Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Uwikłana

czy mozna kochac dwie osoby?

Polecane posty

Czy mozna kochac dwie osoby naraz? Czy może to nie nazywa sie miłością? Bo zadna nie jest prawdziwa? CZy naprwdę kocha się \"prawdziwie\" tylko jedną osobę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniszka
Kocha sie tylko jedną zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeee ja kocham dwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniszka
to się nazywa niedojrzałość emocjonalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniszka
A wczym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym pokochać choc jedną
dwie tez dałabym radę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiebieskiMotylekl
nie mozna jedna lubisz i druga ani tu ani tu miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeee ja kocham dwie
może i niedojrzałość.... a może dojrzałość właśnie? zależy od punkt widzenia.... myślę, że bywają takie ETAPY w życiu, że kocha się dwie osoby - oczywiście każdą jakoś inaczej...... ja kocham teraz dwóch facetó.... boli mnie to i nie wiem, co zrobić - poczekać, aż mi się w sercu wyjaśni? chyba tak :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeee ja kocham dwie
Perła? A jak myślisz, na czym to polega?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktem jest to że są to inne uczucia. Ale czy to znaczy że miłosc jest wtedy prawdziwa kiedy jest skierowana do jednej osoby? Kochamy roznych ludzi. rodzicow, dzieci, czy nie mozna kochac dwoch mezczyzn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeee ja kocham dwie
ja kocham dwie osoby... to znaczy dwóch mężczyzn... każdego inaczej i niestety mam wrażenie, że obu prawdziwie...... nie umiem wybrać.... sypiam też z jednym i z drugim......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniszka
Dorosła kobieta (chyba???) i nie potrafi wybrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeee ja kocham dwie
nie potrafię :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniszka
To znaczy, ze żadnego z nich nie kochasz i tyle. Poszukaj trzeci obiekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeee ja kocham dwie
może masz rację :-( ale wiesz, jak to jest, gdy Tobie wydaje się, że właśnie kochasz... i nie umiesz zostawić..... to pewnie jest przejściowe, ale trudne dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniszka
Oj wiem, kobiety czasem są bardzo naiwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeee ja kocham dwie
dlaczego myślisz, że to naiwne? PS. Wyrzuty sumienia tez mnie dręczą.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniszka
Dlatego, że nie da się kochać dwóch facetów. jeden z nich to koło zapasowe.hm ktos tak nazwał kobietę na topikach. Fajne okreslenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham 3-ch jednoczesnie
i nie chce z żadnego rezygnowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kochasz dwoch
na pewno nie obu tak samo,pomysl ktorego kochasz bardziej,ktorego bardziej zal byloby ci stracic........ja tez kocham 2 ale jednego mocniej,bo ten drugi mnie zranił.......i jestem na etapie wyzwalania sie od tego ktory mnie skrzywdzil ale to bardzo dlugi proces bo on nie daje za wygrana,nie sadzilam ze to bedzie takie trudne,niepotrzebne te nerwy i stres ale widocznie jego to bawi bo mnie rani swiadomie.....zycze dokonania wlasciwego wyboru z jaknajmniejszymi stratami moralnymi,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeee ja kocham dwóch
ja też przez jednego z nich zostałam zraniona, ale boję się od niego odejść... boję się niepewności wobec tego "nowego"..... :-( z czasem na pewno wybiorę, bo na dłuższą metę tak żyć nie można. Boję się samotności wobec tego drugiego, w którym jestem zakochana, a w pierwszym już nie ..... Pozdrawiam poprzedniczkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in your live
ja tez kocham dwoch i jestemz nimi oboma:(((nie potrafie wtbrac..zyje w klamstwie:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeee ja kocham dwóch
ja wiem, co u mnie będzie decydujące.... jeśli ten pierwszy mi się oświadczy, to ucieknę......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in your live
a ja wiem ze oni obydwoje mysla o mnie powaznie ..zaden o sobie nie wie:)mecze sie okropnie..wiem ze musze wybrac ale nie umiem..tak zle i tak niedobrze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeee ja kocham dwóch
in your live wspólczuję u mnie ten drugi wie o pierwszym.... z nim mogę być szczera..... boję się: jaka ja głupia jestem, ale boję się odejść od człowieka, który tyle razy mnei zawiódł... zresztą on czuje, że się oddalam i jest bardzo dobry wtedy.... a ja łapię wtedy doła. in your live a gdyby obaj Ci się oświadczyli? Wtedy umiałabyś wybrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeee ja kocham dwóch
.... to jakaś beznadzieja.... a może my jesteśmy uzależnione od miłości? najlepiej byłoby spróbować być samej.... ale ja nie umiem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość in your live
wiesz u mnie jest podobnie moj chlopka z ktporym jestem dlugo tez zawiodl mnie nie raz...nie raz mnie obrazil czy wyzwal chociaz potem przeptaszal i bylo to samo..mimo to wem ze mnie kocha ponad wszystko...tylko czemu juz sie przstal stsrac tak jak na poczatku...mowi mi ze chce spedzic ze mna zycie a chodzimy juz 4 lata i mi sie nie oswidczyl..oczywicie mwoi ze tego chce i to zrobi ...tylko ze ten drugi z ktorym jestem rok juz ma to w planach!!!wiem i to nie od niego ze chce mi sie oswiadczyc tera z jak minie rok odkad sie 1 raz spoykalismy!!boje sie bo nie wiem co zrobie!!!czyzby temu drugiemu bardziej za;lezalo niz pierwszemu skoro tylko po roku jest pewien ze chce byc ze mna na zawsze....a ja glupia oczywiscie nie wie, z kim mam byc...teoretycznie wiem ze ten drugi jest lepszy nie obrazi mnie nigdy nie zrani ale nie umie sie zdecydowac..:((( "eeeeeee ja kocham dwoch"jak u cebie to wszystko wyglada jak ty sobie z tym radziz.?????ja bede dopiero wieczorkem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Kochałem\" dwie dziewczyny (piszę w cudzysłowie, bo nie wiem, czy to była miłość, czy strach przed niepowodzeniem w jednym przypadku, by mieć wtedy \"koło zapasowe\" - jak to ktoś tu już napisał). Wybrałem już jedną i aktualnie jest dobrze. Mam nadzieję, że będziemy razem i będziemy szcześliwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×