Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kollla

*********** Mój facet ma depresję !!!!!***********

Polecane posty

Gość kollla

Witam , nie wiem jak sie odnaleść w takiej sytuacji. Od pewnago czaSU mój ukochany bardzo sie zmienił - przestał być spontaniczny i radosny. Mówi że ma dość monotoni życia - wstawania codziennie na 8.00 powrót po 19.00 .Pracuje od trzech lat i wiem że to coś głebszego niz chwilowa chandra. Mówi ze ma dość i nie tak wyobrażał sobie zycie i nie może się z tym pogodzic że tak ma być do kiedy? Aż nie umrze ? Praca podobno daje mu satysfakcję. Czy dorosłość muswi boleć? Ja jeszcze studiuje - (życie lekkie stresy to sesja )wiec nie mogę postawic się w jego sytuacji , chociaż chciałabym bardzo. Staram się rozmawiać , urozmaicic nasz czas - wyjazdy , nowi znajomi. Niestety niewiele to daję. Jak pomóc ? Co wam ułatwiło "aklimatyzację" z szarą rzeczywistościścią ? Czy poddanie się rytmowi dnia, zycia też dla was jest porazką i konformizmem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Al-Raghie Mabyatch
To niech ruszy dupęz domu na weekend, i czasem po pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kollla
to nie chodzi o ruszenie "dupy" - bo jestesmy aboję aktywni - teraz rzeczywiście przygasł ale ja go motywuję. Chodzi o to ze wiekszość jego życia ma rytm narzycony , jest zobligowany i nie widzi przedn tym ucieczki -- bo tego wemaga od nas zeczywistośc ze nie ma odwrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Slodkie Zycie
Niestety, wiekszosc z nas to przezywa....wiem co Twoj facet czuje, tez sie z tym mecze. Tez pracuje od pon. do pt., od rana do wieczora. Nie wyobrazam sobie spedzic w taki sposob calego zycia, przeraza mnie to!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kollla
To dlatego ze moj facet nie miał ostatnio okazji przeżyć analnej przygody ze mną gdy odmówiłam założenia kutaśnej protezy i dokładnego spenetrowania jego jamy kakaowej grubą pałą. Obraził się i teraz ni to kwiczy ni to stęka kiedy uprawiamy razem seks. Czy to oznacza że przegraliśmy życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do podszywacza
niezle - prawie jak kollla - życze ci udanego zycia - twoja elokwencja poraza .Miłych dzieci obys ty nie okazał się ich tatusiem to maja jakąś szansę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kollla
dzięki - ale na farmakologie moze za wcześnie - bardzij mi chodziło o małe podpowiedzi co wam pomogło sie pogodzic z tym wszystkim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co z pomysłami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kollla
ja się dalej staram ale na jak dłudo starczy mi samej siły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×