Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wrzosowy Pęk

Czy tak wygląda koniec miłości?

Polecane posty

Gość Wrzosowy Pęk
Cześc dziewczyny, ale sie topic powiększa... Dziś od rana mam strasznego doła, zupełnei nie wiem, co robić. w nocy miałam koszmary, on mnie tulił, uspokajał. Jest wtedy najlepszy, najukochańszy. Ale juz rano - znowu scena lazienkowa. Otworzył drzwi do lazienki i rozsiadł sie na podłodze, a ja mam sie myc, malować, szykowac do pracy. Potem zaczął brac po kolei rzeczy z pólki z kosmetykami i zaczęłay sie PYTANIA!!!!! A co to jest, a kiedy to kupiłam, a dlaczego tego z nim nie kupiłam itp. Potem powiedziałam, ze skończyło mi sie parę rzeczy (proszek, pasta) i musze iść dziś po pracy do drogerii. oczywiście Z NIM. Mama czekać, aż wróci z pracy i razem pójdziemy. Sama iśc nie mogę nawet prszku kurde kupić!!!! Boze !!! Jak ja tego nie znosze. Gdyby tak zajął sie czymś innym a nie mną. Wstał i poscielił łóżko, zaproponował mi zrobienia kawy, obejrzał poranne wiadomosci. gdyby przestał sie we mne wlepiać, bo mnei po prostu trafia szlag!!!! Dziewczyny, które tego nei przeżyły, nie zrozumieją. Teraz mam wytrzuty sumienai bo go ofuknęłam, był smutny. Czuje sie zjak zimna suka. Ale po prostu nerwy, które mnei w takich chwilach zalewają, sa nei do opanowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterianka19
Wrzosowy peku a jakie relacje ma Twoj mezczyzna ze swoja mama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrzosowy Pek
Z swoja mamą sie nienawidzą. Mijaja na ulicy mówiac tylko dzień dobry. Ona nie znosiła jego upierdliwości a on jej "rządzenia sie". Gdy mówi, ze jej nienawidzi, wiem, ze mówi prawdę. A dlaczego pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O NNNNA
Facet ma problem.... A swoja drogą nie znam nikogo, kto by mijał się z mamą na ulicy mówiac tylko czesć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrzosowy pek Bo z Twojego opisu wynika ze ma problem. Ten roblem wydaje mi sie ze wynika z relacji jakie ma z matka. Przepraszam ze sie tak dopytuje a co z jego ojcem? jaki jego ojciec dal muwzor w domu, tez byl taki niesamodzielny. Moze jrgo matka to typ kobiety rzadzacej i on podswiadomie takiej szuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrzosowy Pęk odnosnie Twojego pierwszego wpisu. Wydaje mi sie ze to koniec milosci, takie odczucia jak Ty masz kieruja ludzmi miedzy ktorymi wygaslo juz uczucie a zostalo przyzwyczajenie. Normalne jest ze po pewnym czasie \"gorace\" uczucie minie ale jesli jest to praedziwa milosc to pomimo ze uczucie jest slabsze i zostaje przyzwyczajenie to ludzi do siebie ciagnie, chca spedzac ze soba czas, smieja sie z zartow drugiej osoby, tesknia, chca towarzystwa drugiej osoby. Wiem co mowie bo przezywam to samo co Ty i wiekszosc kobiet na tym topicu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co jeast z wami dziewczyny, czy zadna juz nie cierpi? Wlasciwie cierpi to zle okreslenie, ale niech bedzie. Smutno mi troche, kto jest na forum? Odezwijcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem, ale za chwile ide ogladac \"Gotowe na wszystko\":P Pozdro dla Ciebie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zszzzzzzzz
boze mam to samo! kochany i czuly ale czasem tak mnie drazni ze nie moge wytrzy,ac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mialam dzis sen. Snilam ze biore slub w brzydkiej sukni, ze jestem z ciazy, ze moj chlopak bedzie dopiero za pol godziny a ja w ogole nie chce tego slubu, nie z nim. Jak sie obudzilam to mialam takie okropne uczucie strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia, opowiedz cos wiecej o swoim zwiazku, o Twoich relacjach z chlopakiem... Hmmm, ciekawy sen:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawde nie wiem czy go kiedykolwiek kochalam. Jest przystojny (moze to mi zaimponowalo), bardzo o mnie dba, mieszkamy 20 km od siebie ale ja wiem o kazdym szczegole jego zycia (sam mi pisze, nie zadreczam go) mamy wspolnych znajomych. Czasem jest miedzy nami cudownie, ale czesciej juz mi sie nie chce tego ciagnac. Tez mam tak jak wy z łazienka, lubie ta samotnosc i intymnosc w lazience. Chcialabym to zakonczyc ale nie potrafie, jestem z nim z przyzwyczajenia, moze ze strachu przed samotnoscia. Chce byc sama ale wiem ze na poczatku bede za nim tesknic. Takich facetow jest juz niewielu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlugo jestescie razem? Moze najwyzszy czas to zakonczyc? Bo z tego, co piszesz wnioskuje, ze to raczej nie ma sensu i moglabys byc duzo szczesliwsza u boku innego mezczyzny. To tylko moje zdanie, ale mysle, ze mozesz sie ze mna zgodzic...? Z drugiej strony wiadomo, ze na poczatku bedzie ciezko- trudno jest zakonczyc cos, w co zainwestowalo sie tyle czasu i wysilku. Ale warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestesmy juz 3 lata ze soba. Wiem ze najleoiej byloby to zakonczyc ale latwo powiedziec trudniej wykonac. Wiem ze go bardzo zranie jak go zostawie. Boje sie rozstania. Sama