rozstanie...

niemam juz sily,przyszlam z pracy,nakarmilam i ululalam synka,zrobilam sobie kanapke,w zlewie nieumyte gary czekaja na mnie,siede i zastanawiam sie co zrobic...:( a wlasciwie to dlaczego on nic nie zrobi,dlaczego........:( jestesmy tak dlugo razem a czuje ze go nieznam.....zawsze to ja pokazuje ze mi zalezy i rozmawiam,a mi juz sie niechce pierwszej wyciagac reke:( chcialabym znac jego mysli.

faceta wcale nie jest tak trudno rozpracować. wystarczy poczytać kilka poradników i już - nie są na tyle skomplikowani, żeby za bardzo odbiegać od innych przedstawicieli swojego gatunku. A z tego co piszesz wynika, że Twój jest jak najbardziej typowy... do bólu.

to co proponujesz?