Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

a_guu

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. a_guu

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Tak to te same testy. Są to testy alergiczne bo prawdopodobnie dziecko tak silnie reaguje ne jakiś alergen, że nie wychodzi wysypka tylko od razu wyskakuje zapalenie oskrzeli. Byłam dzis u tego lekarza i ku naszemu zdziwieniu infekcja nie zalega na oskrzelach tak więc nie jest tak źle. Problem wyszedł jednak inny na 4 grudnia ma termin badania a przynajmniej tydzień przed tym terminem nie może brac zadnych lekow tak wiec miejmy nadzieję, że do konca tygodnia wyzdrowieje bo nawet syropku nie moze łyknąc. Narazie kończe pozdrawiam
  2. a_guu

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Czesc dziewczynki!!! Przepraszam, ze sie nie odzywalam ale nie miałam głowy do tego a często i okazji!! Miałam problemy z malym. W ciągu dwuch miesiecy mial 3 razy zapaenie oskrzeli a ostatnie już z przezutem na pluca co zakonczylo sie pobytem w szpitalu. Tak wiec w pracy nie widzieli mnie przez 3 tygodnie. Przez ostatnie 3 tygodnie maly dochodzil do siebie ale od soboty znow jest chory. Mam nadzieje, ze to tylko przeziebienie bo nie zniose 4-go zapalenia oskrzeli chyba nie zniosę. Swoja droga obawiam sie o prace bo jak znow wyladuje na opiece to nie wiem czy beda chcieli jeszcze takiego pracownka jak ja. No dzis popoludniu idziemy do lekarza niech malego zbada (mam nadzieje, ze testow nie trzeba bedzie przekladac bo ma juz umowiony termin). Pozdrawiam
  3. a_guu

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Hej!! Po szpitalu w domu czas nadszedł na prawdziwy!!! W sobotę poszliśmy do przychodni (w szpitalu) z małym bo bardzo go wysypało. Tamta lekarka nie bardzo mogła zdjagnozować choroby i wysłała nas do konsultacji z pedjatrą w szpitalu. Ta natomiast nasiała paniki i powiedziała, że małego należy umieścić w szpitalu bo może to być skaza krwotoczna. Przepłakałam pół dnia nie spałam w nocy a rano po wizycie jak poszłam do niej żeby wreszcie dowiedzieć się co właściwie jest małemu to ona do mnie z pyskiem, że mam ten wypis bo przecież po to przyszłam. Jak wreszcie wykłuciłam się z nią, że chcę wiedzieć co jest małemu to ona do mnie no przecież mówiłam, że to rumień zakaźny tylko my jej nie słuchaliśmy :/ Tak więc tak mi podniosła ciśnienie , że automatycznie naskoczyłam na nią, że rumień nie jest podstawą do tego aby dziecko leżało niepotrzebnie w szpitalu jeżeli badania krwi porobiła i wszystkie są w normie. Dziś idę do kontroli i po wypis bo w niedzielę jeszcze nie było wszystkich wyników. Potem mam zamiar iść na konsultację do naszego lekarza w przychodni razem z małym i wypisem. I niech sobie to wszystko zobaczy i najwyżej nich pokpi z tej lekarki. Zrobiłam małe śledztwo po necie i porównałam wysypkę przy skazie krwotocznej do rumienia zakaźnego i soą zupełnie inne. Dlatego chę iść do lekarza rodzinnego jest dobrym specjalistą niech sam oceni co to jest . Tak więc zagrałat teraz na nerwach kierowniczce i powiedziałam, że nie przyjdę dzś do pracy. A na pytanie kiedy zamieżam (czytaj we wtorek masz już być) odpowiedziałam, ze nie mam z kim małego zostawić w domu więc więcej powiem w poniedziałek ;) A najlepsze jest to, że jak w biurze powiesz kadrowej że idziesz na opiekę to ona powie, że zdrowie dziecka jest ważniejsze. Nasza kierowniczka za bardzo przejmuje się rolą ;) :p
  4. a_guu

