jak dziewczyna ma duzy tatuaż na reku albo łopatce

to powinna eksponować w sukni czy raczej zasłonić?

moim zdaniem to zalezy jaki jest ten tatuaz

zdaniem zależy od sukni, jeśli jest oryginalna, w niczym nie przypomina kompletu gorset + szerszy dół, wykonana z niestandardowych materiałów, taka autorska, to tatuaz moze byc odkryty. Ale jeśli wybrałaś tradycyjna suknie i masz równie tradycyjnych gości, zmień lepiej suknie na taka z rękawami do łokci, żeby tatuaz nie stał sie najwazniejsza częścia ceremonii.

a poza tym uważaj, bo za chwile dziewczyny z tego forum zasypia Cie obelgami, o to, ze masz tatuaż i stwierdzą, że na pewno nie powinnas nawet brac slubu

Ja mam podobny problem :) Mam 2 tatuaże (jeden na krzyżu i jeden na łopatce) i też zastanawiam się jaką sukienkę wybrać ... ale razem z moim narzeczonym doszliśmy do wniosku że to jest nasze święto i nie będę wybierać sukienki pod względem aby goście nie widzieli mojego tatuażu.

a moim to ty czerwcowa przyznaj się. Bo tylko ty jesteś tak nastawiona do fafetek ;)

ale to tylko moje zdanie;)

a potem go zakrywać?

że co? jakich fefetek? o jakiej czerwcowej sukience piszesz do mnie?

prawdziwa, a nie czerwcowa. Cholera, nie lubie fafetek, nic na to nie poradzę, lubie dziewczyny z tatuazem

moim zdaniem to dobrze , żeby się komponowało - czyli sukienka by muaiała być z pazurem - to tatuaż jak najbardziej odsłonic , jesli sukienkę wolisz mieć grzeczną , to ten tatuaż może trochę razić , a z drugiej strony - może to i ciekawiej , jak jest kontrast ; no w każdym razie jeżeli Tobie się podoba , to się nie przejmuj i idź jak chcesz ; ja bym się tam się nie zgorszyła , jakby panna młoda miała odsłoniety tatuaż :) podobają mi się takie maluteńkie , ale to kwestia gustu zawsze - jeden woli małe , drugi wielkie

nigdy sobie nie strzele tatuazu,zeby nie miec podobnych dylematow

mialam klasyczna suknie, z pieknym haftem, byla bardzo delikatna, dlugi welon i odsloniety tatuaz :) nikt mi nic nie zarzucil, nikt nie mial zadnych pretensji. bez sensu robic tatuaz i potem go ukrywac, chociaz moze mam po prostu fajna rodzinke, a tatuaz widzieli pierwszy raz wlasnie w dniu slubu, nie przesadzajcie...

Jeśli już zrobiłaś tatuaż to chyba nie po to by go zasłaniać celowo... Proponuję traktować jak integralną część skóry:) ani specjalnie nie zasłaniać ani celowo nie wyrywać dziury w rękawie by go odsłonić:) Kupić taką sukienkę jaka ci sie podoba, a nie patrzeć czy się dobrze komponuje z tatu:)

Jeżeli zależy ci, żeby go zasłonić, nie musisz go zakrywać sukienką. Są jakieś specjalne hmmmmmmm nie wiem jak to nzawać.....środki, coś jakby fluid czy krem, które zasłaniają tatuaże. Idź do dobrej kosmetyczki, to ci dokładnie o tym opowie. Ja tak dokładnie to nie wiem, ale wiem na pewno, że coś takiego jest, i często dziewczyny na ślubach stosują