Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cameron22

zdradził mnie czy nie ... Jak byście to zinterpretowały ?

Polecane posty

do elizabeeeth : wow ,ten twój to jakis strasznie towarzysko -koleżeński jest.Bo Mój to jak nie lubi tabunów znajomych ,paczek czy coś takiego ,ma paru kumpli - jak pisałam i z nimi sie nieraz bawi :( niestety .No ale Mój bardzo lubi towrzystko swoich koleżanek tzn.ja bym ZA CG=HINY LUDOWE się NIE ZGODZIŁA zeby Mój wybrał wyjscie z koleżankazamiast spotkac sieze mna .Ale On np. lubi tu do koleżanki sms napisac ,tam zagadac na ulicy itd .Ale jakby mi gdzies wyszedł z koleżanka ,albo jakby go jakas potajemnie w szpitalu odwiedzała TO Z MIEJSCA BYM ZERWAŁA .. JA dla Mojego dojezdzalam codziennie 150 km na studia by z Nim sie widziec ( co wiazało siez wstawanie mo 5.30),dla Niego zrezygnowałam z paru znajomości które mu sie\" nie podobały \" ,i mase innych rzeczy robilam po to bym teraz dostała podziękowanie W POSTACI KŁAMSTW co do DYSKOTEK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizabeeeth
Myslisz ze ja jakie miałam podejscie? Początkowo twierdziłąm, ze raz mnie oklamie to moze sobie szukac innej, poniewaz przez dwuletni zwiazek ja z nim bylam zawsze szczera. Z kolegami spotykalam sie tylko i wylacznie gdy ten mnie mial w dupie i potrzebowalam sie komus wyplakac, jak bardzo go kocham i jest mi ciezko... NIe wiem, slepa miłosc, tylko to usprawiedliwia fakt, ze dalej z nim jestem. slepa miłosc i wiara...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podbnie mam
Cameron22, mam podobny problem! mój ponoć nie chodzi na dyskoteki, tylko czasem wstępuje, żeby się spotkać ze znajomymi, a kiedyś o 23 w nocy był na dyskotece, służbowo... podobno... kit jak cholera. czasem mi mówi, że wpadł gdzieś tam na imprezę z jakiegoś określonego powodu, ale obawiam się, że to mówi tylko dlatego, że zwyczajnie ktoś mógł mi to donieść, widocznie były znajome twarze i wolał mi powiedzieć, zanim mi doniosą. nie mam dowodów, że jest inaczej, ale czuję, że kłamie. czuję - a czy to wystarczy, by zostawić kogoś, kogo się kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×