1 wino lub ćwiartkę wódki), ­ gdy ktoś regularnie wypija 2 piwa lub 2 lampki wina lub kieliszek wódki lub zaczyna dzień od picia alkoholu, ­ gdy ktoś klinuje, czyli używa alkoholu do usunięcia przykrych skutków poprzedniego picia, ­ gdy pije alkohol w samotności oraz w sytuacjach gdy odczuwa zmęczenie, smutek i cierpienie, ­ gdy ktoś zaniedbuje obowiązki i zadania z powodu picia, ­ gdy ma trudności w przypominaniu sobie co działo się poprzedniego dnia w sytuacjach związanych z piciem, ­ gdy ktoś uśmierza poczucie winy i wyrzuty sumienia za pomocą alkoholu, z powodu czy nów popełnionych pod wpływem alkoholu. Jeżeli próby ograniczenia picia po zauważeniu sygnałów ostrzegawczych się nie powiodły i człowiek mimo szkód pije nadal, należy sądzić ,że jest uzależniony od alkoholu. Wtedy powinien zwrócić się o pomoc do placówki odwykowej i do grup wzajemnej pomocy. Alkohol wciąga nasz umysł w pułapki. Część umysłu odpowiedzialna za irracjonalno ­ magiczną stronę funkcjonowania (zanurzoną w świecie fantazji, marzeń i pragnień) w sposób znaczący pobudza. Tak, że następuje jej przerost w stosunku do części racjonalnej utrzymującej ścisły kontakt z rzeczywistością i z logiką. Wówczas to nasze zamiary i pragnienia mylą się nam z rzeczywistymi faktami. Człowiek ulega złudzeniu, że wystarczy nie myśleć o kłopotach, żeby ich nie było. Gdy więc pojawiają się szkody alkoholowe w realnym życiu, w umyśle automatycznie występują zniekształcenia, które z kolei likwidują informacje o szkodliwości picia przy zachowaniu pozorów wolności i logicznego myślenia. W sposób nieświadomy rozwija się uległość umysłu wobec alkoholu. Zaburzenie pojawia się również w życiu uczuciowym człowieka. Częste sięganie po alkohol i picie dużych ilości sprawia, że zaczynamy przyzwyczajać się do nałogowego regulowania swoich uczuć. Ponieważ alkohol jest środkiem uśmierzającym, najmocniej działa, gdy łagodzi przykre stany. Chemiczne uśmierzenie przykrych uczuć tworzy uzależnienie i obniża odporność na cierpienie. Człowiek uczy się, że można przy pomocy alkoholu cierpienie przekształcić w specyficzny rodzaj stanu przyjemnej ulgi. Dlatego dolegliwości fizyczne i psychiczne zamiast odstręczać go od alkoholu skłaniają go do dalszego picia.

tematyką uzależnien od alkoholu i dowiedzialam się ,że 90% populacji spróbuje i będzie traktować alkohol normalnie i okazyjnie,5% nie spróbuje nigdy a pozostałe 5% wpadnie w nałóg

wiem o tym że nie kazdy wpada w alkoholizm nawet od tych 2 piw - ale jest to najłatwiejszy i dostępny środek by pokonywac codzienny ból istnienia. nawet jak wpada 5 czy tam 10% pijących rególarrnie - i tak jest to b.dużo. Ztego b.cięzko wyjść i cierpi całe otoczeni,rodzina - kiedy zwyczaj przechodzi w nałóg? jakby to kazdy kontrolował nie byłoby alkoholikow.

bez skłonności do nalogu nie musi się kontrolować

ale wiesz to czy ma sz skłonności ? po fakcie ja dziękuję. Nie mówie zeby nie pić ale wtedy gdy jest atmosfera i okazzja

nie tak to już jest sygnał że są skłonności,wspołczuję bo najczęściej osoba której ten problem dotyczy nie widzi sprawy i innych oskarża o czepianie się

mój facet pije tyle lub więcej i nie widzę problemu, nie mam bowiem powodu podejrzewać że jest uzależniony, nie upija się, ni ejeździ samochodem po spożyciu alkoholu a w te upały, wieczorem po pracy fizycznej chce się pić, właśnie piwo ech.... w Polsce, kraju pijaków, niektórzy są przewrażliwieni i wydaje mi sie że piwo jako takie to już zło....

nigdy nie powinien być tematem przewrażliwienia bo granica uzaleznienia jest tak cienka a alkoholizm potrafi ranić i przynosić niesamowite cierpienia bliskim.Lepiej byc przewrażliwionym niż wylądować w bagnie nałogu nawet cudzego

jolka podaj browar a nie pierdolisz cos, dawaj bo sznur od odkurzacza w ruch pojdzie!!!!

aczkolwiek zdarzają się pijaczki

jest cos takiego jak ryzykowne picie - to jest zaczyn ale wiem ze nie musi.Ja to wiem chłopak nie widzi problemu - ale w takiej sytuacji utrwalasz mechanizm jest mi żle- piwko popsztykałes się z szefem - piwko mała kłótnia - piwko i co dalej - syn dostał 2 -piwko.? Mi nie chodzi tylko o picie ale o sposób odreagowywania

niebezpieczne,rozumiem Twój niepokój

yeah, jeśłi on pije nie tylko dlatego że chce mu się pić i lubi ale by zagłuszyć emocje, rozluźnić się i to tak jeszcze to wtedy jest to problem takie picie może się zdażać raz w miesiącu, poza tym może nie pić alkoholu, a będzie to poważniejszy problem niż dwa piwa dziennie u osoby bez skłonności do uzależnień

"i co tam jeszcze," miało być w tekście wyżej

"Na upalny dzień nie ma jak zimne piwko itd." To tekst smakosza piwa, i nie ma w tym nic niepokojącego. Jeśli jednak jest to przykrywka dla "piwo po kłótni z szefem" to mamy tu zupełnie inny temat i tak trzeba było go sformułować. ;)