Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sweet Dreams II

Największe wady naszych ex...!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość takasobiejestembabka
ja mialam 3 ex... Z kazdym zerwalam, myslac,ze faceci to nie dla mnie..:d teraz jestem szczesliwa, ale po kolei: 1 ex: - byl CHOROBLIWIE zazdrosny, normalnie SWIR! Jestem dosyc atrakcyjna kobieta, wiec czasem ktos na mnie zerknie, na ulicy, w pubie -> wteyd to JA MIALAM PRZESRANE! Dodam,ze patrzylam caly czas w podloge,albo na niego, zeby przypadkiem nie pomyslal, ze zwracam uwage na jakiegos innego faceta. Zero spotkan z kolezankami,zero wyjsc (nawet na zakupy) SAMA. Horror. 2 ex: - mamincycek. Na poczatku myslalam,ze to slodkie. Ale mowei Wam,dziewczyny!Uwazajcie na takie typy!On tak bal sie mamy,ze bedac ze mna jzu rok tlumaczyl jej sie dlaczego idzie ze mna na kolacje w walentynki,a nie zostanie w domu. Hahaha smieszne:) telefony mamusi co 2 godziny,gdy byl ze mna.W koncu poweidzialam mu,ze jego relacje z matka sa poj...... On do mnie,ze sama jestem taka, ja: TO PA:) 3ex: - straszny alkoholik,kretacz, nawet nie wiem czy mozna powiedziec,ze z nim bylam, spotkalam sie z nim pare razy,po czym doweidzialam sie,ze kreci tez ze swoja dalsza kuzynka. Na szczescie teraz mam super faceta,ktory wynagordzil mi wszystkie nedzne sytuacje z moimi bylymi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co pewien czas....
Podnoszę:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30tkaaa
był zajebisty w łóżku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój były facet
Przez dwa lata związku nie chciał ogolić swojego pierwszego zarostu , chodziłam wtedy do liceum i było mi wstyd pokazać się z takim Wąsiurem... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiemu wstydu się jadłem
ja pier _ dolę:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa :/
Odwoził mnie do domu i kazał za to płacić - nie płacisz, nie jedziesz. Czasem jeździliśmy gdzieś razem - ja, on i jego siostra. Płaciłam tylko ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfs
1 ex: - był wiecznie n******y, nie widział życia bez alkoholu - drętwy w łóżku, przewrócenie się na plecy to szczyt jego możliwości - miał dziwnych znajomych którzy byli wobec mnie chamscy - byl niesamowicie brzydki. niesamowicie. 2 ex: - zdradził mnie jakieś 10 razy w trakcie dwumiesięcznego związku - nie odzywał się w ogóle, mieszkał na drugim końcu polski - okazało sie, ze wszystko, czym mi imponował było pozerstwem, a nie prawdą. 3 ex: - milion tajemnic. - nigdy nie mówił, co czuje - tak naprawdę nic o nim nie wiedziałam, chociaż on wiedział o mnie wszystko - starał się dbać o mnie aż za bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania 244
Mój, z którym byłam najdłużej, bo 4 miesiące: - pił 10 piw dziennie, a pracował jako kierowca autobusu ( twierdził, że po pracy musi się odstresować, a do rana wytrzeźwieje, sprawdzał to nawet alkomatem) - gdy był pijany zachowywał się jak idiota, nawet w plenerze, w towarzystwie potrafił wystawić ptaka i zacząć sikać -Ciągle chciał mi robić zdjęcia, raz nawet wszedł do łazienki jak brałam prysznic i zaczął filmować, ale wyrzuciłam go natychmiast. - oglądał bajki, chociaż miał 36 lat - ciągle wchodził na głupie portale z niby to śmiesznymi zdjęciami - puszczał bardzo głośne bąki i bekał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwszy - zdradzał - nierób - leń drugi - bił mnie - kontrolował - wyzywał trzeci - był prawiczkiem - nie miał prawa jazdy - nie chciał mnie utrzymywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahahha ale sie uśmiałem :D no to ja mam kilka poważnych wad widzę :D:D:D:D:D:D:D:D:D:):D:D:D:D:D:D:D:D... Moze dodam o mojej 1 notoryczny len .musialem jej robic jedzenie nawet jak byłem wypompowany po pracy. Zawsze wszystko sam musiałem za nią robic. 