Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZAŁAMANA1980

Dlaczego nie mówi że mnie kocha...???

Polecane posty

Gość ZAŁAMANA1980

Witajcie! Mam problem,od 3 lat jestem z facetem ,od paru miesięcu mamy dziecko,niby jest wszystko w porządku,ale on ostatni raz powiedział mi że mnie kocha w styczniu na sylwestra a przedtem w w kwietniu 2005r. W maju2005 troche narozrabiałam przez głupia zazdrość,zerwalismy ale on po miesiącu po mnie przyjechał i znowu jesteśmy razem:) Na początku myslałam że chce mnie w ten sposób ukarac nie mówiąc mi że mnie kocha,ale to troszke za długo trwa tym bardziej że od 2 miesiecy mamy dziecko. Jak urodziłam (a był przy porodzie) to jak juz wyszedł odemnie to napisał mi smsa "jesteś boska,dziekuje za syna..." ...a gdzie kocham cie itd...??? jak myslicie o co mu chodzi??? BARDZO MNIE TO BOLI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm nie wiem...
co mam ci napisac,nie dziwie ci sie że jestes załamana,trzymaj sie może czeka na odpowiedni moment:) pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA1980
Nefrytowy może masz racje??? ale jak to sprawdzic??? czy jest jakis sposób???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są różni ludzie. Niektórzy faceci pewnie myślą, że nie muszą mówić, skoro są przy kobiecie. Może powinnaś w delikatny sposób z nim o tym porozmawiać? Na pewno coś Ci ta rozmowa da, coś z niej wywnioskujesz. Zatem - do dzieła. Nie ma nic gorszego, niż duszenie czegoś w sobie, jest problem - należy o nim porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA1980
{kwiat] Kasjopea-napewno masz racje,ale jak mu sie o to zapytac?? "kochanie dlaczego mi nie mówisz że mnie kochasz??" nie wiem czy to zda egzamin:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalamana: jak to jak :) po prostu :) Jak wyczujesz, ze jest w dobrym nastroju, po prostu zacznij rozmowe. Powiedz, ze od pewnego czasu sie zastanawiasz, dlaczego nigdy nie wypowiada tych dwoch slow. Czy dlatego, ze moze nie jest pewien swoich uczuc, czy z innego powodu. Powiedz, ze brakuje Ci tego. Jesli powie, ze oczywiscie, ze Cie kocha, ale po co w kolko to powtarzac (czy cos w tym stylu), przytul go np, zatrzepocz rzesami i powiedz wprost, ze mimo wszystko chcialabys to czasem uslyszec, ze to dodaje sily, daje pewnosc, ze bardzo tego potrzebujesz i czy moglby chociaz sprobowac dla Ciebie. Tylko nie zaczynaj tego tematu, gdy bedzie zly albo zmeczony :) Po prost powiedz, to co czujesz :) Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA1980
Kasjopea-dziekuje🌻 napewno tak zrobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocha
Mój mąż tez mi nie mówi, że mnie kocha. Przez 7 lat trwania naszego związku powiedział mi to może ze 3 razy. Nie musi mi tego mówic, ja to czuję. Jeśli facet jest dla Ciebie czuły, przytula się do Ciebie, ciepło się do Ciebie zwraca to możesz być pewna, że kocha. Spytaj go. Chociaż, ja gdy pytam mojego męża czy mnie kocha to drwiąco odpowiada "bardzo" lub "wcale". A ja i tak wiem, że jestem kochana. Są faceci, którzy po godzinie bycia razem mówią, że kochają a te słowa nic nie znaczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje wam