nie wiem czego chce, boje sie ze zawsze tak bedzie ze poznam innego i bedzie to samo. Lub boje sie innego scenariusza, ze poznam innego, zadurze sie po uszy a on bezdie draniem i nie bede potrafila wyjsc z tego toksycznego zwiazku. Jakie zycie jest trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boje sie dokladnie tego samego. Wiem, ze jesli z nim zerwie, to bardzo bardzo go zranie. Juz raz to przechodzilismy- rozstalismy sie na miesiac. Nie wiem, czemu wrocilam, widocznie cos mnie jednak do niego ciagnie. Albo tak bylo po prostu wygodnie, sama nie wiem. Z jednej strony mysle sobie, ze moglabym jeszcze kogos poznac, ze mogloby byc inaczej... Ale z drugiej obawaiam sie, ze hmmm, moze nic lepszego mnie juz nie spotka (?) Ze to ja mam jakis dziwny charakter i zwyczajnie denerwuje mnie to, za co powinnam byc wdzieczna:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sunlight masz dokladnie takie saqme watpliwosci jak ja i kazdemu w takiej sytuacji jak moja poradzilabym zeby zakonczyc taki zwiazek a sama nie potrafie. Nie wiem czy kiedys sie zdobede. Ciekawe jak tam czarna żmija. Dziewczyno podziwiam Cie za odwage! Jak Ci teraz leci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrzosowy Pęk
Cześc dziewczyny Dziś rano przeszlismy bardzo poważną rozmowę. Powiedziałam mu, ze jest mi żle. On tez to zauważył i sam rpzyznał sie że tez nie jest ze mna szczęsliwy. Więc prawdopodobnie to kwestia godzin, ze spotkamy sie i to tylko po to,z eby sie definitywnie rozstać. Rozstawalismy sie wiele razy,a le po miesiacu - dwóch nei moglismy bez siebie żyć. Potem znowu kilka dni i wszystko wracało do normy. Teraz kiedy stoję przed perspektywa ostatecznego końca jestem załamana. Boje się samotnosći, tego,ze on bedzie pewnie wkrótce tulił kogos innego. Co jest kurcze ze mną? Przeciez tak sie meczyłam,a teraz chce mi sie ryczeć... Wariatka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrzosowy Pęku, badz silna:) Trwaj przy swoich postanowieniach, bo inaczej to nigdy sie nie skonczy. A gdy bedziesz chciala znow wrocic, to przypomnij sobie, jak bylo naprawde miedzy Wami, niczego nie idealizuj. Wiem wiem, latwo mowic:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wariatka...nie martw się...jesteś tak samo popętlona uczuciowo jak my wszystkie..dlatego ba samym początku napisałam ci żebyś to sobie dobrze przemyslala...no ale skoro on tak Cię irytuje...to sens jest średni:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrzosowy Pęk
Wiem, wiem,z e muszę bezlitośnie myśleć ile razy doprowadił mnei do szału, ile razy miałąm go tak dośc, ze rzygac mis ie chciało i marzyłam o samotnym dniu. Ale z jakiegos powodu w tej perspektywie myśle tylko o tym, jak było nam na początku, pierwsze dotkniecia, pierwsze wyznania, ile musielismy przejsc, zeby być razem (nasza sytuacja była skomplikowana). Najbardziej boli obojętność, a raczej milcząca rozpacz, która czujemy chyba oboje. gdy juz uświadomisz sobie, ze z tej miłosc nie wyciśniesz juz nawet kropelki. Zazdroszczę kobietom, które rozstaja sie bo maja powód. Ja powodu nie mam właściwie.... tylko taki, że PUSTka!!! :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrzosowy Pęk
I jeszcze jedna mi świata w głowei, czego do tej pory nie zauważałam. To,z e on tez mam mnie serdecznie dosć. Analizuję wszystko, drobiazgi i ...zaczynam to widzieć. Jestesmy jak dwa zombie, na siłę odgrzewajacy coś z tamtego. a tu ani wspólnego celu, ani przyszłosći,a ni zartów, ani zwierzeń, ani rozmów. NIC. A przecież byliśmy najbliżsi sobie na swiecie. Powiem wam dziewczyny, ze chce mi sie wyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrzosowy Pęk
I nawet nie mam komu wyć na ramieniu................:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powietrzaa
Wrzosowy: tęskinsz z nim, bo w gruncie rzeczy nie masz nic mu "poważnego:" do zarzucenia, amy głupie baby mamy wbite do głowy, że jak facet nie pije, nie bije i do tego swiata poza nami nie widzi to już jest szczyt szczęścia. tęsknisz, masz wyrzuty sumienia? że on taki dobry, a ty go nie chcesz. Ale to nie jest tak, że żyć bez niego nie możesz. Pomyśl nad tym. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze to glupie... ale czasami mialam nadzieje, ze mnie zdradzi, ja dowiem sie o tym i bede miala powod do zerwania- taki konkretny. Wiem, glupie, ale naprawde czasami dochodzilam do takich mysli. Jestem zwyczajnym tchorzem:( Ale on mnie nigdy nie zdradzi, wiem o tym. A teraz ide na serial, na razie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powietrzaa
Sunlight, a ty w międzyczasie nie poznałaś nikogo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrzosowy Pęk
Pomódlcie sie za mnie, ok? :( :( Naprawdę dziewczyny, bardzo mi źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sunlight ja tez mam takie mysli, byloby mi latwiej a tak to nawet nia mam zadnego konkretnegi powodu. Wrzosowy pęku dasz rade, chyba wszystkie Cie dobrze rozumiemy. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×