2 przy znajomych zawsze powaga mina jak by miała ich pozabijać wstyd. 3 ciągle pretensje jak to ja sie malo staram a sama sie nic nigdy nie starała 4 zaprosiła mnie do siebie a pojechała do pracy na 14h 5 kupowała wszystko najtańsze co pozniej itak sie rozpiepszalo po tyg a dalej mi sie nie chce pisać ale.sporo tego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co Ty od niej chcesz? Taka najgorsza nie była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eulaliaaaa
moj ex A.M : - mieszkał ze swoją siostrą i nawet nie potrafił d**y ruszyć żeby sobie jeść zrobić, wszystko podstawiała mu pod nosek, śniadanko,obiad kolacyjke - nie szanował jej, ciągle mówił jej,że jest głupia i wyzywał od najgorszych - ciągle mnie straszył,że popełni samobójstwo chyba tylko po to żeby odwrócić uwagę i móc posuwać inne laski - ciągle namawiał mnie na seks pomimo,że nie chciałam (nigdy z nim nie spałam) - miał reputacje r****cza, byl dumny z siebie,że pieprzył po pijaku największą dziwke w mieście - wyjechał na impreze na pare dni beze mnie - wyzywał swoją matke od dziwek ale kase brał od niej chętnie - po kupieniu mi kwiatka stwierdził,że 'zasłużył za to na seks' - ciągle mnie szantażował i mną manipulował, dręczył psychicznie - opowiadał mi o tym jak zabawiał się z innymi laskami i ze swoimi byłymi - parę razy uderzył - jak jego siostra raczyła mu zwrócić uwagę,że zachowuje się jak gnój robił z siebie ofiarę przemocy domowej i robił szopkę z wyprowadzaniem się - dużo gadał kogo to on nie znał i jakich nie miał znajomości, a potem nie wychodził z domu bo bał się,że w pysk zarobi taki z niego bohater - udawał wielkiego biedaka a jak się potem dowiedziałam od jego znajomej ma kupe kasy tylko mu szkoda wydawać - obleśnie się całował, ślina leciała mu litrami - pocił się jak świnia - niezły był z niego bajkopisarz, kłamał na temat lasek z którymi się spotykał,ze z nimi spał (tak, mnie też to spotkało) oraz o swoich niezwykłych przygodach i znajomościach - musiał sobie poszukać znajomych w innym mieście bo u nas nikt nie chce już z nim gadać i każdy się z niego śmieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzie ja miałam oczy
Uwielbiam ten topic. Odnośnie: Eksponat nr 1. Wielki Pan Pe, przyszły prawnik, chluba ważnej rodziny z wielkiego miasta, syn neurologa i sędzi, same świetne oceny, same 90% z matury, och ach. W ciągu dwóch lat tego związku (dodam, że był to mój pierwszy chłopak) obrywałam fizycznie za wszystko: jego zły humor, jego nie zrealizowane plany, za to, że tramwaj nie przyjechał na czas, że musiał jechać do mojej rodziny (nie tak wielkiej i bogatej i wykształconej, jak jego), za to, że nie posprzątałam, bo się spóźnił na zajęcia, bo się przytuliłam bez ostrzeżenia, bo miał takie widzimisię, etc., etc. Krzyczał, wrzeszczał, syczał, warczał. Kopał, bił, spluwał, rzucał we mnie przedmiotami (np gorącą łyżką), niszczył moje książki, ciuchy. Kiedyś wróciłam do mieszkania (dostał je od rodziców za to, że został przyjęty na prawo na piątej lokacie i zaraz mnie do niego sprowadził, a ja głupia się zgodziłam bo nie musiałam więcej dojeżdżać 1,5h na studia) i zastałam wszystkie moje ksera na zajęcia i notatki z nich podarte na