    Świeżo Upieczone Mężatki

    U nas mały szpital :/ Borys ma zapalenie oskrzeli a i mnie i M. ostatnio połamało. Tak więc znów przypominam sobie asmarkate lata :p No ale dziś mały był u kontroli i lekarz stwierdził, że jest poprawa choć jeszcze w oskrzelach zalega (do kontroli w poniedziałek). Złapał nas jeden wirus tylko my jestesmy bardziej odporni niż mały. Od wczoraj Borysek śpi na nowym łóżku już takim dorosłym ;) łóżko kupiliśmy w IKEI takie co rośnie razem z dzieckiem tak więc jeden wydatek już na lata :D teraz ma złożone na minimum bo więcej nie potrzeba :D a i tak może sie na nim ganiać :D Muój maluch staje się dużym chłopcem :D Ale ten czas leci. Co do ząbków do Borys ślini się niebiańsko choć skończył już 21 m-cy ale już nie wspomnę o jego kaprysach i humorkach :p niech już wyjdą te zęby bo ja już nie pamiętam kiedy chodził nie zaśliniony :D Pozdrawiam
  5. a_guu

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Mąż na męskim wieczorze a żona się wałęsa fozycznie a teraz po necie :p Praca - stęskniłam się za nią ale wiecie co? Zapomniałam, że mam tak idiotyczne (przepraszam za wyrażenie) kierownictwo. Przecież tym ludziom "stanowisko" na mózg padło. Właściwie bardziej chodzi o naszą zastępczynię niż kierownika bo ten drógi choć nie jest zbyt miły to chociaż rozsądny ale zastępca nie dosyć, że brak w nim kultury to ... brak słów. Inaczej to jest człowiek ktory nie ma chyba swoich problemów i stważa je sobie z niczego gdzie odbija się to na nas!!! Czy do pracy naprawdę nie można chodzić z przyjemnością?? Czy tylko ja mam takiego pecha i wszędzie gdzie trafiam to kierownictwo jest no niefajne :( no miałam jednego kierownika fajnego ale to dawno i nie prawda :( Nic kończę bo mąż rwócił :p
  6. a_guu

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Zabu - miało być :p
  7. a_guu

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Zabi skarbie pytasz takiego amatora jak ja???? Nie mam pojęcia co to za szkła. Chciałam zabłysnąć :p i szperałam trochę w necie ale nie doczytałam czy wychodzą z takimi czy innymi szkłami. Jak narazie moje marzenie się spełniło a teraz wiem jak dużo nauki mnie czeka ;) U nas nerwow :p ZĄBKI!!!!!!!!!!!!!!!!! Wrrrrrrrrrrrrrrr Boryskowi wyszła już jedna trójeczka ale dróga się przebija a za nią już gotowe do wyjści dwie następne. Mały wieczorami ma stany podgorączkowe i tak jak w dzień jest dzielny to wieczorami i w nocy nerwy nim szarpią. Pewnie też przez to w żłobku wszystkie dzieci gryzie jak się wścieknie (bo wcześniej tak nie robił). Teraz kończę bo uciekamy z mężem polatać po sklepach, może kupimy małemu łóżko bo w łóżeczku już nam nie chce spać (zresztą to nic nowego na nie miał alergię od urodzenia ;) )
  8. a_guu

