dwie noce z obcym!

jasne on moja tez....przypadlismy sobie do gustu!

odswiezanka

a musicie od razu spotykać się na 2 noce? przeciez to dziwne za pierwszym razem

no niby nic a jednak! w koncu do niego jade wiec trzeba jakos przenocowac! mamy zamiar isc na impreze jakos wiec jakmialoby to wygladac inaczej? po imprezie do pociagu?

pobzykaja sobie w nocy i bedzie mogla lepiej wybadac teren (odnosnie "zony"). Jedz i nie kombinuj :D

Dziewczyno, stujknij się w głowę!!!! Miłe słówka, fajne gadki i ładne zdjęcie o niczym nie świadczą. Po drugiej stronie może być: stary dziad, fatalny pasztet, napalony mąż i ojciec albo psychopata i morderca. A nawet jeśli jest to dokładnie ten pan, może się okazać, że chemii nie ma (rozmowy online i telefony to za mało); faceta trzeba zobaczyć, żeby tak naprawde wiedzieć, że się podoba i że fajnie się gada. Spotkanie może być totalnym rozczarowaniem, a ty się będziesz tylko męczyć. Dobrze mówią ludzie: na neutralnym gruncie, albo niech on przyjdzie do Ciebie. Szczerze mówiąc, już sam fakt, że Cię do Ciebie ciągnie, źle świadczy o jego stosunku do Ciebie, zamiarach i nastawieniu. Uważaj.

nie no skoro zdążyliscie się "polubieć" to musisz jechać ;) wal jak w dym tylko rodzinie zdjęcie zostaw , zeby mogli potem list do komisariatów za Tobą rozesłać całe 100km.. to chyba 2 godz.drogi "aż", co?

jak taki on fajny to niech po ciebie przyjedzie a pozniej postara sie o jakis transport dla ciebie.

ustalcie to razem, faktycznie aby byc to trzeba byc:) wiecej niz pare godzinek:)

a jesli juz dojdzie do spotkania i facet nie przypadnie mi do gustu jak sie zachowac czuje ze mialabym z tym problem -powiedziec mu wprost ze nie chce kontynuowac dalej znajmosci ??

no jak ci nie przypadł do gustu jak na widok juz tyle razy serca az tanczyło;) takie emocje i jak on bedzie tuz obok to nie przypadnie do gustu, bajki:) musialby klnac to bym byla w niemsku:) ale on nie klnie, :)

powaznie pytam jak sie wtedy zachowac odrazu po spotkaniu powiedziec co i jak glupio tak troche mialam kiedys taka sytuacje poznalam faceta na czacie spotkalam sie po jakims czasie w realu byl byl z charakteru super ale zabraklo chemii zuepelnie nie bylo przyciagania ja to ciagnelam bo nie potrafilam powiedziec ze to nie to facet sie zakochal i pozniej bylo ciezko

ale to widac od razu, czy kobieta usmiecha sie wnikliwe patryz, slucha. Ludzie przecierz to widac ze ma rozszerzone zrenice, ze cala jets.. promienna, to sie czuej. im wiecej sie zyje na swiecie tym sie to wie, lepiej, bardziej. a to co aaa... zrobila to nie fair, powinna jak on pisal to nie slac buziakow czy cos byc normalna, czulym jets sie dla kogos z kim cos wiazemy;)

no tak bylam mila dopoki nie doszlo do spotkania wtedy poczulam ze to nie to , zero chemii ale glupio mi bylo odwrocic sie od niego bo byl bardzo milym facetem , dobrym jesli chodzi o chcarakter ideal zabrakol mi jednak werwy zyciowej noi tej chemii utrzymywalam jednak nadal kontakt majac nadzieje ze cos sie zmieni ze w miare poznawania sie coraz blizej zakocham sie ale tak sie nie stalo

