Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

+

Blachary

Polecane posty

BLACHARY to dziewczyny używające makijażu, które ubierają sukienki mini i buty na wysokich obcasach. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że BLACHARY przesadzają z poszczególnymi elementami stroju. Ubierają mini, ale najkrótszą jak tylko można( potem ten skrawek materiału mógłby zostać uznany za pasek); kowbojki, ale z tak długim czubkiem, że wchodząc po schodach muszą iść bokiem i robią sobie „make up”. Czasem to przypomina zabawy małej dziewczynki maminą szminką. Blachary nakładają na twarz wszystkie możliwe specyfiki upiększająco-matujące (pamiętajmy, że one też mają trądzik młodzieńczy). Tak w skrócie można powiedzieć kim są BLACHARY. Patrząc z dystansu muszę przyznać, że jest mi ich żal. Taki normalny dzień BLACHARY zaczyna się około 6.30 rano. Wstaje i idzie do łazienki( królestwa wszystkich Blachar). Spędza tam 45 minut nakładając kolejno: kryjący fluid, podkład, puder, róż, cienie do powiek, tusz do rzęs, konturówkę, szminkę, błyszczyk, itd. . Wszystko z precyzją kardiochirurga. Po „ zrobieniu sobie twarzy” przychodzi czas na wybór stroju. Przy tym zajęciu należy uwzględnić plan dnia, humor, pogodę i czy dany ciuch jest w praniu, czy też nie. W końcu około 7.45 wychodzi z domu, aby dotrzeć do szkoły, do której (z racji wieku) uczęszczają. Po wielogodzinnych bojach ze zmęczeniem, niewygodą, nudą i gronem pedagogicznym, wychodzą ze szkoły. Przed budynkiem czeka chłopak BLACHARY w swoim czarnym BMW. To dopiero test sprawnościowy! Biedna dziewusia zmęczona lekcjami musi wydusić z siebie: „Cześć Misiaczku!!!”, z uśmiechem na twarzy( i być w takiej pozycji przez następne 15 minut). Następnym punktem codziennych zajęć jest powrót do domu. Wyrywając się z łapsk partnera, BLACHARA musi zgrabnie wyjść z BMW i wejść do domu(UŚMIECH!!!). Przy drzwiach wejściowych każdej Blachary jest lustro, więc natychmiast po wejściu do domu sprawdza swój wygląd. Niezależnie od tego, czy tusz się rozmazał, czy nie i tak należy go poprawić. Blachara idzie do łazienki i powtarza swój poranny „rytuał”. Wtedy przychodzi czas posiłku. Najczęściej jest to pierwszy posiłek. Jedząc więcej mogłaby przestać mieścić się w swój rozmiar 34. Potem ma czas na przejrzenie nowego katalogu „Avonu” , lub przeczytanie krótkiego artykułu z „Glamour”. Podczas tych czynności oczywiście słychać muzykę. Upodobania Blachar są bardzo różne. Często jeżeli ich chłopak słucha polskiego hip-hopu, to Blachara zaczyna robić to samo. Ale czasem „muzyczne indywidualistki” pozostają przy swoich hitach Britney Spears, albo Riciego Martina. Tak mija popołudnie, a wieczorem ma przecież przyjechać chłopak. Przyśpieszony wybór kreacji i jedziemy. Jest 20.00, więc idą na imprezę, na krótko tylko do 2.00 (przecież jest środek tygodnia). Wyczerpana Blachara, wraca do domu i kładzie się spać, po to by za cztery godziny zacząć nowy dzień. Blachary można spotkać w każdym mieście, na każdej ulicy i w każdej szkole. Chodzi jednak o ich ilość. Może być ich dwie na całe osiedle, ale może być ich całe stado na tej samej ulicy. Nie do mnie należy stwierdzenie jaka sytuacja panuje w naszym Ogólniaku, to może zrobić każdy. Wystarczy przejść po korytarzu na długiej przerwie i rozejrzeć się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha ha ha
niezle :) "+" - temat przestudiowales bardzo skrupulatnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz22