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Hej dziewczynki!!! Leczo się gotuje (piekielne krojenie za mną), trzecia pralka już kończy prać, jeszcze tylko napiszę kilka słów do Was i uciekam sprzątać dalej bo o 12:30 muszę już wychodzić do prawcy bo po drodze mam jeszcze coś do załatwienia. Co do kaca to nam to nie grozi. Fakt, że M. w pewnym momencie zaczął przeżywać utraty tylu pieniędzy ale zakończył to stwierdzeniem, że chyba oszalał :p Aparat jest u nas trzeci dzień a ja dalej cieszę się jak małe dziecko z upragnionej zabawki :p Mama chyba też jakoś przegryzła fakt, że wydaliśmy tyle pieniędzy ale to my wydaliśmy nie ona. Zabu wiedziałam, że najbardziej Ciebie zainteresuje taki mały szczegół jak model. Żadnan tajemnica Sony a300. Dla mnie ten aparat przeszedł wszedlkie oczekiwania. Mieliśmy do czynienia z lustrzankami ale to co rezentuje ten ... Ale to tylko moje (nasze) odczycia. Teraz jestem pilną uczennicą i uczę się robić śliczne zdjęcia ;) Narazie moich pierwszych fotek ni eprześlę bo nie mogę się dostać do skrzynki mailowej a co za tym idzie nie mam żadnego adresu żeby wysłac z innej :/ A my z M. za rok obchodzimy okrągłą rocznicę od kąd jesteśmy razem :D jej za nami już 9 lat. Jej jaka ja stara jestem (pochlipuje) :p Nic uciekam do roboty bo ten czas mnie tylko pogania. Dał by mi trochę odpocząć to nie. Zachowuje się jak taka chetera która stoi z biczem i pogania tylko do roboty mówiąc "szybciej, szybciej" ;) Pozdrawiam :*
  9. a_guu

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Hej!!! Widzę pustki tutaj. A ja teraz kuszę po nocy bo usypiając małego sama zasnęłam i jak mnie obudzili to teraz zasnąć nie mogę. Pozdrawiam
  10. a_guu

    Świeżo Upieczone Mężatki

    WITAM!!! :D Pamięta mnie ktoś jeszcze???? Wiem, że tak :D (mała skromność ;) ) Nie odzywałam się bo nie miałam kiedy. Mały organizował nam tak czas, że komputer został odstawiony na dalszy plan. Ograniczyliśmy się do sprawdzania maili i szukania informacji. Wszystko się odmieniło w tym miesiącu ale też potrzebowałam trochę czasu na zorganizowanie sie i przyzwyczajenie do zmian. Wróciłam do pracy! Małego oddajemy do żłoba codziennie choć nie bardzo chce tam chodzić. Teraz ma ciężkie chwile bo zaczął nam z tamtąd uciekać. Ale podobno zachowuje się dobrze i już ładnie je i śpi. Tak więc myślę, że nie będzie źle. Co jeszcze mam powiedzieć. No oprócz tego, że Borys upodobał sobie tatę i w przebłyskach babcię i że nie pozwala mi nic przy sobie zrobić to chyba jest jakoś normalnie (jak na swój sposób). No nic narazie tyle ale jeszcze się odezwę. A teraz uciekam do pracy bo muszę dziś być troszkę wcześniej. Cłuski
  11. a_guu

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Dziewczynki!!! Operacja samozapłon ZAKOŃCZONA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Na szczęście zakończyło się na strachu tylko. Okazało się, że układ olejowy był zapowietrzony i dlatego tak to wyglądało. Naprawił to nieświadomie teść. :D Po prostu przy aucie odłączył rurki żeby sprawdzić czy olej przepływa i pewnie w ten sposób udało mu się odpowietrzyć. Sytuacja dość zabawna ale nie dla nas bo jak poszliśmy po konsultację do innego magika (\"mechanika\") To stwierdził, że silnik jest za tarty i jest do remontu (4000 zł.). Masakra. Dobrze że mamym tego naszego kuzynka mechanika bo nie chcę myśleć ile byśmy stracili kasy jakbyśmy oddali do naprawy. Komputer tylko pokazuje, że coś jest nie tak ze sprzęgłem i hamulcem ale jak narazie zrobiliśmy nim po naprawie już ze 300 km i jak narazie wszystko działa. Zapomniałam wam się pochwalić Borysek od 11 września jest \"starszy\" o jeden ząbek ;) Wreszcie doczekaliśmy się tego pierwszego. A już od wczoraj widać jak wybija się następny i mały zaczął znów być niecierpliwy i złośliwy. Tak więc znów czekamy z niecierpliwością na ............. przespane noce ;) Uciekam choć mam jeszcze wiele do napisania bo maluch już się wyspał (30 min snu) ;) i krzyczy że siedzi w łóżeczku. Pozdrawiam
  12. a_guu

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Hmmmm nie mam pojęcia co się porobiło pod koniec mojego posta :O Pozdrawiam
  13. a_guu

