Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mewka_

czy po rozstaniu powiedziec facetowi ze jestem z nim w ciazy?

Polecane posty

Gość mewka_
DO HS POL-PROSZE O NIE WPISYWANIE TU WULGARNYCH TEKSTOW.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
Bardzo to popieram, że nie chcesz usunąć ciąży, to się nazywa odpowiedzialność. A Twój poprzedni mąż ma stały kontakt z dziećmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
Bardzo to popieram, że nie chcesz usunąć ciąży, to się nazywa odpowiedzialność. A Twój poprzedni mąż ma stały kontakt z dziećmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
Bardzo to popieram, że nie chcesz usunąć ciąży, to się nazywa odpowiedzialność. A Twój poprzedni mąż ma stały kontakt z dziećmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mewko...czytam od początku ten topic i strasznie mi przykro ale wiesz co?...Poczekaj może jeszcze troszkę z tą zmianą miejsca zamieszkania, ukrywaniem się przd całym światem gdzies tam........Powiem Ci coś szczerze,ja myślę,że nie jeden facet zareagowałby w ten sposób,gdyby kobieta , która się właśnie z nim rozstała powiadomiła go,ze jest w ciąży!Bo ile kobiet próbuje w ten sposób ratować związek??Myślę,że zdarza się to dość często.....Dlatego facet mógł w ten sposób się zachować...co go oczywiście nie usprawiedliwia....Ale za jakiś czas dowie się zapewne ,ze NAPRAWDĘ jesteś przy nadziei...i może wtedy wszystko się zmieni:):):) Powinniście oboje ochłonąć,tak myślę....Jemu też jest chyba nie za lekko w zyciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mewko...czytam od początku ten topic i strasznie mi przykro ale wiesz co?...Poczekaj może jeszcze troszkę z tą zmianą miejsca zamieszkania, ukrywaniem się przd całym światem gdzies tam........Powiem Ci coś szczerze,ja myślę,że nie jeden facet zareagowałby w ten sposób,gdyby kobieta , która się właśnie z nim rozstała powiadomiła go,ze jest w ciąży!Bo ile kobiet próbuje w ten sposób ratować związek??Myślę,że zdarza się to dość często.....Dlatego facet mógł w ten sposób się zachować...co go oczywiście nie usprawiedliwia....Ale za jakiś czas dowie się zapewne ,ze NAPRAWDĘ jesteś przy nadziei...i może wtedy wszystko się zmieni:):):) Powinniście oboje ochłonąć,tak myślę....Jemu też jest chyba nie za lekko w zyciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mewko...czytam od początku ten topic i strasznie mi przykro ale wiesz co?...Poczekaj może jeszcze troszkę z tą zmianą miejsca zamieszkania, ukrywaniem się przd całym światem gdzies tam........Powiem Ci coś szczerze,ja myślę,że nie jeden facet zareagowałby w ten sposób,gdyby kobieta , która się właśnie z nim rozstała powiadomiła go,ze jest w ciąży!Bo ile kobiet próbuje w ten sposób ratować związek??Myślę,że zdarza się to dość często.....Dlatego facet mógł w ten sposób się zachować...co go oczywiście nie usprawiedliwia....Ale za jakiś czas dowie się zapewne ,ze NAPRAWDĘ jesteś przy nadziei...i może wtedy wszystko się zmieni:):):) Powinniście oboje ochłonąć,tak myślę....Jemu też jest chyba nie za lekko w zyciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mewka_
nie moge otworzyc ostatniej strony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mewka_
nie moge otworzyc ostatniej strony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mewka_
Anii sprawa mojego bylego malzenstwa to juz przeszlosc i nie chce do tego wracac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mewka_