kupce na moim biurku. Powód? Było mu gorąco, nie miał wentylatora, a ja nie zgodziłam się opuścić urodziny przyjaciółki, żeby z nim pojechać i to kupić. To smutna historia z mojego życia bo nabawiłam się niezłej nerwicy i depresji przez niego. Skończyło się to tak, że się po prostu pobiliśmy ponieważ obrażał moją siostrę (jest niepełnosprawna) czego nigdy nie mogłam znieść i po raz pierwszy mu oddałam kiedy zaczął mnie okładać. Sąsiedzi wezwali policje, a policja pogotowie bo miałam roztrzaskany nos, obite nerki i wybity ząb. Trafiłam do szpitala, wniosłam sprawę o pobicie i znęcanie i tak oto skończyła się wielka kariera przyszłego prawnika (nikt z założoną sprawą karną prawnikiem nie zostanie). Aktualnie Wielki Pan Pe., kursuje od psychiatryka do psychiatryka bo ma stwierdzoną osobowość dyssocjalną (w potocznym rozumieniu: JEST PSYCHOPATĄ). Nieźle, jak na pierwszy związek, nie? T.T Eksponat nr 2: Pan eM. Ponad półtora roku zajęło mi dojście do siebie po Wielkim Panie Pe, wtedy trafił mi się 30-letni Artysta Malarz. Ten związek miał jakieś szanse, ale niestety, 30-letni Artysta Malarz nadal mieszkał z mamą i utrzymywał się z jej pensji i 500 złotych stypendium jakie otrzymywał z uczelni. Dodam jeszcze, że studiował malarstwo zaoczne co oznaczało koszty 6,5 tysiąca rocznie. Nigdy nie miał przy sobie nawet złotówki, a co gorsza pracować nie zamierzał. Okropny pechowiec, do czego się nie zabrał to mu nie wychodziło. Mnóstwo planów na przyszłość - między innymi: 1. wyjedzie do Australii i będzie mieszkał w buszu, żeby być bliżej natury i sztuki, 2. w ciągu najbliższych 5 lat osiągnie zarobki 20 tysięcy miesięczne ze sprzedaży swoich obrazów, 3. wyda książkę "polskiego Władcę Pierścieni", miał rozrysowane mnóstwo map, wykresów, rysunków ras bo tę książkę pisał już 15 lat., 4. stworzy grę planszową inspirowaną a)Wikingami, b) Majami, c) Stefanem Grabińskim. Ech, mogłabym tak wymieniać. Nie muszę chyba dodawać, że żaden z tych planów nawet nie miał fazy początkowej realizacji. Nadal wisi mi 500 złotych, które mu pożyczyłam żeby go nie wywalili ze studiów. Płaciłam ZAWSZE ja. Kupowałam mu spodnie, koszule bo chodził w łachach z lumpów. Raz sprzedał obraz (swojemu wujowi) i dał mi 100 złotych, a za resztę kupił sobie jakieś w******e w kosmos kredki i farby. Na każdą sugestię o tym, że czas się ogarnąć reagował tak samo: "Bo ty nie rozumiesz, że ja sztuką muszę żyć, nie mogę iść pracować za 1000 złotych bo nie będę mieć wtedy czasu na tworzenie". Rzuciłam go dla mojego aktualnego Wspaniałego Mężczyzny, gdy zobaczyłam, że można żyć na poziomie, bez wiecznego stresu o kasę, kiedy facet jest ogarnięty życiowo i w dodatku 3 razy przystojniejszy i bardziej wykształcony. Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ex nr 1 (baaardzo młoda byłam i głupia): - ściemniał, że przygotowuje się do matury, do której w ogóle nie podszedł, robił błędy ortograficzne i nic nie czytał, - nudny, bawiły go jakieś gówniane kabarety i amerykańskie komedie, - słuchał Metalliki i innych kindermetalowych zespołów, a uważałam się za wielkiego znawcę muzyki, - wiecznie bez kasy, palił ruskie fajki, po które chodził do sąsiada piętro wyżej, - obrażał się, jak użyłam jakiegoś "mądrego słowa", którego nie znał, bo myślał, że się z niego nabijam xD - dziwna rodzinka, mieszkanie nieremontowane od lat, a plazma na pół ściany i wszyscy z nowymi telefonami, pożyczki w providencie itp. plus zero chęci do wyprowadzenia się, usamodzielnienia itp. - w łóżku tragedia, a on był zajarany