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Cześć dziewczynki!!! Widzę, że dużo tracę. Niestety mój mały nie daje mi odetchnąć ani chwili i nie mam kiedy wejść do Was. A wieczorami jak jest taka możliwość to chcę spędzić trochę wolnego czasu z mężem bo ostatnio wcale się nie widzimy z wyjątkiem momentu jak idziemy spać. Co u nas nowego?? Ach szkoda gadać. DLUGI!!!!!!!!!!!!!!!!! Zamiast ich coraz mniej to coraz więcej. Nie możemy wyjść na prostą ledwo co odbiliśmy się od jednego kredytu to zaraz zapożyczamy się u rodzinki. Na co? Samochód - odwieczna skarbonka!! Nie pojeżdziliśmy sobie dużo naszą nową lagunką. Niestety :( Fart, że jak jechaliśmy do Niemiec to pożyczyliśmy auto od szwagra M. bo nam strzeliła szyba na 2 dni przed wyjazdem i baliśmy się, że mandat w Niemczech dostaniemy. Okazuje się, że ktoś nad nami czówa i też chciał abyśmy trochę się oderwali bo gdybyśmy jechali laguną to najdalej dojechalibyśmy bo granicy (ale to przy największyn fuksie). Nasz kochany samochodzik postanowił zafundować nam samozapłon. Turbina roztrzaskana. Dobra to już mamy wymienione teraz okazuje się, że olej do turbiny nie idzie. Coś jest z ciśnieniem i teraz czy to czujnik czy pompa?? Znów w garażu siedzi i coś kombinuje pytanie tylko co z tego wyjdzie. A my chcieliśmy kupić mamie mieszkanie na następny rok. Ach chyba się nie da :O Borys wariuje jak szalony. Obrywa tapety, ryzykuje z wiszącym lustrem, robi \"porządki\" w szafkach itd. Uczy się załatwiać do nocnika. NMarazie na yczucie jak zdążymy to robi i to bardzo ładnie ale pewnie minie jeszcze mnustwo czasu zanim sam zacznie wołać ;) Nic lecę dalej bo jeszcze mam kilka rzeczy do załatwienia. Pizdrawiam
  14. a_guu

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Hej Słoneczka!!! Validos na problemy senne działa na mnie nudna książka. Oczywiście zmuszam się do jej czytania ale przynajmniej szybciej zasypiam. Ostatnio nie mam tych problemów gorzej z Boryskiem. Już od miesiąca w nocy budzi się z wrzaskiem i potrafi potem nawet ze dwie godziny nie spac tylko drzeć się ile siły w płucach. Może to ząbki ale od miesiąca???? Bo oczywiście mój mały szkrab nie ma jeszcze ani jednego \"ząba\" ;) Zabu dopiero teraz doczytałam, że masz gardziołko chore, Wiem co przeżywasz. Swego czasu chorowałam systematycznie na zapalenie tchawicy rok w rok ok. lipca. Ostatni raz faszerowali mnie chyba czterama seriami różnych antybiotyków aż któryś mądry lekarz stwierdził, że to uczuleniowe :o Na szczęście teraz mam luz. Jakoś mnie nie dopada ostatnio. Dziewczynki jeszcze 2 i pół godzinki i wyjazd. Boję się!!! Nie o siebie ale o małego jak zniesie podróż. Tak czy inaczej nie ma już odwrotu. Połowa szafy spakowana (małego) i kiepska torba nasza :D Tak czy inaczej bajzel w pokoju bo wszystko na wieżchu!!! Pomyślcie ze mną czy wszystko mam ;) :D Jak wrócę (mam nadzieję) to się koniecznie odezwę
  15. a_guu

    Świeżo Upieczone Mężatki

    Hej!! Jakby ktoś się interesował to przesłałam fotki Boryska. :D A teraz uciekam bo: 1. małybroi 2. trzeba go przewinąć bo właśnie zrobił kupkę 3. zmykamy na spacer korzystać jeszcze z pięknej pogody i porobić zakupy na jutrzejszy wyjazd
×