Ważne

Ja nie wiedzialam gdzie umiescic ten post.Wczesniej pisalam,ze lekarz wykryl u mnie nadczynnosc tarczycy.Postanowilam isc doinnego lekarza.Ten drugi doktor powiedzial ze wyniki mam bardzo dobre.Ale stwierdzil,że mam lekkie zapalenie tarczycy.Przepisal mi lek o nazwie Euthyrox N 50.Powiedział,że od tego sie nie tyje ani nie wywoluje jakichs grozniejszych skutków ubocznych. Czy to prawda,czy któras z was brala juz kiedys ten lek.Prosze o odpowiedz!

wręcz przeciwnie, jeśli tarczyca sama nie wytwarza tego hormonu np z powodu niedoczynności wówczas trzeba go dostarczyć organizmowi w postaci leku. Ja miałam nadczynność (Graves Basedov), wtedy przemiana materii jest zazwyczaj przyspieszona jak i inne funkcje organizmu, po podaniu jodu tarczyca przestała "istnieć" a więc i przestała wytwarzać hormon. Zanim ustalono mi odpowiednią dawkę euthyroxu przytyłam 6 kg w bardzo krótkim czasie. Do tej pory tego nie zrzuciłam. Lekarze twierdzą, że przemiana materii powinna być taka sama, jak w przypadku zdrowej tarczycy, jest jednak inaczej. Zwalają na wiek, tylko, że mam z tym problem właśnie od chwili niedoczynności. Dziwny zbieg okoliczności...

Eutyrox jest na niedoczynnosc lub guzkowatosc tarczycy. Nie bedziesz po nim tyla. Natomiast leki na nadczynnosc (metizol, metythiouracyl) powoduja tycie. Ja mam nadczynnosc. Przy leczeniu gwaltownie utylam i wypadaly mi wlosy. Tez lekarze wciskali mi kity, ze taka mam miec normalna wage i nic sie nie da zrobic. Stracilam wszystkie kg. jak zaczelam codziennie chodzic na spacer szybkim marszem po 30-60 min.