Coś się chyba działo na serwerze ..:)ale jest ok. Przerowadzke planowalam juz od roku i nie jest ona zwiazana z moją ciąża ale zmiana miejsca zamieszkania jest mi potrzebna... Pewnie masz racje,ze kobiety probuja ratowac zwiazek w ten sposob ale uwazam ze to najgorsze co mozna zrobic bo przeciez klamstwo i tak wyjdzie na jaw.Nie odwazylabym sie posunac do czegos takiego.Poza tym..ja naprawde traktowalam go jak bardzo bliskiego przyjaciela...wydawalo mi sie ze moglismy gadac o wszystkim..przynajmniej On zawsze tak powtarzał...niestety w tak waznym momencie zostalam sama.. Tez mam nadzieje ze przemysli sytuacje i zacznie rozmawiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mewka_
do HS POL: nikt cię tu nie chce z twoimi wulgaryzmami!!!!!!!! Ty się zastosuj do swojej wypowiedzi z godz. 15.40!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mewka_
No i wyżej ktoś sie podszył:( jak zastrzec nicka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iko
Wierzyć się nie chce ,że jesteś dorosłą kobietą,masz 30 lat i dwoje dzieci. Nie rozumiem jak można informowac faceta o ciąży poprzez maila,gadu-gadu i sms. Nie dziw się,że Ci nie uwierzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iko przeczytaj dokladnie co napisalam wczesniej.Nie mam jak sie z nim spotkac, oboje pracujemy za granica w dwoch roznych krajach.Telefon niestety musial wystarczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropeczka nad i
Mewko nie martw sie , on przemysli sprawe i odezwie sie do ciebie:) mężczyźni w niektórych sytuacjach potrzebują czasu.On wie że zostanie ojcem i właśnie ta świadomość że nim będzie powinna zmotywować go do odezwania się do Ciebie i pomocy Tobie i dziecku.Jeśli jest to facet na poziomie to odezwie sie na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malenaa
mam podobny problem , zresztą założyłam podobny temat. I tez tak naprawde nie wiem czego mam oczekiwac od faceta. Ja do ojca mojego przyszłego dziecka nic nie czuje a jak jest z Tobą??? Nie wyrzeka sie dziecka ale nie chce żebyśmy byli razem, jeśli nic do siebie nie czujemy i chyba ma racje . Coraz bardziej sie do tego przekonuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropeczka nad i
Malenoo u mnie sytuacja jest odwrotna.Nie wiem jak to nazwac..boję sie powiedziec na to "miłość" ale to co do niego czuje jest czyms więcej niz tylko sympatią.On natomiast nic nie mówi na ten temat więc wnioskuję z poprostu nic nie czuje...Nigdy nic nie powiedział na temat uczuć między nami...poza tym że mnie lubi...Wiesz, ja też nie chce żebyśmy byli razem..ale chciałabym,żeby nie chował głowy w piasek i otwarcie ze mna rozmawiał.Nie mówię o jakim kolwiek wsparciu psychicznym z jego strony bo nawet w najsmielszych myslach nie biorę tego pod uwagę..to nie jest typ faceta, ktory wczuwa sie w sytuacje i na pewno nie ma pojęcia co ja teraz przezywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropeczka nad i
moje dziecko ma 2 miesiace i myslalam ze swiat sie zawali a jednak nie...w pewnych sytuacjach mężczyzna nie umie rozmawiać i Mewka powinna wziąć to pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oto jestem:) Humor troche mi sie poprawil, poszłam na spacerek z dziećmi,zjedlismy po ogromnej porcji lodów,posiedzielismy nad wodą i na chwile udało mi się oderwać od problemów. Do Maleny-JA go nie kocham...ale jest dla mnie wazny...moze gdybysmy byli blizej siebie to jakos bym sie odblokowla ale wiedzialam ze on nie chce zwiazku a to oznaczalo dla mnie ze nie chce rowniez miłosci i dlatego odpychalam od siebie wszystko co moglo mi o niej mowic.Po co sobie robic nadzieje?Jesli nic do siebie nie czujecie to zyjąc razem nie czulibyście się dobrze... Do Kropeczki nad i-mamy bardzo podobna sytuacje tyle,ze ty masz juz dzidziusia.napisz prosze jak sobie poradzilas w ciązy?masz kogoś bliskiego?czytwj facet wcale nie ma z tobą kontaktu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podniesiemy bo ciekawy ten tem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem facetem
