Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość desperacja na maxa

ojcowie -prawo do opieki nad dzieckiem?

Polecane posty

Gość desperacja na maxa

czy mavie jakies doświadczenia w tym względzie - chodzi mi o to jakie szanse mają w Polsce ojcowie, zeby dostać opiekę nad dzieckiem. Czy ą tu tacy ? Jeśli tak to w jakich okolicznościach to się stao? Może jakieś matki, którym odebrano prawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry temacik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co cie to tak interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOBIETA stara
Ojcowie maja prawo placic alimenty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jaaaaaaaaaaaaaaaa
nie ma takich, a mnie te to interesuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mas szans matki są fawory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogniczek22
napisz prosze cos wiecej na temat swojego problemu, bo sa przeciez sytuacje kiedy to własnie facet dostaje prawo do opieki nad dzieckie.Kazda sytuacja jest inna.Pisz prosze...postaram sie pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie to sytuacje niby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż, ja nie mam dobrych wieści na ten temat. od kilku lat przyglądam sie sytuacji, gdy mój Bartek walczy o dzieci. Jest po rozwodzie, to on wniósł pozew, chciał równiez by sąd przyznał mu opiekę nad dziećmi. Argumenty miał mocne - była żona leczona psychiatrycznie, uzależniona od świadków Jehowy, zaniedbująca od lat dom, rodzinę i dzieci. I co - niczego w polskich sądach nie osiągnął. Przeszedł wszystkie instancje - teraz czekamy na rozpatzrenie tej sprawy przez Eurpejski Trybunał Praw Człowieka W Strasburgu. Na dokładkę wzyscy w Polsce wiedzą, że jeśli ojciec dostał prawa do dzieci - to znaczy, że matka ich nie chciała. Inncyh wypadków chyba nie ma. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalutku jak z tymi szansami
głupio sie przyznać, ale ja chce sie rozwieśc, mój kochany tez i chcemy zabrać dzieci, on córkę, ja syna. Wiem, że to fatalnie, ale tak wyszło. Ja mam wieksze szanse, a on praktycznie zerowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie mamy
gowniane prawo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalutku
ale jak to załatwić od czego to zależy? czy trzeba robić z zony wariatke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikpik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takisobie
Wygląda to raczej słabo, ale właściwie po co Ci te dzieci? Niech zostaną z matką - wariatką, Ty będziesz miał szansę zacząć od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie w tym dzieci
no fajnie najlepiej jest zrobić z matki wariatkę-nawet jak nią nie jest żalutku o ile pamietam to żona twojego faceta przeszła załamanie nerwowe a to wcale nie znaczy ze jest chora psychicznie a co do uzaleznienia od religii- czyż nie mamy wolności wyznawania religii jakiej chcemy? najlepiej jest zabrać dzieci matce, z którą niewątpliwie dzieci mają bardzo silne więzy emocjonalne, a w stosunku do której sąd, kurator czy psycholodzy nie dopatrzyli się nieprawidłowości w wychowywaniu dzieci ale według żalutka te dzieci będa o wiele szczęsliwsze jezeli drastycznie pozbawi się je opiieki matki, a powierzy ja ojcu który bardzo sporadycznie je widuje i obcej kobiecie, która z ich matki na siłę robi wariatkę alez te polskie sądy są niesprawiedliwe:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do a gdzie w tym dzieci - podziwiam, podziwiam przenikliwośc pozwalającą stwierdzić, że to było \"tylko załamanie nerwowoe\" -swoją droga, skąd takie wiadomości - nieprawdziwe zresztą? nigdzie nie pisłam, jakiej naury sa problemy psychiczne byłej żony Bartka - nie czuję się uprawniona, choć jej karty szpitalen leżą w naszej szafie - i diagnozą NA PEWNO NIE JEST ZŁAMANIE NERWOWE.Pomyłka. Zawodna pamięć. Ot, co. ale widze , że tak naprawdę, to cokolwiek robi była żona -jest dobre. Zaniedbuje dom, dzieciaki całymi dniami siedzą same w domu - bo mamausia roznosi gazetki - ale co tam! ma prawo! Wolnośc wyznania mamy! a gdzie prawo tych dzieci! do opieki? do obiadu? do miliona innych rzeczy, których w tamtym domu nie ma - a powinny być? Zakładam się że gdyby Bartek nie chciał zaopiekowac się swoimi dziećmi, reakcja byłaby odwrotna - wyrodny ojciec! nie interesuje się dziećmi! zajmuje się tylko sobą i własnym szczęściem! ale może sie mylę... Tak, dzieci są związane emocjonalanie z matką -jak każde dzieci, nawet dzieci alkoholików, bite poniżane, wykorzystywane. Ale to nie znaczy, że rodzic, którgo kochają, nadaje się do sprawowania nad nimi opieki, Jedno nie ma nic wspólnego z drugim. A dlaczego przejęcie przez ojca opieki nad dziecmi, utożsamaisz z \"drastycznym opzbawieniem\" ich opieki matki? czyżby nie mogła się z nimi widywać? spotykać? przeciez to samo mówi sie rozwiedzionym ojcom - masz prawo! nikt ci go nie odbiera! ale widać wiemy wszyscy jak to wygląda w praktyce... I nie robię z matki tych dzieci na siłe wariatki. Stwierdzam fakty. Acha, psycholog wbrew temu ci piszesz - a skąd te informacje? - DOPATRZYŁ SIE nieprawidłowości w tej sprawie. Ale sędzinie jakoś to nie przeszkodziło. dzieciom - pewnie szkodzi, ale kogo to obchodzi? najważniejsze, żeby na mamusię złego słowa nie pwoeidzieć. Prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×