Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chce to wiedziec

Czy jest jakas kobieta ktore NIGDY nie udawala orgazmu???

Polecane posty

Gość a w zasadzie
w zasadzie to ten orgazm jest mi często niepotrzebny tak żadko mam seks, że każdy orgazm jest dla mnie jak trzęsienie ziemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faktycznie jak mieć orgazm
jak facet Ci ciągle powtarza,że masz troszeczkę sadełka,jesteś nie taka jak by on chciał,to jak sie wyluzować do końca,jak mieć orgazm,trzeba trochę ściemnić,żeby dał Ci spokój i udawać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaHaHa*
No z takim co sie mu nie podobam to bym ani chwili nie wytrzymala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Celyna celyna
Mi tez nie jest potrzebny- bo mowie, ze sama moge go soboie sprawic w minute :P Bliskosci i czulosci sama sobie nie dam :) W sumie z moim obecnym jeszcze nie musialam udawac, ale dzieli nas spora odleglosc wiec jak sie spotykamy to nie ma klopotu z orgazmami :P Tym razem postawialam, ze jak dojdzie do takiej sytuacji postaram sie mu jakos wytlumaczyc jak to z tym jest.Watpie jednak zeby to przyal do wiadomosci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w zasadzie
dokladnie o bliskość chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzieć mu o tym co właśnie napisałaś. W ramach próby w trakcie stosunku mówić mu, że nie tak, że za krótki, że za cienki, że łechtaczkę trzeba pieścić, że za mocno dotyka piersi, że te kłaki u niego na brzuchu są aseksualne, że utył, że oddech nieświezy... Będzie miał próbkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaHaHa*
Tak. Dla mnie tez Bliskosc i czulosc jest wazniejsza od orgazmu. Niestety faceci sa troche inaczej skonstruowani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biebrona
lubieżnica - hehe dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Celyna celyna
hahaha Niestety:( My w przyszlym miesiacu mamy razem zamieszkac wiec na pewno takich sytuacji nie unikniemy...Wiesz mozna to jakos wytlumaczyc mezczyznie ale on i tak uzna, ze bedzie tym wyjatkiem i za kazdym razem bedzie sprawial Ci zabojcze orgazmy- wiec kolo sie zamyka :O nasze mamy i bacie zabilyby sie za takich chlopow :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaHaHa*
Ja tam nie narzekam. Mam wspanialego chlopa i nie mam czego zazdroscic:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałam się zgłosić
ale uświadomiłam sobie, że nie mam prawa, bo 1 raz w moim krótkim zyciu seksualnym udałam orgazm. :D To było zaraz na początku naszego sypiania razem (jesteśmy swoimi pierwszymi partnerami, oboje późno straciliśmy cnotę :P ). Mój ukochany tak się stresował tym, że nie mam orgazmu (po tygodniu od pierwszego seksu, no ludzie, bez przesady!), że w końcu udałam, kiedy mnie tam pieścił palcami. Macie rację, dziewczyny, że faceci bardziej się tym przejmują, niż my same. :) Oczywiście nie wyobrażam sobie w ogóle nie dochodzić, bo orgazm JEST ważny, ale niekoniecznie przy każdym seksie! Obecnie współżyję od jakichś 8 miesięcy i na szczęście mam za każdym razem (tylko przy oralu, mój kochany okazał się nieprzeciętnym talentem w tej dziedzinie :P ) , więc nie muszę udawać. Ale doskonale rozumiem kobiety, które udają, by nie sprawić przykrości facetowi i dla świętego spokoju. Przeżyłam to, więc wiem, jakie to męczące i frustrujące. :O Panowie, starajcie się, by nam było dobrze, ale wrzućcie też trochę na luz, bo tylko pogarszacie sprawę. I nie zmuszajcie kobiet, by dochodziły tak, jak WY to sobie wyobrażacie (np. podczas stosunku, jednocześnie), każda kobieta ma swoje drogi do rozkoszy. Aha, mój ukochany oczywiście nie wie, że wtedy udałam i się nie dowie. :P Twierdzi też, że moje reakcje podczas orgazmu są tak charakterystyczne, że nie dałoby się tego udawać. Taaa, akurat... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie udawalam
:) chyba umarłabym ze śmiechu jakbym miala udawać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×