jak flota Stannisa i przeżywał, jaki cudowny "seksik" mamy, - mam małe cycki, a ten mi co chwilę powtarzał, że są duże, bo uważał to za największy komplement.. plus sztuczne, zasłyszane gdzieś teksty o "ponentnym ciele" (rzyg), - chodził po domu w spodenkach z dziura w kroku, - chlanie po piwnicach i krzakach z kumplami z osiedla - tanie browary, a nawet jabole, jak kupił sophię i taki gówniany "zestaw do wina" w plastikowej skrzynce z tesco, to uważał to za szczyt wyrafinowania, - podobnie z żarciem, najlepsze, co może być, to kurczak z rożna kupiony w markecie plus kajzerki, albo tosty z serem i kiełbasą, zero chęci do próbowania czegoś nowego, - czuł się super zadbany i stylowy, bo się golił pod pachami, zlewał jakąś tanią wodą po goleniu i nosił torbę na ramię.. a na twarzy wągry, dziewiczy wąsik i ułamany ząb na przedzie, - WIEŚNIAK, WIEŚNIAK, i jeszcze raz WIEŚNIAK, próbujący udawać obytego gościa, ale z potwornymi kompleksami i przewrażliwiony na swoim punkcie, wszystko odbierał jako atak, - pod sam koniec wymyślił sobie, że w sumie to możemy wziąć ślub (miałam niecałe 18 lat), a jak nie chciałam, to walnął focha, że nie jestem go pewna na 100% Obecnie zarabia sporo kasy w Niemczech, ale wszystko przepierdala na samochód i wynajem mieszkania, które stoi w Polsce puste, zdążył już narobić długów. Raz go spotkałam na imprezie, to przyszedł z egri bikaverem i przeżyłam, że lepiej pić wino niż piwo, bo lepsze itp., a potem rzucał się stawiać wszystkim taksówki, mimo że był nocny w dogodnej porze. Wieśniak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobre i śmieszne :D:D:D:D:D i wiele mówi o was samych :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*przeżywał oczywiście. I już nie chodzi o to konkretne wino, bo sama lubię, ale zachowywał się jakby co najmniej 20-letnią whisky przyniósł. Oprócz tego bekał i pierdział przy ludziach, a także namawiał mnie na seks bez gumki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówaaaaaaaaaaaaa
1 ex: -pieniądze wydawał na automaty, a żeby pojsc chocby do mcdonalda, kasy nie mial.. - uderzyl mnie z piesci po wypiciu -gdy powiedzialam mu, ze z nim zrywam, grozil, ze zabije mnie, potem, ze siebie. wlasciwie do dzis nie wiem, czy tego nie zrobil. 2 ex: -wydlubywal sobie owsiki z tyłka (!!!!!) -uwazal moich rodzicow za zera -jego matka to swietosc -u mnie nocowal, (rodzice mi pozwalali), ale u niego nigdy w zyciu 'bo jak to wyglada' -nie moglam sie palic, malowac -musialam sie ubierac tak, jak on chcial -gdy sie klocilismy, przyciskal moja glowe do lozka i bluzgal na mnie -w nerwach potrafił wyzywac mnie od k***w -gdy przeczytalam jego smsy z kolezanka (takie trochę dwuznaczne), stwierdził, ze to nic takiego, pocieszal ja tylko -zerwał ze mna (dzieki bogu!) a po tygodniu wprowadzil sie do swojej starszej o pare lat kolezanki z pracy - podczas seksu strasznie sie pocil, az pot kapal na mnie -wszystko wiedział najlepiej, wszystkich krytykowal, wszyscy byli przeciwko niemu 3 ex: -bylam z nim bardzo krotko na szczescie, gdy byl pijany zadzwonilam do niego, cos bredzil, a w pewnym momencie, gdy myslalam, ze juz sie rozlaczyl, zaczelam podsluchiwac, o czym gada ze swoim kolezka.. i okazalo sie, ze po paru dniach , kiedy bylam u niego, przyjechala do niego jego ex (ktora ex nie była), s*******n umawial sie z nia i ze mna. jeszcze sie nasluchalam o swoich szczegolach anatomicznych.... @#@#$

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzie ja miałam oczy