:( to straszne nie slyszec tych wszystkich "czulych slowek" . moj mezczyzna praktycznie codziennie mowi ze mnie kocha po kilka razy, mowi mi to nawet w towarzystwie, mowi to nawet przy kolegach, ze jestem miloscia jego zycia. po raz pierwszy powiedzial mi to po 3 miesiacach znajomosci... wczesniej nie byl pewnien czy go nie wysmieje itp. natomiast doskonale was rozumiem poniewaz sama taka bylam... tzn trudno bylo mi mowic ze kocham, okazywac uczucia ale dopiero przy tym mezczyznie nauczylam sie to mowic. wczesniej mialam kilku facetow i zaden z nich nie uslyszal "kocham" ode mnie, jeden z nim tylko na pytanie czy go kocham "ychyyy". kiedys baaaaardzo kochalam pewnego chlopaka byl chyba najwieksza miloscia mojego zycia. do dzis nie wie ze go kochalam. bylam z nim a nic nie mowilam, sex z nim byl niesamowity, kochal;ismy sie jak szaleni. to dluga historia , ale po rozstaniu gdy on plakal u mnie na kolanach mowiac jak mnie kocha ja zachowalam zimna krew... smutne , dlatego rozumiem jak sie czuja wasi mezczyzni, moze z czasem naucza sie mowic to, tak jak ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odrodzona
tak czytam Wasze posty i smutno mi się robi...ILE WY MACIE LAT!?... Żeby w słowach "jesteś boska, dziękuję za syna" nie dostrzec gdzieś między słowami "kocham Cię" ?!.... Co jest ważniejsze? Słowa? Czy czyny? A chciałaby któraś z Was być z mężczyzną który 3 razy dziennie mówi "kocham Cię" ale nie potwierdza tego w traktowaniu Was na co dzień?... Łatwo powiedzieć, że się kocha wtedy, gdy się tego nie czuje o dziwo. To najczęściej powtarzane kłamstewko niestety, przeważnie służące zmanipulowaniu drugiej osoby. Natomiast trudno jest o k a z y w a ć (gesty, delikatność, czułość, ciepło, szacune etc.) miłość osobie, która jest nam obojętna. Polecam do zastanowienia się nad tym. I szczęścia i rozwagi życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA1980
odradzona-on jest czuły,delikatny,ciepły... czesto mnie przytula całuje w czółko:) ale do tego momentu gdy narozrabiałam powtarzał mi to 3 razy dziennie i miał pretensje do mnie o to że ja mu tak często nie mówie"kocham cię" Był o mni zazdrosny(ale nie do przesady:)) a od maja 2005 nie jest i powiedział komus że on nie jest zazdrosny bo ja jestem zazdrosna za nas dwoje... Teraz gdy urodziłam dziecko(i mam duży biust bo karmie) to dwa razy mi zwrócił uwage ze mam za duzy dekold hihi i zapia mi bluze:) nawet wyszedł sprawdzic jak szłam do sklepu czy nie rozpiełam(cwaniak jeden:P ) Jest bardzo uczuciowym facetem,ale jednak mi troszke brakuje tych dwóch słów:( Ale powiedzcie dlaczego na poczatku jest tak pięknie a pózniej juz sie kończa te smsy50 dziennie,karteczki z róznymi wyznaniami itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to jest z czasem miłosc sie zmienia....zauroczenie mija. z moim facetem jestem juz prawie 10 miesiecy a on ciagle kilka razy mówi ze mnie kocha..pisze długie wyznania miłosne a tez jest czuły opiekunczy:-) obecnie dzieli nas 300 km wiec takie wynania musza mi wystarczyc bo rzadko sie widujemy:-( ale licze się z tym ze za kilka miesiecy takie wyznania stana sie rzadsze. po prostu facet jest taki a nie inny stara sie dopóki nie zdobedzie dziewczyny a gdy poczuje ze juz zdobył to mysli ze nie musi sie starac bo juz złapał króliczka. tak jest w długoletnich zwiazkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA1980
Marysiu szkoda że tak jest:( ja bym chciałam całe zycie słuchac miłe słówka itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAŁAMANA 1980
sama juz nie wiem? jeszcze z nim nie rozmawiałam na ten temat:( troszke sie denerwuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ci
szkodzi spróbowac,albo ci powie że cie kocha albo nie. mam nadzieje że to pierwsze usłyszysz:) powodzenia,trzymaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiebieskiMotylek
to prawda, warto by bylo ono szczere:) zatem niehc nie mowi, jak poczuje:) ja pisze co czuje:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×