odradzam!!!!!! jezeli juz tak bardzo chxesz sie z nim spotkac to popros byscoe sie spotkali w publiczym miejscu, pierwsze spotkanie wystarczy na kilka godzin! Bez przesady ze odrazu na noc !! Dziewczyno chcesz by ci zrobil krzywde? szanuj siebie !!! Nie znasz go nie wdizalam w realu, co z tego ze ci zdjecia wyslal, ze pisze mile czule slowka, ze dzowni CO Z TEGO? Jak i tak ne masz 100% pewnosci ze po drugiej str siedzi rzeczywiscie ten uczicwy czy ten zboczeniec itd. Nie masz pewnosci !!!!!! Ja bym za zadne skarby nie ryzykowala, Spotkalam sie z kolesiami z neta, ale tylko w publicznych miejscach. Obecnego chlopaka tez tak poznalam. Ale obawy mialam cholerne! zdecyduj sie czy rzeczywiscie warto jechac, czy warto sie rozczarowac i zostaw rodzica namiary do tego goscia... aha i uwazaj bo uwazam ze gosc zaciagnie cie na pewno do lozka. Pierwsza wasza wspolna noc a co tam? po imprezie napici. emocje? a co potem? na to odpowiedz sobie sama!;/;/:(

raz sie umowilem w necie z panna z Poznania, pojechalem tam na weekend, sam zaproponowalem, ze bede spal u kumpla. Bylo bardzo sympatiko ale jakbym to ja byl dziewczyna pewnie balbym sie jechac gdzies do obcego miasta, co innego spotkac sie z facetem na swoim gruncie

pierwsze spotkanie tak z 5 godzin;) ale ja np swego znam, to uroczy facet, muchy by nie skrzywdził:) nie krzyczy, ni bije, kochany:) jakie noce? to robia lokalowe dziolchy:P

samo sedno :) na swoim gruncie:)

Mialam podobną sytuację....Znałam sie z chlopakiem z netu jakies pol roku moze wiecej.Tez bylo wysylanie fotek, swietnie nam sie razem rozmawial o na kazzdy temat.Wlaczajac kompa patrzylam czy swieci sie jego sloneczko:)a wylaczajac mowilismy sobie dobranoc. Wiele wspolnnie przegadanych nocy. Wyslal mi nawet czekoladki na walentynki:):)Coraz lepiej go poznawalam i jak tak czasem wieczorem rozmawialismy, moze to dziwne, ale czulam taka bliskosc, taka nieopisana radosc. Az zapragnelismy sie spotkac...tez nie u mnie, bo nie bylo jak, tylko u niego.Wyobraz sobie roznice ponad 300km!!!!!!!!!Strasznie sie miotalam kilka dni, bo mialam rowniez jechac na weekend na dwa dni. Pojechalam na stacje i stalam kolo okienka z biletami ,,,,,kupic bilet nie kupic.kupic nie kupic......Kupilam ......i siedzac w pociagu myslalam o Bozeeeeeeeee co ja robie dopiero wtedy ogarnal mnie strach.Ale zadzwonil do omnie do pociagu:)uslyszalam jego cieply glos...Powiedzial ze po mnei wyjdzie na stacje i juz zabiera sie do obiadu, ktory przygotuje bo pewnie bede glodna po podrozy. Wiesz...moja intuicja mnei nei mylila.Okazal sie bardzo milym, uczuciowym ,dobrym chlopakiem. Jestesmy razem do dzis a to hmmmmm chyba juz dwa lata bylo:)........dUZO BY JESZCZE OPOWIADAC Z MOJEGO POBYTU I NIE TYLKO . Ale i tak sie rozpisalam. Moge Ci tylko powiedziec , ze zdzarzaja sie przypadki, takie jak moj, ze sie dobrze trafia, Musisz sama to wiedziec i stwierdzic czy mozna zaryzykowac czy nie..Pozdrawiam serdecznie.

gosiakkk a jak czesto sie spotykacie bo 300 km to jednak kawalek

Teraz co dwa tygodnie, czasem miesiąc..Raz ja jade do niego raz on do mnie:)Moi rodzice hmmm nie do konca wiedzą jak sie poznaliśmy,, w sumei mama sie domysliła bo kiedys jej napomknełam..Ale teraz są jak najbardziej za nim. Planujemy raczej, ze on bedzie szukał pracy u mnie bo ja mam tutaj taką, ktorą lubie i jest związana z mom zawodem. A facetowi zawsze to latwiej znalezc prace:)))

Wy czasami nie przesadzacie z tym zesztyletowaniem? takie samo nie bezpieczenstwo moze czekac mnie takze na ulicy...wsrod wielu gapiow! malo slyszalo sie o porwaniach?

jestem ciekawa jaka podjelas decyzje. wiesz ja bym pojechala .... wkoncu trzeba byc odwaznym

mimo wszystko:) dlatego pierwsze spotkanie powinno byc w publicxznym miejscu...zeby sie wybadac....itd itp...

tak a potem szybko drugie i bon voyage:P bonne route:P