nie jadę do UK, a miałam jechać. smutno mi

Niestety nie mogę jechać.. miałam już kupiony bilet. Smutno mi.. Zamiast zwiedzać UK to siedzę w domu przed komputerem :( A wszystko to przez... mojego faceta. Gdybym nie miała faceta to bym pojechała. To wtedy każde wakacje spędzałabym w innym miejscu w UK... A tak? Jak pojadę sama to on będzie zły, zazdrosny i jaa będę "tą złą" a z nim nie mogę jechać :( Ponieważ nie ma urlopu :( A ja mam 2 miesiące wakacji :(

olej go, jedz dziewczyno i miej w d.... ta jego zazdrosc:O jak tak ma wygladac ten wasz zwiazek to ..........

tyle ze ja go kocham, i nie chcę go zostawić. a z drugiej strony, nie chcę się tu kisić... nie wiem co zrobić :( nie chcę się z nim kłócić.. ale najchętniej to bym pojechała do UK i wróciła końcem sierpnia dopiero :(

no chyba ze tak... to mam rade na cos takiego... wez 5 kilowy mlotek i przypiepsz sobie porzadnie w glowe, moze to cos pomoze , bo gorzej juz byc z Toba nie bedzie, sama nie wiesz czego chcesz a dupe zawracasz....wez najlepiej spierdalaj

na dodatek mam już dość tego jego miauczenia: "miałaś mnie uczyć angielskiego! ja nic nie umiem " On myśli że skoro ja umiem angielski biegle i robię to zawodowo, tzn uczę angielskiego, to będę go uczyła też angielskiego. On normalnie nie może zrozumieć że nie lubię go uczyć angielskiego, że nie da się uczyć spokojnie osoby bliskiej j.obcego lub czegoś innego, że nie znoszę uczyć bliskich mi osób (mojej przyjaciółki tak samo). Ciągle mi wypomina że po tylu latach naszej znajomości on jeszcze nie umie angielskiego i ze go nie uczę :(