Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kaaka123

Jak uwazacie?

Polecane posty

Gość Kaaka123

Spotykam sie z chlopakiem 3 miesiace. Juz wczesniej mi wspominal ze niedlugo bedzie wesele jego siostry. Nie zapraszal mnie ale nic nie wspominal czy z nim pojde. Ja sie nie pytalam, znalam ze jesli bedzie chcial to sam mnie zaprosi. Wiedzialam tylko ze wesele jest w lipcu. wczoraj sie widzielismy i zaczal rozmowe, ze w sobote wesele i zapytal sie czy z nim pojde. Bylam zla i rozzalona ze zaprasza sie wczesniej a nie szesc dni przed. Odmowilam mu mowiac ze przeciez nie wiedzialam dokladnie kiedy, nie mam sie w co ubrac i ze dla mnie to brak szacunku ze mowi mi kilka dni przed. Jak uwazacie czy ja przesadzam czy powinien mnie poinformowac i zaproscic przynajmniej dwa, trzy tygodnie wczesniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiebieskiMotylek
6 dni to okey czas, a 2-3 tygodnie to panna mloda musi sie szykowac. w 6 dni wystarczy, nawet jakbys kiecki nie miala. jets lato, gorzej w zimie. Przesadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRzesadzasz az nadto
mysle żę robisz tylko niepotrzebny problem iprzesadzasz!!!!!!!!! moze sie wstydził po prostu jest nieśmiały najpierw chcesz że by cie zaprosił a teraz odmawiasz jak obrażona przedszkolanka!!!!!! głupia jestes!!!w 6 dni nie kupisz nic?????naprawde chyba przesadzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka-marchewka
powinien wczesniej. No , ale ja bym się zgodziła. Np. na studniówke taki jeden chłopak zaprosiła mnie 2 dni pzred ta cała impreza( bo nie mial z kim isc, dziewczyna go rzuciał). Kiecke pozyczyłam, kolezanka mnie uczesała i sie swietnie bawiłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym sie zgodziła
6 dni to jeszcze mozna sie wyrobić - suknie pozyczyc...jakby to powiedział mój chłopak - wiecej spontaniczności i luzu dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym sie zgodziła
aha i jeszcze jedno..w koncu wczesniej ci wspominało tym weselu..mogłas sie nastawic- skoro sie spotykacie to mogłas sie spodziewac ze cie zaprosi! mysle ze sama sobie zawiniłas. co innego gdyby on nawet słówkiem nie wspomniał i wyskoczył nagle...a to co innego - wspomniał wczesniej a oficjalnie zaprosił 6 dni - poiwnnas sie była ty przygotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiebieskiMotylek
wiecej spontaniczności i luzu dziewczyno. poza tym to czas ze mozecie byc we dwoje, suknie az tak wazne?:) poza tym wisi ich tyle w sklepie jak kwiatow na łace:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaaka123
Ale dlaczego on nie powiedzial mi tego wczesniej? Spotykalismy sie czesto i tak jakby nie chcial rozmawiac na ten temat. Ja sama w tamtym roku mialam wesele brata i zaprosilam chlopaka 3 tygodnie wczesniej. Rodzine i znajomych tez zaprasza sie mniej wiecej kilka tygodni wczesniej. Ja wiedzialam tylko to ze jest w lipcu i niegdy nie zapytal sie wczesniej czy z nim pojde. Wiedzial przeciez ze jego siostra z mezem zapraszaja ludzie wiec mogl wtedy pomyslec o mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość według mnie to głupota
ze nie idziesz! spotykasz sie z nowym facetem, powinnas wykorzystac ta okazje zeby spedzic z nim czas, poznac go bardziej, a ty odtsawiasz fochy jak królewna. ja to bym zamaiast biadolić na forum biegła po sklepach po jakas sukienke i była szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość według mnie to głupota
ale czy ty nie rozumiesz jednego - on ci wspominał o tym weselu! to facet pwenie załozył ze jak ci wspomniał ze to wesele bedzie to logicznie ze dojdziesz do wniosku ze ebdzie chciał zebys z nim poszła! wiedziałas o tym weselu przeceiz. a to ze cie nie zaprosił3 tyg wczesniej - faceci z reguły nie przywiazuja wago do takich terminów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość według mnie to głupota
swoja droga do mnie kiedys zwykły kumpel zadzwonił kilka dni przed weselem zebym z nim poszła i nie było to dla mnie problemem choc ja nie miałam zadnego pojecia ze bedzie t wesele. a ty robisz afere ze zamiast 3 tyg to facet zaprosił cie 6 dni wczesniej. no kurde ja na twoim miejscu byłabym nastawiona ze mnie zaprosi skoro sie spotykacie i tym samym przygotowana - wrecz dziwi mnie twoje podejscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania2
a ja bym nie poszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiebieskiMotylek
ja tez pobiegłabym po sukienke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilly rose
to tak jakby chcial z kims innym isc - tamta osoba mu odmowila i teraz szuka na szybko dajcie spokoj ja zostalam poinformowana o ewentualnym pojsciu 1,5 miesiaca przed a zaproszona miesiac przed. zaproszenia tez sie daje 1-2 miesiące wczesniej a nie kurcze 6 dni :| ciekawe ile wtedy by gosci mieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaaka123
