Czy lecieć z trzyletnim dzieckiem do Turcji na wczasy?

Zastanawiamy się z mężem czy lecieć czy nie. Czy trzylatek nie jest jeszcze za mały na takie wczasy. Hotel byłby niezły, ale jak to jest z lotem? Czy jest ktoś kto był może w Turcji i mógłby coś nam doradzić?

Czy dzieci jakoś szczególnie źle reagują na zmianę klimatu?

jest bardzo specyficznyklimat, przy ogromnym upale duża wilgotność, co bardzo źle odczuwamy, reagujemy też sensacjami żołądkowymi na inną florę bakteryjną, mnóstwo ludzi ląduje w szpitalu

tak że odradzałabym Turcję, zwłaszcza teraz, chyba, że egejską, ale nie Alanię, do tego dochodzi długi i męczący transfer z lotniska

a jaki hotel i gdzie? bo w prospektach to one są zawsze niezłe ;)

sierpniu:o To było 5 lat temu a ja nadal mam problemy z żołądkiem:o Nigdy wcześniej nie miałam nawet zwykłej sraczki, miałam niezniszczalny żołądek... Aż do tego wyjazdu:o Potem miałam rok wyjęty z życiorysu- sraczka codziennie, nie mogłam wyjść z domu. A wszyscy lekarze twierdzili, że nic mi nie jest i mówili mi: proszę się nie denerwować:o

ja bylam w turcji w zeszlym roku, było fajnie, i nawet jednego dnia nie miałam sraczki nie mówiąc już o szpitalu! nie przesadzaj! jedź! miłych wakacji

mialam owszem przze tydzien jak wrocilam z bliskiego wschodu i zyje, a co do turcji to 3 latek mysle ze spoko, kolezanka byla z 3-latka w tunezji i wszystko bylo w porzadku.

Ja się nie martwię o siebie, tylko o dziecko. A z tymi sensacjami żołądkowymi to poważnie?

a nie boisz sie terrosrystow? szkoda dziecka...

Terroryści są wszędzie .....

tak, ale co przeyje dziecko gdy je zobaczy.. przeciez oni napier gardla podcianja chodza z karabinami potem wysadzaja... jedz z nim nad Ballaton, jets pieknie albo na plaze chorwacji:) sa piekne kamieniste, jedz samochodem. na samoloty przyjdzie czas

niektórzy wczasowicze chodzili z kroplówkami na takich jeżdżącyh stelażach przy basenie:( Bo tam była przychodnia. I oczywiście zawsze się tam dziwili, że w ogóle kogoś może brzuch boleć, bo oni nie znają takich przypadkó. Po czym otwierali szufladę i tam były ulotki o tym, jak postępować w przypadku ostrego zatrucia pokarmowego w conajmniej 5 językach:o Aha, badanie tam polegało na tym, że cię obmacali, zmierzyli temperaturę i ciśnienie i kazali sobie zapłacić 40 dolarów (!!!!) za takie coś:o Żenada. Jeszcze stwierdzili, że konieczne będą badania w laboratorium, ale na szczęście już się dogadałam z tępą farmaceutką i dała mi cos na sranie, także nie musiałam płacić 5000dolarów za to, że pobiorą ode mnie kawałek kupy:o

Turcja to ciekawy i piękny kraj, ale albo się go pokocha, albo znienawidzi. No, chyba że ktoś tylko będzie siedział w hotelu- wtedy jest jak wszędzi indziej. Wszystko jedno gdzie się jedzie- wszędzie te same hotele, identyczne miasteczka, wszystko takie samo... Więc jak nie masz zamiaru podróżwoać po kraju, to wybiezr coś bliżej i będzie tak samo.

Wróciłam z Turcji w poniedziałek. Problemy żołądkowe - tzw zemsta sułtana dotykają naprawdę nielicznych pechowców i to tych którzy nie przestrzegają podstawowych zasad, które i u nas mają zastosowanie - typu picie wody z kranu, nie mycie owoców czy spożywanie nieświeżego żarcia. Turcja to bardzo przyjazny i piekny kraj. W moim hotelu były trzy rodziny z naprawdę małymi dziećmi i nic się nikomu nie stało - mimo korzystania z jednej kuchni, jednakowych toalet, jednego basenu itp. Oczywiście trzeba dzieci chronić prtzed słońcem które tam jest mordercze i upałem - ja miałam 45 st C Moja rada oczywiście jechać - tzn lecieć, bo podróży samochodem nie polecam.

Aha, ja byłam już w hiszpanii ( i na kontynencie w kilku miejscach i na Majorce), we Francji, w Grecji, we Włoszech, na Litwie, na Słowacji, w Niemczech, w Czechach, w Norwegii, w Szwecji, w Danii, no i najbardziej jeżeli chodzi o plażowanie i takie tam polecam Majorkę- cudowne plaże, klimat, najczystsze morze ze wszystkich innych miejsc (gdzie byłam...), a jeżeli chodzi o góry, to polecam Słowację:)

o, przepraszam, ja nic nie spożywałam. Pierwszego dnia wypiłam colę, i to z butelki, nalałam do szklanki i zjadłam kawałek mięsa z grilla i kawałek arbuza na hotelowej kolacji. Skutki były opłakane:o

turjca p[rzyjazna? nie za bardzo w 2000 roku znajoma para poleciała, i jej facet gdzie sie zgubil trafił do rzeki czy cos takiego gdzie ubrane Turczynki sie myły, ale:P one tak sie myją w ubraniu a tu zza muru turek z nożem! ona podeszła i on spasował, zobaczył ze On ma swoja kobiete, a zatem nie czyha na te turczynki. Niedaleko był hotel i to gwizadokoiwy wiec trzeba uwazac.

W Polsce jak się zagubisz zwłaszcza wieczorem na jakimś blokowisku to możesz dostać nie tylko nożem ale na poprawkę jeszcze bejsbolem wiec nie ma co generalizować. Osobiscie widziałam jakiegoś Turka który po jakimś meczu nieco zawiany coś wykrzykiwał w barze - z miejsca zgarnął go patrol policji. U nas wytatuowani kibole drą się i rzucają z okien butelkami do białego rana a wzywana policja i tak się nie pojawia - w Turcji czułam się naprawdę bezpieczniej.

Chyba jednak zrezygnuje z tej Turcji. Oferta była niezła cenowo i niezłe atrakcje w hotelu. Ale cóż może coś znajdziemy jeszcze....

Ja myślę, że Turcja jest piękna i warto tam jechać ale nie koniecznie z takim małym dzieckiem. Moja kuzynka była tam z rodzicami w wieku 5 lat i naprawdę uważali co je i pije ale i tak załapała salmonellę i bardzo ciężko to przeszła. Dodam tylko, że co roku wyjeźdzali z nią w różne zakątki Europy i nigdy nie miała problemów żołątkowych a tym bardziej tak poważnych jak salmonella.

Turcja? Kiepski pomysł pod wzgledem bezpieczenstwa, a do tego horrendalnie drogo. Ja w tamtym roku byłem z 3 letnią córeczką w fajnym ośrodku w Chorwacji - piękny kraj, a miejscówka naprawdę tania i godna polecania pod względem przystosowania dla maluchów. O, mam nawet adres, byliśmy dokładnie na tej kwaterze http://www.orebic.com.pl/wczasy-chorwacja/orebic-2/nikola