===========wyjaśniam i zapytuję=============

W związku z powtarzającymi się tu i ówdzie anonimowo-pomaranczowymi pytaniami odnośnie pewnej mężatki (nie będącej żoną moją), wyjaśniam co następuje: primo - dam znać; secundo - pochwalę się jak przebiegło ewentualne spotkanie (stosunkowo dobrze, tak sobie, czy ... bezstosunkowo); tertio - przedstawię rozumienie terminu \"na wszystko gotowa\". Jednocześnie zapytuję: - dlaczego tak Was to interesuje? - dlaczego pytacie na pomarańczowo? i pytanie dodatkowe: - któraś z kobiet/dziewczyn chciałaby być na miejscu tej mężatki może? Z poważaniem kłaniam się uniżenie

bo nie rozumiemy czemu podniecasz się akurat mężatką. Czyzby chodzilo o większe doswiadczenie tejże? Interesuje nas, gdyz podejrzewamy, ze posiadasz rowniez zonę. Jeszcze nie wiemy, czy byśmy chciały. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3267664&start=0

w takim razie odpowiadam: - mnie interesuje bo się chwalisz i nie odpowiadasz na pytanie - nie pytamy na pomarańczowo i odpowiedź dodatkowa: - ja bym chciała:P

Odpowiadam na pytanie odpowiadającym na pytanie: - bo owa mężatka mnie \"kręci\"; nie wytłumaczę tego dokładniej z tego samego powodu, dla którego Wy nie wiecie czy byście chciały ;) - ma to związek z doświadczeniem - trudno, by było inaczej ;) - owszem posiadam żonę - żyjemy w separacji od dawna - nie jest to tożsame z rozwodem, więc lepiej, jeśli napiszę, że ją mam/miałem. Jak zawsze z poważaniem

maalutka Czuję się zaszczycony i mile połechtany :)

FACECI LUBIĄ CHYBA TRUDNE SYTUACJE...a co jest dla nich piękne to to ,że mężatka jest taktowna i nic na zewnątrz nie wyjdzie-bo jej samej na tym zależy

na taki skutek własnie liczyłam;) cieszę się, że udało mi się połechtać Twoje orangutańsko-cygańskie ego:D

gówno mnie to obchodzi

faceci lubią wkrecać nas w takie sytuacje mężatka po prostu bedzie dyskretna, ale ten klamczuch tego nie powiedzial

do: ciekawska To też ;) Najbardziej podniecające w tym wszystkim jest to, że użyła okreslenia \"gotowa na wszystko\" w odniesieniu do seksu :) Nie wiem co się pod tym sformułowaniem kryje :o do: maalutka Dleczego orangutańsko-cygańskie?

nie lubię takich sytuacji..mogę tyko to wytłumaczyć tym ,że ktoś w małżeństwie jest nie szczęśliwy-ale jak sie wyda-to nie szczęściem obdarza więcej osób-i czym tu sie jarać..chwilą napięcia i ryzykiem

ta mezatka? Jaki ma tu nick?

do: do ciekawska Powiedzialem Wkręcać się wcale nie będę w sytuację, ale całkiem co innego - jeśli już ;)

dobre rżnięcie- i po rżnięciu

po co uwodzisz mezatke, nie obchodzi Cie, ze byc moze unieszczesliwiasz jej meza?

==========SUPLEMENT========= Na pomaranczowe pytania więcej odpowiadać nie będę Przykro mi

nie wiem dlaczego, może dlatego ,że jest w Tobie coś z orangutana i szukasz dziwożony a prawdziwych cyganów wiesz, już nie ma i podnieca Cię tekścik \"gotowa na wszystko\" nie rozumiem w takim razie jak Ty do tej pory rozumiałeś seks:)

kim ona jest -a co go to obchodzi..to ona będzie miała schizmę , stres i wyrzuty po wszystkim..chyba,że jej to też ,,wisi\'\' umawiają się na pieprzenie a nie na uczucie..a mężatki po paru latach umieją z innym stanąć na uszach aby było im dobrze..całe szczęście ,że nie wszystkie;)

facetom się po prostu nudzi są jak dzieci, które trzeba bawić i opowiadać im bajki, zawsze to jakas odmiana od szarej rzeczywistości haha, to se nie odpowiadaj, przypuszczam, ze wolne laski wkręcasz z przerwach pomiędzy kolejnymi mężatkami wiecie co, tot akie banalne i prozaiczne, ze aż obrzydliwe nie widzę w tym cienia dbałości o drugiego czlowieka suplement: jestem brzydka i nikt mnie nie chce,dobrze myśliszornvag

do: ciekawska. Przyznasz, że rżnięcie rżnięciu nie równe ;) Po drugie nie ja to zaproponowalem. Po trzecie oboje jesteśmy dorośli, więc teoretycznie wiemy, co ewentualnie zrobimy ;)

a niech sobie robią dobrze..a co nas to..mnie to nie oburza wiem ,ze tak bywa i mam na to zalewę ..nie ma sensu umoralnianie-wszyscy jesteśmy dorośli do póki nas to bezpośrednio nie dotyczy nie ma sie co spinać:)

a niech sobie robią dobrze..a co nas to..mnie to nie oburza wiem ,ze tak bywa i mam na to zalewę ..nie ma sensu umoralnianie-wszyscy jesteśmy dorośli do póki nas to bezpośrednio nie dotyczy nie ma sie co spinać:)

a niech sobie robią dobrze..a co nas to..mnie to nie oburza wiem ,ze tak bywa i mam na to zalewę ..nie ma sensu umoralnianie-wszyscy jesteśmy dorośli do póki nas to bezpośrednio nie dotyczy nie ma sie co spinać:)

Pomiędzy mężatkami nikogo nie wkręcam. Prozaiczne jest życie, generalnie. Dobrze, że nie napisałaś, że seks to fizjologia (kopulacja nawet lepiej brzmi w tym ujęciu). Wygląd nie aż takie ogromne ma znaczenie. A co do dziecinności - zgadzam się ;)

a niech sobie robią dobrze..a co nas to..mnie to nie oburza wiem ,ze tak bywa i mam na to zalewę ..nie ma sensu umoralnianie-wszyscy jesteśmy dorośli do póki nas to bezpośrednio nie dotyczy nie ma sie co spinać:)

do malutka: Do tej pory ... to mam ogromnie długą przerwę :o To pewnie jedna z przyczyn, dla których zastanawiam się nad całą tą \"aferą\". Napięcie robi swoje, egzalatacja i sublimacja już nie wystarczają. A w moim wieku ;) bajerowanie kobiet, że je kocham, po to by uprawiać seks - jest jakieś takie nie na miejscu chyba.

no :D W koncu o \"pieprzeniu\" jest to forum, a nie o dylematach moralno-filozoficznych. Tym zajmuję się gdzie indziej ;)

OrAn :D:D:D:D:D biedactwo p.s.powinieś wymysleć coś zamiast:P

nie zagolopowuj się tak! o erotyzmie kolego:P

a ja tam sobie sama radzę