Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość blue.

Nie moge tego zrozumiec....

Polecane posty

Gość blue.

hej. matka mojego chlopaka, z ktorym jestem ponad 2 lata a mieszkamy ponad rok dala ostatnio mi "dobra" rade....otoz...zapytala sie czy mamy wspolne plany na przyszlosc..i zebym uwazala na jej syna bo on jest wygodny i zebym przez niego nie plakala pozniej, ze zauwazyla , iz mimo,ze mieszkamy razem mamy swoje osobne rzeczy....konta itp, ze nie powinno tak byc, ostrzegla mnie,iz mimo ze to jej syn to nie chce bym w przyszlosci plakala i zmarnowala kilka lat. bylam w szoku. dodam,ze mieszkamy w innym miescie i tak naprawde ona prawie nic o naszym zyciu nie wie w ciagu roku przyjezdza do nas moze 1-2 razy. od tego momentu zastanawiam sie jaki miala w tym cel? i co o tym myslec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peggy brown23
uważaj na mamusię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peggy brown23
jeśli ufasz swojemu facetowi i dobrze Wam razem,odpowiada Ci to jak układacie sobie życie to naprawdę nie przejmuj się .W koncu obca kobieta zabiera jej synka,nie dziw sie jej 'dobrym" radom,no chyba ,ze były uzasadnione,ale to sama powinnaś wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze miała rację? Ja też sądziłam , że szwagier m aodpały , a szczerą prawdę mówił , jak sie okazało:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhh
a moim zdaniem jego mam naprawdę przejmje sie twoim losem i bardziej trzyma twoją stonę. podobną sytuacje miałam w domu - moja mam ostrzegała lojalnie dziewczynę mojego brata, że może przez niego płakać. Niby zyli daleko własnym życiem ale stało sie dokładnie tak, jak mówiła - póścił ją kantem. Nie osadzajcie tak jednostronnie swoich pseudo tesciowych bo czesto one naprawdę dobrze życzą dziewczynom swoich synów. Moja mama mówiła o swojej niedoszłej synowej, że jest najlepsza na świecie, ale realnie tez mówiła o wadach syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blue.
rodzice mojego chlopaka rozwiedli sie...ona ma zal do meza..zal do siebie,ze zmarnowala swoje lata...z drugiej strony moj chlopak jest bardzo ostrozny kiedy rozmawiamy o malzenstwie...twierdzi,ze musi byc naprawde gotowy...ma uraz. co do dopasowania, uwazam ze dobrze nam sie zyje...zdarzaja sie nieporozumienia ale to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wazne ze sie kochacie a to ze osobno wszytsko? to dobrze, osobno materialnie, a sercowo razem:) to wazne, milosc wazna, a nie materia. ja tez uwazam, to z cyai nawet ze kazde powinno pracowac na siebie, miec jak to sie mowi swoje. Nie lubie utrzymanek, i widze z zycia ze zle na tym wychodza np nie maja emerytur, jak maz umze tylko itp. albo nie umieja pracowa, szukaja sponsora co jej wsyztsko zalatiw, bedzie z nia. tajkie baby niedorajdy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jednak
Jego mama jest Ci życzliwa. Nie mam jeszcze synowej, kocham syna, ale wiem, że jest bałaganiarzem stworzonym do wyższych celów ;). Jest mądry, radosny, chyba odpowiedzialny, ale kibelka nie umyje, bo się brzydzi takich prac. Czy kiedys nie bedzie to kością niezgody w Jego małżeństwie ? Nie wiem, ale myślę, że może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kosc niezgody, a gdzie kompromis? np ona myje gary ona kibelek. oj ludzie ludzie zycie tworzymy sami. tak jak moj tworzy oosbki majace moje cechy, pisze madgy nie lubie tego imienia. ciekawe co z tym weselem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhjllkjuyyty
moja przyszła teściowa też mnie na początku ostrzegała , że jej syn a mój chłopak ma "drugą twarz"i okazało sie, że miała rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czapla bapla
Też przez to przechodziłam!Moja teściowa stwierdziła że skoro jej syn nie chce mieć dziecka to kiepsko widzi naszą przyszłość, tylko za nic nie chciała zrozumieć że to nasza decyzja i ja też nie chcę mieć dzidziusia. Zresztą to jedna z jej wizji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×