praca mgr

to bylo dobre :D

A ja właśnie uważam, że bardzo rozsądnie dziewczyna robi ;) wbrew pozorom piąty rok wcale nie jest taki lajtowy, ja miałam w pierwzym semestrze zajęcia, 3 egzaminy, potem certyfikat z angielskiego cholernie trudny, bo specjalistyczny i się obudziłam w lutym z planem napisanym dopiero ;) a potem siedzenie po nocach ;) więc jak może i chce, to niech pisze, później się będzie w spokoju do obrony uczyć ;)