Hhahahahha, o rany "on był zjarany jak flota Stannisa" hahahahahah, ale mnie to bawi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolyta5
ex nr 2, b jednego już tu opisałam -PAN I WŁADCA -myślał, że jest najmądrzejszy, a zatrzymał się na drugim roku studiów mimo 26. roku życia, -większość jego kolegów byłą przygłupia, a on był hersztem ich bandy, takim mózgiem od wydawania poleceń, -miał konta na jakichś chorych erotycznych portalach (założone zanim się poznaliśmy, ale nie skasował) gdzie opisywał się jako ogiera, który zadowoli każdą i na jednym z kont miał nawet swoje zdjęcie (żenada) -krytykował mnie z zawoalowany sposób, wampir energetyczny :/ -w końcowej fazie tego związku potrafił mi powiedzieć, że przytyłam i powinnam przejść na dietę (wazę 55 kg/170 cm) a przy tym wychwalał swoje koleżanki, że takie super z nich laski, czułam się jak g...no, -nie pozwalał mi się malować i kiedyś stwierdził, że ubieram sie jak wieśniara, -niby był pedantem, z obsesją na punkcie higieny, a jak przez chwilę razem mieszkaliśmy to robił taki burdel, że brakowało tylko alfonsa, naczynia brudne, firanki oberwane, no tragedia, -okropnie się odnosił do swojej siostry i bywało też, ze do matki :/ -ciągle dzwonił do swojej byłej, która miała go już konkretnie gdzieś, ale on tego nie rozumiał, bo chciał się "przyjaźnić" :D -w końcu to on ze mną zerwał i powiedział, żebym się od...(po 1,5 roku:/) a i najgorsze: był tak pochłonięty sobą, że nie zauwazył, że cały czas wiszę na telefonie i sobie z kimś piszę, a fona pilnuje jak oka w głowie, co za idiota, nie żałuje, że go zdradziłam, żałuje tylko, że tak późno!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edusia 87
gościooowa fu!!!!! miał owsiory i ich nie leczył? przecież mógł Cię zarazić, co za oblech!!!!! To się leczy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój pószczał bonki pszes sen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha moj ex mieszkal cale zycie z babcia,dziadkiem i z schorowana ciotka ktora potrzebowala opieki 24h nie jej wina! ale rozkrece wam temacik! Pracowac nie pracowal bo po co babcia da 5zl na miesiac to mu wzstarczylo! ze mna sie umawial na dana godzine z czego pare minut przed spotkaniem pisal smska ze sie nie spotkamy bo jest czwartek w ktory jak co tydzien z********al babci na targowisko zrobic zakupy! oki to umawiamy sie w poludnie ja gotowa czekam a on pisze ze nie przyjedzie bo musi babci popilnowac ciotki bo babka jedzie do lekarza ˛· Ja na to ze ok w koncu pisze ze wieczorkiem sie spotkamy ok przychodzi wieczor a on mi pisze ze sie juz dzisiaj nie spotkamy bo musi dziadkowi pomoc na dzialku a jak wroci do domu to musi upiec babci ciasto masakra! 3LATA naszego zwiazku to babcia dziadek i ciotka TOTALNIE ZMARNOWANZ MOJ CZAS NA PALANTA KTORY NIBY SZUKAL ROBOTY ale chyba takiej zeby swojej BABCE obrobic D*PE w dodatku sprzatal jej w domu ja mu kupowalam CIUCHY,FAJKI i gdy CHCIALAM z NIM milo spedzic czas to PLACILAM za HOTEL na ktory tez trzeba bylo KUPIC JEDZENIE no i wiadomo ZE PREZERWATYWY tez W koncu zostawilam tego kolesia a on dalej MIESZKA z BABCIA DZIADKIEM I CIOTKA pracy nie ma do teraz w lozku lezy i oglada seriale na COMEDY CENTRAL choc koles sam Byl jak jedna komedia TOTALNA C**A i FRAJERZYNA chwalil sie jak to on potrafi sie BIC a co sie okazalo ze to ZWYKLA P***A bo jak go kumple zaczeli bic na osiedlu to stal w miejsu i sie tylko zakryl co ja nie raz stanelam w jego obronie i samej mi sie oberwalo teraz CHLOPAK MA 28l. i nie ma jeszcze niczego oprocz DLUGOW I BABCI!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi________________
