Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aloiram

Kobieca przyjaźń

Polecane posty

Witajcie! Chciałabym założyć topik o przyjaźni między kobietami, wogóle o przyjaźni. Ja ostatnio nie mogę dojść do porozumienia ze swoją przyjaciółką, albo dawną przyjaciółką. Po czasie okazało się, że była to przyjaźń tylko jednostronna. Poczułam się oszukana, jest mi strasznie smutno, jest we mnie dużo żalu, złość już minęła. Sytuacja jest dość niezręczna, ponieważ ona jest dziewczyną brata mojego męża i musimy sie spotykać Jak sobie z tym poradzić? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyxt
ano, nie istniej przyjażń między kobietami - mniej więcej młodymi - póżniej się zdarza, jak już nie ma szans na wyrywanie sobie faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie już powaliło kilka takich relacji. zrobiłam jedno - kas z telefonu numerów, wyznaczenie sobie trudnych do zrealizowania (adekwatnie kilku) zajęć, po pierwsze koniecznych a po drugie sprawiających przyjemność - bo po ich zakończeniu będą rezultaty długofalowe że się wyrażę, natomiast ładowanie czasu i umysłu w relacje tylko po to żeby nic....i nnniiicccc otwiera po jakims czasie oczy na różne aspekty ważne i treściwe a jakie to u każdego inaczej a po jakim czasie to tez różnie, wszystko kwestia CO CHCESZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a że dziewczyna brata twojego męża to mam na to 1 odpowiedz ale zaznaczam ze to mój punkt widzenia... a więc jest to dziewczyna brata twojego męza i tyle nic ponad. a no i może jeszcze to mój mąz zawsze mi powtarzał \"jak się zajmiesz sobą nie będziesz mieć czasu na myślenie o tym o czym myślą inni\" ......i tak powtarzał i nic...dopóki tego nie zrobiłam no i rzeczywiście problem jak przyszedł znikąd tak i wyniósł się w cholere.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też emocjonalnie rozłożyła na łopatki taka kobieca przyjaźń:( Okazało się, że byłam potrzebna jedynie do roli pocieszycielki i wolnej słuchaczki. Gdy moja exprzyjaciółka znalazła sobie chłopaka, szybko okazało się, że jestem jej totalnie zbyteczna... I pomysleć, że to właśnie ja wepchnęłam ją w ramiona tego faceta - życie bywa nieźle przewrotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciolka na dobre i na zle
ja tez mialam a raczej mam przyjaciolke, przyjaznimy sie od ok 9 lat,czasem zdarzaly sie trudniejsze chwile ale jakies 2,5 roku temu przezylysmy cos naprawde istotnego, otoz spodobal mi sie pewien chlopak, za to ona nie byla nim na poczatku zbytnio zainteresowana, zreszta wiedziala ze ja sie zakochalam, a jednak, to ona jest teraz z nim, poczatki to byl koszmar, pomyslalam sobie ze to nie jest i nie byla przyjazn bo podstawa przyjazni jest lojalnosc, a tu cos takiego, bylysmy nierozlaczne, kazdy to widzial, mimo to ona zaczela sie z nim spotykac i efekt jest taki ze do tej pory sa razem a ja tego nie zaluje bo ona jest szczesliwa, po za tym dalej sieprzyjaznimy, tyle ze teraz ta przyjazn wyglada troszke inaczej, obie dojzalysmy, mimo ze poczatkowo uwazala ja za suke to potem zrozumialam ze nie moge jej oceniac bo nie jestem na jej miejscu, ona wybrala milosc a nie wiem przeciez czy ja nie postapilabym tak samo, aaa i na samym poczatku kiedy ona powiedziala mi przez lzy ze jest zakochana spytala czy ma wybierac, wtedy jej odpowiedzialam ze nie (mimo wszystko balam sie ja stracic) czyli my jestesmy p[rzykladem ze przyjazn miedzy dziewczynami istnieje :) mimo ze czasem zzera mnie zazdrosc to i tak kocham moja przyjaciolke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hop siup do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mam teraz jakieś ciche dni z moją (ex) przyjaciółką.. Znamy sie od zawsze.. jakieś 25 lat pewnie.. Nigdy nie pokłóciłyśmy się o faceta - zawsze miałyśmy inny gust.. Tez mam wrażenie że byłam jej potrzebna jak wpadała z dołka finansowego w dołek emocjonalny.. Od jakiegoś czasu ma faceta.. Im bardziej wygląda to poważnie tym bardziej się odsuwa, tak jakby tylko facet jej wystarczył.. Nie wiedziałyśmy się ponad 2 miesiące.. Jak powiedziałam, ze będę przejeżdżała obok jej miasta to od razu zaczęła robić listę wymówek dlaczego sie ze mna nie spotka i jak bardzo jest zajęta.. Później powiedziała że też ma swoje plany i jeśli mnie uraziła to sory - ale nie czuje się winna.. zawsze traktowałam ją jak rodzinę.. zawsze mogła do nas wpaść.. Mieszkała z nami ponad miesiac gdy szukała pracy.. czasami w weekend jechałam pociągiem 6 godz. by z nia pobyć bo miała chandrę.. Po kryjomu wyciągałam kasę by spłaciła debet w banku albo kupiła bilet do włoch bo chciała dorobić..Oczywiscie nigdy tych pieniędzy nie musiała oddawać.. W stosunku do nikogo spoza rodziny nigdy nie byłam tak solidarna.. Broniłam jej jak lwica.. Ani rodzice, ani maż nie mogli powiedzieć złego słowa... A teraz.. mąż tylko delikatnie powiedział, że jak jej się znowu noga powinie to wróci.. Ja tak nie chcę... Nie odzywamy się już z miesiąc..pusto.. ale jeśli tak ma wyglądać przyjaźń to ja dziekuję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyzwoita.
na swoim przykładzie powiem że nie ma czegos takiego jak przyjaźń między babami ale przecież nie jestem nieomylna albo za bardzo dosłownie rozumiem słowo przyjaźń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciolka na dobre i na zle
przyjazn miedzy dziewczynami/kobietami istnieje, ale tylko takimi ktore sa naprawde wartosciowymi osobami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×