cholera jasna - kac moralny!!!!!!!!

Przed chwilą zadzwoniła mi do drzwi kobieta (dość wiekowa może koło 40-stki) w zaawansowanej ciąży i prosiła o jedzenie a ja bez pomyślenia powiedziałam, że nie mam :-0 Sama bogata nie jestem, oszczędzam na jedzeniu ale lodówki jako tako pustej nie mam i mogłam jej coś dać :( Czemu człowiek coś palnie głupio zanim się zastanowi :( Żal mi kobiety :(

skad wiesz ze to byla ciaza? moze poduszka? ja kiedys dalam Romunowi pomidora i chleb, za chwile zobaczylam rozwalone warzywo naszybie a chleb w smietniku. od tego czasu nie daje... jak ona ma odwage prosic ludzi, ma tez odwage isc do osrodka pomocy... nawet nie wiesz, jaka kase kosza ci, co tak zebrza...

No to niech ci nie będzie żal. Sama sobie tej ciąży nie zrobiła. Skąd wiesz, że pod domem nie czeka zkacowany facet na kasę i zaraz polecą po "buzona". Za dużo chodzi mętów, żeby bezpiecznie pomagać. Od tego są jadłodajnie

kiedys rumun podchodzi i mowi " daj zlotowke na bulke" a ja mu bulke daje, a on bulki niechce tylko zlotowke na bulke....

a ja jedzenie daję.Pieniedzy nigdy , ale jak ktos prosi , to przeważnie dam konserwe jakąś , bo jedzenia w domu za wiele nie trzymam.

Tylko musze jeszcze szybko dupke podmyc

jedzenia sie nie odmawia, co innego kasa, słusznie masz wyrzuty sumienia :O

wyglądała na biedną i co mi się bardzo rzuciło w oczy to, że nie miała zębów (nie wiem czemu akurat to:-0) może i była to poduszka ale wyglądało to na prawdziwą ciążę w dodatku miała letnią cieniutką sukienke. Jakoś nigdy nie umiałam przejść obojętnie obok ludzi, którzy prosili mnie o pomoc. Kiedyś na dworcu zaczepiła mnie dziewczyna widać było, że ćpunka w każdym razie sama się do tego przyznała. Powiedziała, że nie chce żadnych pieniędzy błaga mnie tylko o kupienie bułki i herbaty. Innym razem na przystanku doszedł do mnie facet i błagał o kase na jabola bo on wie w jakim jest stanie ale nie umie żyć bez alkoholu i że nie chce więcej jak 5 zl. Dałam mu, poleciał szczęśliwy do sklepu i darł się z podziękowaniami przeż pół drogi :) Chyba jestem za miękka :-0

kiedys odsniezam podworko podchodzi jakis rumun i mowi zeby dac mu na jedzenie. no to ja mu daje łopate i mowie ze jak dokonczy odsniezanie to dostanie. Koles w jednym momencie zapomnial polskiego nie wiedzila co do niego mowie, a jak mu lopate wsadzilem w rece to udawal ze nie wiem jak sie trzyma i co ma robic...zenada.

OCZYWISCIE TEN HAMSKI WPIS WYZEJ TO NIE JA :)

OCZYWISCIE ZE TO JA