1. Pierwszy facet, ja w liceum. Mowil,ze kocha,ale mial centralnie w d... To ja bylam ta co dzwoni i odwiedza. Po imprezie nawet nie raczyl mnie odprowadzic do domu, robili to jego kumple niejako z musu, najpierw bezskutecznie probujac go przekonac,ze powinien dziewczyne w nocy do domu odprowadzic... Jak bylam na wakacjach z przyjaciomi (on nie chcial), to podobno przyjechal na jeden dzien, tylko nie raczyl do mnie ( i znajomych) przyjsc na camping. Jak ja zaluje,ze sie z nim rozdziewiczylam... 2. Koles mial klepe na punkcie seksu. Niestety, czasem to sie przeradzalo w jakies przepychanki i wrecz molestowanie. Powinnam go kopnac w d.. jak mnie probowal sila zmuszac do anala... Najgorsze,ze on mnie naprawde kochal, ja jego tez. Niedawno ogladalam nasze foty, on wpatrzony we mnie jak w obrazek, mowa ciala - ogrom chemii...Troche mi zajelo,zeby zebrac sily do zerwania, ale czesto mysle,ze moze powinnam byla najpierw zrobic separacje, moze jednak by sie poprawil. 3. Snob-jedynak. Mial klepe na punkcie marek, etykietek, powierzchownosci. Krzykiem domagal sie kasy od rodzicow, mial tez kumpla-losia co mu wiecznie pozyczal wiedzac,ze nie dostanie z powrotem. Ciagle bylam dla niego za gruba (55kg na 170cm wzrostu), zabieral mi jedzenie, u niego zawsze chodzilam spac glodna. W koncu wazylam 48kg... Jezdzil na drogie wakacje, na ktore mnie nie bylo stac i nie chcialam,zeby na mnie pozyczal. I tam mnie zdradzal... 4. Sknera do kwadratu. Chyba trzeba z takim pomieszkac,zeby zrozumiec skale tragedii :D Wydalam kupe kasy na remont jego mieszkania, rozrywki/wyjazdy - zapomnij, chyba,ze ja place podwojnie. Dla niego porazka bylo wydanie zlotowki. Najwieksza glupote jaka zrobilam , to pozyczenie mu 4 tys, nie doprosilam sie zwrotu mimo,ze nawet po pewnym czasie spisalismy umowe,ze mi wisi tyle pieniedzy. Ja nie mialam pracy, on zarabial super,ale nie oddal, bo ON musi miec na czarna godzine... Za to przy rozstaniu chcial ode mnie zwrotu jakis drobnych kwot ktore mi czasem dawal doslownie na podpaski (ja zrezygnowalam ze swietnej pracy dla niego, bo sie przenieslismy, dostal swietna prace, moja kasa sie skonczyla, a moje oszczednosci byly na jego koncie...) . Chyba bylam niezlym losiem, bo jeszcze po rozstaniu chcial sie ze mna zenic :D 4. Facet-dziecko. Doslownie trzeba za raczke prowadzic, prosic, przypominac, myslec za niego, przewidywac. Chodzi w zniszczonych jeansach, bo to ja go musze zmusic do wyjscia na zakupy, przy czym on jest megakaprysny. Do tego len patentowany, ostatnio odkrylam,ze jak cos ma zrobic to albo szuka wymowki (niektore sa wrecz zalosne i debilne), albo celowo szuka zaczepki i strzela focha, co mu pozwala na teatralne zaprzestanie wykonywania swoich obowiazkow (oczywiscie z MOJEJ winy :) ). Ogolnie jestem zarobiona, zamieniam sie w umeczona gderajaca kobiete. Podzial obowiazkow 90do 10%,ale on robi zero. Grunt,zeby dobrze zjesc i pograc w gierki. A ja mam dwie opcje, albo mu gderam i zmuszam (niemal niemozliwe)zeby cokolwiek zrobil, albo go musze wyreczac. Obie opcje do kitu, co do tej drugiej to staram sie nie odpuszczac, stad stres (dla mnie, bo po nim to splywa). To wkrotce BEDZIE moj Eks. Ciekawe ile jest takich nieciekawych typow. Przypuszczam,ze troche sie da wyselekcjonowac, np brudas,czy alkoholik nie maja szans na starcie. Ale juz mi sie nie chce zwiazkow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać nie wiele trzeba, by Was