nie ma to jak cudowny początek końca tygodnia

no nie, ktoś mi zakroił torebkę z połową mojej wypłaty i telefonem na który pół roku chorowałam zanim go kupiłam... do tego nie umiałam odmówić sobie wczoraj piwska rozpaczy po pracy i teraz nie mogę się uczyć bo katz na to nie pozwala, zresztą nie tylko katz, pogoda również... jescze bym sobie trochę pomarudziła ale chyba nawet na to siłów nie mam ;) jest poprostu cudownie:O jedyny plus to taki, że w takich chwilach jak ta wiem, że żadne problemy mi nie straszne, bo jutro może przynieść jeszcze większe, przy których te dzisiejsze okażą sie błachostką...więc po co się nimi przejmowac :D :D no, to mi juz ulżyło :) :)

trzymaj się zawsze może być gorzej :)

to moje przezwisko, bywa gorzej główka do góry, pozdrawiam trzymaj się ciepło kobieto

no własnie owłosiona - jak jest źle to znaczy, że musi być lepiej... a nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej :D :D tylko cholera będę musiała nieźle pasa przycisnąć a jutro to chyba czeka mnie 24 godziny porządnego rycia - trza płacic za swoją głupotę i lenistwo :O

Ace

ale piwko było dobre co? :D Zyj chwilą, małe przyjemności przynosza najwięcej radości (ale se rymłam :P )

piwo było pyszne :D :D dzięki migotka ech, chyba wezmę sie powoli za książki...:O

hej wszystkim :)