Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

OrAnVag

===========wyjaśniam i zapytuję=============

Polecane posty

Zatem czekam. Teraz z przyczyn technicznych przerwa ;) Wszystkim bardzo dziękuję za dialog :) 🖐️ ... i tradycyjne ukłony. P.S. wpadnę tu później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym skoro wiesz, że podobasz mu się, że pragnie Cię więc czego się tu obawiać? nie musisz przecież podejść do niego pewnego dnia i prosto z mostu wyrzucić \"słuchaj chcę się z Tobą przespać\". u mnie zaczęło się to pól zartem pół serio:) on powiedział coś o seksie, ja mu odpowiadałam półuśmiechem, albo wprost, śmiejąc się przy tym kokieteryjnie \'no to na co czekasz?\'. w końcu kiedyś zapytał mi się, czy naprawdę myśle o tym poważnie. i tak się zaczęło. od tego momentu planujemy nasze spotkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem a on jest żonaty, oboje jesteśmy w szczęśliwych związkach, on jest wierzący, wiec morale, ja nie u mnie to odpada. Nie planowaliśmy niczego podobnego, od ponad roku tak się nakręcamy. Ale co innego o tym mówić co innego zrobić.Boję się o niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może On podobnie myśli oTobie? może ma ochote na bliższą znajomość ale boi sie jak Ty zareagujesz? wiesz, jeśli tak samo się nakręcacie jak ja z moim \'przyszlym\';) to lepiej wyjaśnić sobie całą sytaucję, czy to tylko żarty, czy coś poważniejsszego. nie wiesz, jak on reaguje na całą tą sytuację. ale nie odpowiedziałaś. chciałabyś coś więcej z nim przeżyc? wiara nie ma tu nic do rzeczy. też jestem wierząca. jesteśmy ludźmi.tio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
półżartem to my wciąż rozmawiamy, to były kolega bardziej mojego męża niż mój- mieszka w innym mieście- postawiłabym go w kłopotliwej sytuacji, to by zniszczyło naszą przyjaźń ja tego nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałabym, nie masz pojęcia jak bym chciała, podnieca mnie tak jak nigdy nikt, tylko czy ja mogę coś takiego zrobić? Nigdy nie chciałbym go skrzywdzić ani stracić jego przyjaźni, to dla mnie sto razy ważniejsze od seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie miałabym wyrzutów! Chodzi o niego! Flirtować zaczął on nie ja, nawet nie wiem kiedy mnie w to wciągnęło. Nie potrafię teraz przestać z nim rozmawiać. Próbowałam nie raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm, wiesz jedyne co mogę doradzić to porozmawiać z nim na ten temat. tak na około pokierować rozmową. kiedy znowu zaczniecie \'na żarty\' flirtować ze sobą zapytaj się poważnie co on myśli o całej tej sytuacji. zobaczyszjego reakcję i będziesz miec odpowiedz. wiesz to nie jest tak, że seks może zniszczyć przyjażń, zależy jak oboje podejdziecie do całkiem innego wydzwieku Waszej znajomości. to jest niestety ryzyko, ja się zdecydowałam na nie. Ty nie musisz, decyzja należy wyłącznie do Ciebie i Jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczochrana
podziwiam Was mile Panie, że tak spokojnie o tym rozmawiacie, ja strasznie się wściekam gdy chce a nie mam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktyczna i romantyczna
tylko spokój nas uratuje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niegrzeczna chce w tym sensie , że jest moim marzeniem, idealizuje go trochę pewnie, wiem. Ale tylko trochę, bo dobrze go znam z nikim tak szczerze nie rozmawiałam ani on, on mi ufa. A co będzie gdy zburzę jego spokój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zhana nie wiem co Ci doradzić.u mnie sytuacja jest troszkę inna bo on jest wolny.musisz sama zdecydować,co chcesz bardziej. póki co Zhana muszę uciekać powoli.pojawię się tu około 23. jeśli chcesz to pisz na maila. na pewno odpiszę.pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozczochrana
wiem, piszecie o tym tak spokojnie a mną miotają potworne emocje, wychodze z siebie i nie wiem co robic z myslami a sumie to klamie, jestem zla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on ma żonę, znamy wszystkie intymne szczegóły, wiem że po spotkaniu nie byłoby tak samo nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niegrzeczna dziękuję:) ale mnie absolutnie nie chodzi o rady. Twój post mnie bardzo zdziwił, dlatego napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mogłaś Zhano napisać żę jesteście w szczęśliwych związkach.Gdyby tak było nie myślelibyście o skoku na bok. Ja jestem w takim związku i nigdy , absolutnie nigdy bym tego nie zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zhana a co Cię takiego zdziwiło? :) wiem, że pisząc wprost o takich rzeczach skazuje się na \'potępienie\', ale jestem świadoma tego co robię. tyle. :) Smutny jestem szczęsliwa w małżeństwie. tylko że szczęście jest pojęciem względnym. jestem szczęsliwa bo czuje się bezpiecznie, kocham meża, i wiem, że on mnie kocha. dlaczego decyduje się na skok w bok? bo pociągamnie inny mężczyzna, bo wkradła się monotonia w moje życie, chcę czegoś nowego, tego dreszczyku emocji, odzywa się we mnie egoistyczna natura, ale pragne innego faceta i mam zamiar zaspokoić to pragnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutny jestem wyobraź sobie, że jestem i nie planowałam żadnego skoku, mylenie o innym mężczyźnie to chyba nie zbrodnia? On interesuje się rzeczami o których nie ma pojęcia mój maż, doradzał mi w wielu sprawach, nie myslalm o żadnym skoku w bok, chociaz znamy się bardzo długo. to o czym mowię zaczelo się ponad rok temu, dokładnie w czerwcu. Niegrzeczna zdziwiło mnie ze kobieta proponuje seks:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) haha, prostuję tylko, że to nie było tak że podeszłam, klepnełam w ramie \'stary nie masz ochoty przespać się ze mną?\' :D to była raczej obustronna propozycja:) poza tym już mamy takie czasy że kobiety i się oświadczą i pierwsze na randkę zaproszą. normalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niegrzeczna trochę - mogę tylko w imieniu Twojego męża prosić abyś tego nie robiła ( bo nie wiem jak się to wszystko skończy , i czy nawet wasze małżeństwo przez to się nie skończy). Przecież kochający mąż natychmiast wyczuje ,że byłaś z innym - bo już taka sama potem nie będziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widocznie jestem staroświecka. Dla mnie zdobywanie to domena mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutny wiem co robię.i długo nad tym myślałam. poza tym jeśli mam kalkulować tak na zimno to nie ma sznas na to, by mój mąz dowiedział sie o tym romansie. ten drugi mieszka w innym mieście, nie zna mojego męża. już wiele razy spotykałam się z nim. do teraz były to czytso koleżenskie spotkania. mój mąz nie wiedział o nich. tak jest lepeij. i nigdy nie dałam mu odczuć, że pociaga mnie inny facet. wiem, że z Twojego punktu widzenia moje zachwanie jest niewybaczalne, ale może ja potrzebuję takiej odskoczni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×