Ja uznalam ze skoro mnie nie zaprasza to moze ma jakis powod np bedzie swiadkiem , siostra pana mlodego swiadkowa i tego sie trzymalam. Poza tym on zamiast jasno i wyraznie powiedziec o co mu chodzi to robil jakies podchody. Bylo tak za zapytalam sie go kiedy teraz sie zobaczymy ( mieszka 50km ode mnie). Powiedzial ze postara sie byc w tygodniu a poza tym co cala sobote spedzimy razem. Ja zapytalam sie co bedziemy robic w sobote a on na to ze bawic sie na weselu u jego siostry. I wlasnie wtedy zdebialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilly rose
wiesz nie znam go ale ja bym sie z leksza zdenerwowała pojsc bym poszła jezeli bym sie wyrobiła ale to nie jest fer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etykieta
z tego co wiem gosci weselnych zaprasza sie na miesiac przed slubem! wiec osobe towarzyszaca na min 2tyg przed! i to jes chamstwo ze gosc zaprasza cie na ostatnia chwile, jakby 'z braku laku'! a wczesniej co robil? rozgladal sie za innymi?!?! sorry, ale to troche 'buraczane' ja bym nie zdazyla, np. 'rozchodzic' butow, uszyc cos itp. znam ten typ faceta. i jeszcze powie: 'przeciez rozmawiamy o tym od miesiaca'. zareagowalas dobrze! chyba ze jest hiperniesmialy=dupa nie chlop. to juz sama wiesz najlepiej czy wziac na to poprawke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiebieskiMotylek
tylko złosliwa kobieta i zakompleksiona, majaca sie za Bog wie co, powie a co on robił tyle? co ja na ostatni gwizdek nie ide.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to nie idz tylko siedz
w domu i niech cie zżera ze on tam moze bawi sie z jakas dziewczynA. co za problem kupic sukienke - na co ty potrzebujesz az 3 tygodni?? no kurde w koncu idziesz jakos gosc a nie panna młoda! jest lato kiecke mozna kupic ładna za grosze 0 jaki problem bo nie łapie!?? co ty zamierzałas od 3 tygodni siedziec w salonach piekności??? współczuje temu facetowi twojemu bo widac o wszystkim bedzie musiał cie infromowac na miesiac wste behehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilly rose
motylku a chcialabys zostac zaproszona na niecaly tydzien przed weselem ? bez prezentu ? sukienki ? umowionego fryzjera , makijazystki czy kogokolwiek bys chciała ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiebieskiMotylek
tak ale ja znam facetwo co cale miesiace dumali jak maja zaprosic i czy sie zgodiz np na wesele, na studniowke dzieczyne. I zwykle zapraszali w ostatnim momencie, wtedy juz pomimo strachu musieli, bo termin sie zblizal. I co sie okazalo, ze szly chetnie. On cale te 1,5 mies mogl myslec o niej:) owszem znam przypadki, ze z braku laku brali faceci kolezanki, i to takie co wczesniej byly np na sex. Godizly sie na to, i byly jak zapachajdziura na wesele. I byly happy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barmanka słów
to taki typ faceta który mózgu używa tylko na specjalne okazje :P pewnie uznał, że skoro wiesz i jesteście razem to razem idziecie :P wiem coś o tego typu mężczyznach, mój też nie myśli za często ale mu to wybaczam :D:D:D ja na twoim miejscu bym wybaczyła, poszła, ale jasno dała znać, że na drugi raz ma cię informować wcześniej o 'wspólnych planach', zaproszeniach ect. :) pozdrawiam 🖐️ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie fair
ze taj pozno cie zaprosil. ja bym nie poszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilly rose
ja bym sie zle poczula to tak jakby 'mozesz ze mna isc choć mi to loto' :| oj no nie wiem dla mnie bylby to brak szacunku a o takich sprawach informuje sie conajmniej na 3 tyg. przed no ale cóż takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaaka123
On nie jest niesmialy, wyraznie unikal rozmow na ten temat. Czasami tylko wspomnial ze np musi sobie cos kupic do ubrania na wesele siostry albo ze zapraszaja gosci i nic wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etykieta
no wybacz pomijajac cala otoczke... ja w tej chwili nie mam odpowiedniej kreacji, butow tez nie itp. a tym bardziej pieniedzy na takie zakupy (sporych pieniedzy!) a nie bede uzupelniac garderoby bo MOZE moj facet zaprosi mnie na wesele! to ewidentny brak szacunku! baaardzo mu 'zalezy' na twojej obecnosci na tym weselu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilly rose
no i dokładnie w dzisiejszych czasach wiadomo jak sie stoi z kasą ja sie ciesze ze zostalam wczesniej poinformowana bo wiedziałam jaki wydatek mnie czeka i ze musze oszczedniej pozyć przez miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaaka123
Pomyslalam sobie ze skoro, ze moze zaprosil ale liczyl na to ze sie nie zgodze. Mieszkamy 50km od siebie i moze nie wiedzial co po weselu zrobic ze mna. Moze u niego w domu bedzie sporo rodziny nocowalo a zeby mnie odwiezc musialby nic nie pic. Moze to o to chodzilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiebieskiMotylek
jesli mowil, ze musi sobie cos na wesele kupic.. no to fakt:) moze patrzyl wnikliwe co powiesz:) tak co do zakupow to fakt, zaleyz co i gdzie, ale jest wiele promocji, na buzciki tez, takie obcasik, paseczki. sukieneczka moze byc droga i nie, zalezy gdzie. itp. kto szuka ten znajdzie:) sukienke tez:) ale faktycznie aby wydawac fortune na takie buziki i suknie, to nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilly rose
dlatego wole jak facet jest zdecydowany !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×