Zadzwonić do faceta czy zapomnieć???

Parę m-cy temu poznałam fajnego faceta,w sumie to on mnie zaczepił,spotkaliśmy się pare razy,było miło.Niestety musiałam wyjechac zagranicę na kilka m-cy,pisaliśmy do siebie smsy od czasu do czasu.Niedawno wróciłam,napisałam ,że jestem w Polsce- odpisał mi,ale nic na temat spotkanka itd Minął tydzień i nic,nie odzywa się.Co sądzicie,zrobić pierwszy krok (choć wolę jak facet to robi),wiem że przez te kilka m-cy wiele mogło się zmienić,mógł kogoś poznać itd Ale nie daje mi to spokoju,a z drugiej strony nie chce być jakaś natarczywa ;)

daj se spokoj

Popieram - daj spokój. Jakby był Tobą zainteresowany to po kilku miesiącach bez spotkań na pewno wyszedłby z inicjatywą!

naet o tym nie mysl jeeli by chcial sie z toba spotkac to by dal znak pierwszy

nawet sorki za bledy

Tylko to nie jest takie proste zapomnieć :(

a Ci szkodzi spróbować? raz zaproponujesz, jak odmówi to dasz sobie spokój Może faktycznie sie u niego zmieniło, moze poznał kogoś.

Boję się porażki ;)

z zalozenia, ze jezeli facetowi zalezy na znajomosci, to nic nie stanie mu na przeszkodzie, wiec daj sobie spokoj ...

Co szkodzi zadzwonic

przetan:) trynkaj:)

a bo to jeden facet na swiecie jest?

kto umówi sie jesli nie ma poczucia bezpieczenstwa przy tobie ...znów wyjedziesz i co ?...szuka wiec moze blizej swego ogona...i dał sobie spokój...

Zadzwoń. O jakiej porażce mówisz? Spytaj, czy moglibyście się spotkać przy kawie, porozmawiać; możesz nawet zażartować, że jeśli dziewczyna miałaby coś przeciwko, to oczywiście zrozumiesz :) Jego reakcja powinna Ci wiele powiedzieć. Najwyżej wyczujesz, że nie ma ochoty lub też jest "zajęty". Wg mnie nie jest to nic upokarzającego. Jeśli będzie się migał itd, po prostu dasz sobie spokój.

tak zaproponuj zareczyny....a potem po kilku latach on znajdzie inna

Pucio, sorki, ale pucnij sie. O co Ci chodzi? Wyczuwam sporo ironii w Twojej wypowiedzi, tylko, że wg mnie do niczego tutaj ona nie pacuje.

jezeli facet bylby toba zainteresowany to na pewno chcialby sie z toba umowic po tak dlugiej przerwie

a moze on w tym czasie poznał kogos i dlatego nie chce sie spotakc? nie pomyslałas?...gdyby chciał to na pewno by zaproponował spotkanie..skoro tego nie robi to odpuść sobie..ale jak cie to meczy to zaproponuj spotkanie, najwyzej odmówi, nie masz nic do stracenia, najwyzej sie nie zgodzi i juz - tragedii nie ebdzie.

absolutnie nie dzwonic,.......to on ma biegac za Toba jak za sunia....i jak nie bedziesz sie odzywac.....sam przybiegnie....na 4 lapach....a jak nie ...to tego kwiatu pol swiatu ...nie ten to bedzie nastepny...

a jak nie ...to tego kwiatu pol swiatu ...nie ten to bedzie nastepny... -- glupie powieddzenie, a co pol swiata ma taka dusze i oczeta jak On?:) no wlasnie:) wiec takie gadanie ze pol siwata to glupota, takiego jak On nie ma...

dzwoń. Kto stoi w miejscu, boi się porażki, jest bierny - ten nic nie osiąga. Lepsza porażka niż niernośc i niewiedza. Odważna bądź. Nie to nie.

Kto stoi w miejscu, boi się porażki, jest bierny - ten nic nie osiąga --- to prawda, niepotrzebnie sie boi :)

W przyszłym tygodniu ruszam do boju!Przed moim wyjazdem nieźle iskrzyło międy nami,więc może troszeczkę jeszcze mnie lubi ;)

nie dzwoń to tylko pogorszy sprawę..zadzwonisz i co mu powiesz\" spootkaj sie ze mnąąąą\" \'a lubisz mnie?\".. nie dzownić..uwierz mi jezeli facet nie wychodzi z inicjatywą sam znaczy to ze nie jest zainteresowany-i nic do tego nie ma fakt ze zaiskrzyło..moze nie wiesz o nim wszystkiego?moze ma juz dziewczynę? nie dzwoń-byłam w takiej samej sytuacji-robiłam dokładnie to samo co TY-zaczynałam sie narzucać..faceci nie lubią natrętnych kobiet i takich które mają duuzo wolnego czasu.. polecam temat \"piję malibu a on nie dzwoni\" tam są relacje moje i innych dziewczyn w podobnej sytuacji kiedy facetowi zależy nie mozesz sie opędzić od jego telefonów.

adios: twoje doswiadcznenie nie przesądza o tym, ze wszystkim musi sie nie udac. Przeciez ona go nie prosi o reke, ani do lozka. Ona sobie zamieni z nim kilka zdan i wyczuje sprawe. Moze ma dziewczyne moze nie ma, a moze mooorze - jak nie zadzwoni, to nie bedzie wiedziała i bedzie siedziala jak dupa wolowa zastanawiajac sie i zalujac, ze nie sprobowala. Nawet jesli nic z tego nie wyjdzie, to przynajmniej udowodni sobie, ze umie sięgać po to, co chce i że ma ODWAGĘ!

nie dzwon mialem podobna sytuacje, tez wyjechalem gdy wrocilem napisalem do dziewczyny ze chce sie spotkac, a tu klops poznala innego:-( smutno mi bylo

Dzwonić nie muszę,ale mogę go np.całkiem przypadkowo spotkać ;)mieszkamy na tym samym osiedlu.Zdaje sobie sprawe,że przez ten czas mogło dużo się zmienić,więc postaram się wyczuć sytuację.

a jesli facet zamilkł bez słowa jak się zachowac jak go spotkam? jezdżę tym samym autobusem w tych godzinach co on :( planowalam go na znajomego, ale po tej akcji nie mam ochoty na zadną znajomość