rozbawić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobry temat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój 1 ex - chodził ze mną, bo go kolega do tego namówił - spotyka się ze mną tylko jak była ładna pogoda -w związku powyższych chyba dobrze, że z nim zerwałam z końcem lata... ;) Mój 2 ex -wybuchnął przy mnie kiedyś śmiechem i się przy tym osmarkał aż do brody...po czym to wciągnął (bleeeeeee) -wcześnie rano w wakacje jak sobie spałam jeszcze, to wszedł mi do domu i zaglądał w garnki jaką moja mama zupę nastawiła na obiad przed wyjściem do pracy, obudził mnie hałas w kuchni, jak tam weszłam okazało się, że sobie jej nalał i ją je (dodam ze byłam z nim od 3 dni) -zapraszał mnie do kina i zawsze musiałam za wszystko sama płacić, więcej razy ja mu coś stawiałam niż on mi (no ale spoko) Mój 3 ex -komputer, komputer, komputer -historia wyszukiwania w kompie pokazała ze szukał hasła "dziewczyny na dziewczynach" i przyrzekał, ze nie wie skąd się to tam wzięło na jego osobistym komputerze, którego nikt nie może dotykać :D -zachęcał mnie do tego, abym podrywała jego kumpli -ciągle mi wmawiał, że jestem na pewno bi i mam mu opowiedzieć co robię z moimi przyjaciółkami tak naprawdę i którą bym zaprosiła do naszego łóżka -jego największym marzeniem było, aby widzieć jak ktoś mnie bzyka :/ -był przekonany, że jest taki mądry, ze nie musi się w ogóle uczyć, a zawalał każdy egzamin i ledwo zdał maturę... -przed przyjściem do mnie jadł często czosnek i cebulę - jego matka była przekonana, że jest "elytą intelektualną", bo jest nauczycielką, a jej jedyne wiadomości i poglądy to te wyczytane w Gazecie Wyborczej, dawała do zrozumienia, że wchodząc w ich rodzinę zostanę hrabianką :D bo wezmę "nauczycielskie dziecko " hahahahaha -traktował mnie protekcjonalnie, teksty typu "ciii...dorośli rozmawiają" że aż inni przecierali oczy ze zdumienia. -wymyślał historie niestworzone na swój temat, typu czego nie widział, czego nie robił ile to kasy nie ma - motto życiowe "za kasę można mieć wszystko" - tańczył tak strasznie, że unikałam jak ognia miejsc, w których może mu przyjść do głowy tańczenie, ale serio!! Ludzie pokazywali go sobie palcami - podrywał dziewczyny na gg mówiąc, że to moja wina bo pojechałam do pracy na wakacje, a on czuł sie samotny -kłamał wszystkim i uważał to za zalete, bo to świadczyło niby o tym, że jest "sprytniejszy" od innych i innymi potrafi manipulować :/ -donosił do Urzędu Skarbowego choć sam nie płacił podatku, tak zwalczał "konkurencję" -okradł mnie -sfałszował mój podpis w banku - przy innych traktował mnie jak księżniczkę, aby inne laski mi jego zazdrościły ;/ i dużo dużo więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale się uśmiałam up up up up piszcie dziewczyny bo to naprawdę humor poprawia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podnoszę :) ciekawe czy niektórzy ex znowu stali się teraźniejszymi a czy tak chwaleni sprzed tylu lat stali się exami, o których chcemy zapomnieć, albo z których można sie trochę tutaj pośmiać. Jak czytałam ten topik z 2006 roku miałam chłopaka, który stał się moim mężem w 2008 roku i jak to czytałam to myślałam sobie "dżijzus, jak dobrze, że mój taki nie jest" I wiecie co?? Taki się stał od 3 lat jestem rozwódką i też siebie pytam "gdzie ja miałam te oczy??" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszcie dziewczyny, bo szkoda tego topiku, fajnie do niego wrócić po latach. Są tutaj dziewczyny co kiedyś tutaj pisały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×