Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

abuu

Jutro mój pierwszy raz u ginekologa - boję się

Polecane posty

No boję się, boję. I wstydzę. Mam dwadzieścia jeden lat. Nigdy wcześniej nie chodziłam, nie miałam problemów ze zdrowiem i nie czułam potrzeby, zwłaszcza że żadna frajda - taka wizyta... A teraz muszę iść, rozpoczęłam współżycie i chciałabym zacząć brać tabletki antykoncepcyjne, a w mojej miejscowości jest tylko jeden ginekolog - i w dodatku starszy facet. Mam zahamowania przed mówieniem o swoim życiu intymnym, a będę musiała mówić jeszcze zanim wyląduję na fotelu :/ nie wiem, czy jestem dziewicą, czy nie - za pierwszym razem, kiedy się kochaliśmy, nie było krwi i mimo że od tego czasu kochaliśmy się już wiele razy, zdarza mi się (rzadko, ale jednak) czuć ból. Nie chcę niespodzianki na fotelu, a sama do końca nie znam własnego ciała. Kurczę, jak mi się strasznie nie chce :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli jednak jestem dziewicą, to mi grozi to masakryczne per rectum :o naczytałam się takich upiorności, że aż mi niedobrze :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co..........
zawsze musi byc ten pierwszy raz;) przeciez z tym nie mzna zwlekac w nieskonczonosc, szczegolnie ze zaczelas wspolzycie. jakos to bedzie, zacisniesz zeby i wytrwasz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiem, że wytrwam, dzięki :) ale aż mi wszystko cierpnie, zwłaszcza kluczowe okolice. W dodatku do tego samego lekarza chodzi moja matka, o Jezuuu... :/ I jeszcze chce iść ze mną, dla towarzystwa. Nie wiem, czemu, ale mi się to wszysto zdaje dziko krępujące. A najbardziej się boję wzierników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co..........
oj ja tez:P nie bylam jeszcze u gina(mam 20 lat) ale juz czas najwyzszy o tym pomyslec;) rowniez na sama mysl mam dreszcze,ale musze isc po tabletki anty,bo bez tego do konca zycia bede dziewca:P hehe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co..........
tylko chyba sie wybiore do innego miasta bo u mnie sami znajomi lekarze:O nie dziwie sie ze sie czujesz nieswojo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O właśnie, uroki małych miast, tego ginekologa to ja czasem widuję rano w sklepie przy stoisku ze świeżym pieczywem :o Wstyd mi za siebie, bo już dawno powinnam pójść - choćby na kontrolę, ale nic nie piekło, nie swędziało, więc nie chciałam ię niepotrzebnie stresować. Najgorsze jest, że ja nawet nie wiem, czy jestem dziewicą, czy nie :D co ja mu powiem, kurczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprobujjeszcze raz sie kochac
ze swoim facetem,on powinien poczuc,Ty tez czy blona jets przerwana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochaliśmy się już tyle razy, że raczej małe szanse ;) On nic nie czuł, żadnej błony, a ja... nie wiem. Pierwszy raz bolał jak cholera, kolejne prawie wcale, teraz tylko sporadycznie czasem mnie coś zaboli, ale żadnego przerywania nie pamiętam ;) i krwi też nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co..........
a ja sobie mysle (tak sie pocieszam:P) ze taki lekarz nie jedno juz widzial:P i slyszal i ze to normalne dla niego co dla mnie jest problemem;) a o brak krwawienia sie nie martw,bo nie zawsze wystepuje;) to wiem z rozmow z kolezankami:P jedna w ogole nie krwawila a druga zaplamila cale lozko:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przy pierwszym razie nie zawsz
e występuje krwawienie,ja np.nic nie krwawilam,czulam tylko chwilowy bol i nie bylo żadnej krwi:-)Ty tez na pewno juz masz przerwana blone skoro tyle razy sie kochaliscie,krwawienie nie zawsze występuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobrze, podniosłyście mnie na duchu, przynajmniej wiem, co jutro odpoiem giekologowi. Najwyżej się facet zdziwi :D Jeszcze trochę ponarzekam - on ma żonę, chyba o dwadzieścia lat młodszą zimną jędzę, która podczas badania łazi po gabinecie(jest jego sekretarką), szeleści papierami, układa je w szufladzie, a minę ma przy tym jak morderca... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehehe dobre było to z
tą miną mordercy:-D:-D:-Dfajnie musi to wyglądać:-DAle nie martw sie,będzie dobrze,zawsze musi byc ta pierwsza wizyta:-)Tyzmaj się i powodzenia,oiwedz nam na forum jak tam po wizycie jak juz bedzie po wszystkim.Bedzie ok,nie przejmuj sie:-)Pozdrawiam🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn. ja z żoną ginekologa nie miałam do czynienia, ale opowiadała mi koleżanka, poza tym kilkakrotnie byłam z nią u tegoż lekarza, czkałam grzecznie w poczekalni i widziałam kursującego tam i z powrotem babsztyla. Otwierała drzwi od gabinetu, właziła, zostawiała otwarte, szelest papierów i wyłaziła. Może jest aż tak zazdrosna o męża? :// No nic, kurczę, nie mam wyjścia, jak przeżyję, to się jutro pochwalę. ;) Dobranoc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaa CZEKAŁAM w poczekalni, nie CZKAŁAM :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co..........
koniecznie sie pochwal;) pozdrawiam wczoraj mi sie przysnelo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×