Cyz nawiazac znajomosc , .........

Czesc mam taka historie Jakis czas temu wracajac do domu z miasta w ktorym studiuje siedzialam obok ładnego chlopaka Co prawda cala droge milczelismy ale pod koniec zagadna cos ze dlugo jechal autobus i takie tak skad jedzie i ze tez do domu . Otworzyl mi drzwi autobusu jak wychodzilismy a ja wzielam jego spiwor bo wypadl jak wysiadalismy ale podziekowal i pozegnalismy sie Kolejny raz jak sie zobaczylismy na dworcu autobusowym to odrazu mnie zauwazyl przywital sie i gadalismy az do czasu gdy autobus podjechal bo niestety tylko wniosl mi torbe (bardzo mile zaproponowal sam)i siadl na innym siedzeniu nie obok mnie(choc chcial po przeciwnej stronie ale dzeiewczyna siedzaca tam powiedziala ze zajete) bo nie bylo juz wolnych podwojnych caly autobus byl pelny Noi tez skonczylo sie na podziekowaniu i powiedzeniu sobie czesc Pozniej nie widzielismy sie dluzszy czas a jak nastepnym razem on byl na stacji pks to ja jak weszlam to go nie zauwazylam i przeszlam obok On tez nie podszedl i skonczylo sie na "czesc" gdy mijalam go przechodzac do wolnego miejsca Jak myslicie czy moze warto pojechac specjalnie autobusem ktorym on wraca a jesli tak to co.......

podnosze

nikt nis nie powie??

tak.

Hm dzieki za wypowiedz ale samo tak mi nie pomaga i co pojade i znowu powiemy sobie czesc i tyle ???A z druciej strony to jak on by chcial to juz by zagadnal chyba?/A moze kogos ma?

Jasne musisz spróbować-szcześciu trzeba pomagać. Trzymam kciuki

pomyslal ze go olewasz i nie chcial sie narzucac, wiec dal sobie spokoj. podejdz, normlanie zagadaj no i moze bedzie z tego cos wiecej.

tylk ze ostatnim razem to on anwet nie powiedzial czesc jak wychodzil a poprzednio sie odwrocil i pozegnal wiec moze on nie chce

Po prostu podejdź, zacznij jakąś gadkę np. o wakacje

Moze macie racje w takim razie pojede jeszcze ostatni raz tym autobusem i ostaram sie zagadnac ale jak on nie zapyta mnie o numer ani nic takiego to chyba jzu powinnam sobie dac spokuj i tak duzo juz robie prawda?

Tylko czy on juz nie dal mi znac ze nie chce zawiazywac zadnych znajomosci przeciez to ze ja go nie zauwazylam nie zabranialo mu podejsc

A może on też jest nieśmiały i tak jak Ty liczy że zrobisz pierwszy krok.Musisz to wyczuć

peenie pomyslal ze go zignorowalas z premedytacja.

No na niesmialego to on nie wyglada wydaje mi sie wrecz przeciwnie ma chyba spory kontakt z ludzmi On jest pilkarzem

Pawnie ma tlumy blondynek co za nim oczy odwracaja i taka szatynka go nie interesuje

A zakladajac ze pojade i bedziemy rozmawiac to czy ja mam zapropoowac jakis piwo wspolne czy raczej nie

PODNOSZE

w GÓRE

że o takie bzdety pytasz? :D