zaciekawił mnie ten temat bo sytuacja nie jest rzadkością.Są kobiety, które zachodzą w ciążę specjalnie,bo wydaje im się że my faceci zaraz pobiegniemy do ołtarza.Jednakże w tym przypadku jaki opisuje autorka tematu,widać na pierwszy rzut oka że nie ma to nic wspólnego z naciąganiem na ciążę.Nie pomyślałem,że kobieta może tak cierpieć a jednocześnie nie obwiniać .To świadczy o mądrości i dojrzałości .Mewko , jeśli facet się nie odezwie, to znaczy że nie jest Ciebie wart!Kobiety zwykle w takich sytuacjach wysuwają żadania , straszą, szantażują..a Ty płaczesz a pomimo łez i cierpienia nie ma w Tobie ani cienia agresji..To dopiero sztuka.Dlatego życzę Ci z całego serca żeby facet który jest powodem Twoich łez zmądrzał...bo bardzo możliwe że nie wie co stracił.Głowa do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche to nie.....
mewko-piszesz, ze pracujesz za granicą, masz dwoje dzieci w wieku szkolnym, czy wyjezdzajac zabierasz dzieci ze soba? jak urodzisz kolejne dziecko, to co zrobisz? czy wtedy zrezygnujesz z tej pracy? jak tak to z czego będziesz sie utrzymywać, jak nie to z kim zostawisz trójkę dzieci w tym noworodka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam właśnie z badań, pokłuli mnie strasznie:( Juz odzwyczaiłam sie od widoku laboratorium, ale coż trzeba wszystko załatwić bo jutro wyjeżdżam.Potrzebuję od faceta dane na temat jego grupy krwi itp więc pewnie bedę musiała dziś znów do niego zadzwonić...,Źle sie czuje jak o tym pomyślę.Moim pracodawcą jest lekarz więc nie martwię się o siebie, bo w razie gdyby sie coś działo mam dobrą opiekę.Dziećmi zajmuje sie niania,która jest dla nas jak członek rodziny i jest to barrdzo dobra kobietka .Nie wiem jeszcze jak to wszystko poukładam, na pewno nie bęę mogła już jeździć tam do pracy bo nie chce zostawiać maleńkiego dziecka.Zapewne otworzę swoją dziłalność.Mam teraz tylw wątpliwości i rozterek,że sma nie wiem na czym skoncentrować sie najpierw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naładowana broń
Mewko pisz co i jak bardzo jestem ciekawa jak się to wszystko rozwinie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Werna Penelopo:) Tak więc narazie nic się nie dzieje poza tym,że mam dziś trochę biegania związanego z przygotowaniem do jutrzejszej podróży.Jade tam ponad 12 godzin i biorąc pod uwagę moje poranne nudności,będzie to trudna podróż... Depresje mam okropną...nic mnie nie cieszy, tylko jem i jem...To bardzo dołujące żyć ze świadomością,że ON siedzi sobie i nie martwi sie niczym,ze nawet nie raczy zadzwonić...poprostu ma wszysto gdzieś...:((( Nie będę sie narazie odzywała, mam trzy tygodnie żeby ukoić nerwy, jakoś pozbierać się w tej sytuacji..potem sama nie wiem...:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ściemaaaaaa
2 lipca zrobiłas sobie test 5 juz masz mdłości i juz zdążyłaś iśc do lekarza i badania zrobić i juz nagle wyjezdzasz i najbliższą przyszłośc juz zaplanowałaś wysil się bardziej moze ktoś uwierzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×