ja jeszcze dodam, że BLACHARY nie myją twarzy one zeskrubują szpachelką puder i spółkę z twarzy tak, tak - szpachelką z racji grubości całego "mejkapu" ;-) i jeszcze dodam, ż eblachary sie głodzą i pala papierosy (ich sniadanie: szklanka kawy + papierosek) ;-) pozdrawiam TĘ co ten temat zaczęła;-) biedne BLACHARY, najwięcej ich na wsiach rośnie, ale w ieście tez mamy ich spore grona w zawodówkach jest ich na pęczki. W zawodókwach jak sie nie jest BLACHARĄ to się jest nikim! kurwa, rzekłem! a najlepsze jest u BLACHAR pustogłowie, to że nic nie wiedzą o otaczającvym ich świcie! RÓZNE już rzeczy widziałem, wierzcie mi! ;-);-);-);-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieśmiało się podszywam
Odstosunkuj się chłopie, ja też lubię na śniadanie kawę i papierocha! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz22
do: nieśmiało się podszywam ale tam to jest rytuał i wpędzanie sie w anoreksję! znałem BLACHARĘ, ktora jest juz dziś anorektyczką (worek kości) a wcześneij co dzieś sie chwalila koleżakom, że nie je już trzeci dzień to chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz22
Dorota jej było na imię! Pustogłowa Dorota!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówcie piszcie co chcecie
ale takich facetów jest coraz więcej tzn materialistów jestem przerażona dziwny jest ten świat,jakbym miała się z kims związac na zawsze to najchetniej gdyby nie miał nic tak jak moi rodzice kiedy się poznali,ale najczęściej spotykam gosci którzy nawet tego nie kryją ze szukają dziewczyny dobrze ustawionej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładoga
najgorsze sa blachary które mieszczą się w rozmiar 34 choć powinny nosić 40...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahh
a ja dodam ze wlasnie je za to kocham !!!!!!! Precz z tluszem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dążąca do doskonałości
Ladoga! A to jest technicznie mozliwe???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładoga
kiedyś myślałam, że nie, ale czujne obserwacje zmieniły ten pogląd ;))) a poważnie to 34-->40 to chyba faktycznie niemożliwe. ale obrzydliwie wygląda jak dziewczyna, na oko 38, wciska się w biodrówki 36... i wylewa jej się, choć może być szczupła, ale po prostu różowy poliester źle jej na tyłeczku leży :?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi
sie zawsze wydawało ze blachary to te wszystkie co na auta lecą hmmmmmm nie wiem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka niunia
Ja bym dodała jeszcze ze Blachara cale swoje popoludnie i wieczor z regoly spedza z kolezankami podobnego pokroju przy duzym skrzyzowaniu bądź ruchliwej ulcy na ławce obracajac glowe co sekunde na inne auto ;-) I tu takie sprostowanko ze Blachara ma paru chlopakow tak zwanych frajerow:) Jeden przyjezdza po nia pod szkole drugi jezdzi z nia na zakupy a z trzecim wozi sie po miescie sluchajac glosnej muzyki i obracajac sie na kazdego napotkanego przechodnia ;-)) Uwielbiam takie dziewczeta ktore nosza spodnie tak nisko ze ledwo trawnik zakyrwa i 5 kilo tapety na twarzy. Gardze nimi...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TAK, jestem stara blachara, mam tyle make-up\'u na twarzy, ze czasami starcza mi na muesli o poranku :classic_cool: mam rozowe szpony zdobione koralikami i cekinami do tego kruczoczarne wlosy i grzywke w kolorach teczy, powiekszony biust, grube ale ksztaltne nogi, lubie odjazdowe buty. I ROZOWE KOWBOJKI Moj facet ma bialego Porsche\'a Mam mieszkanie, biznes, rodzine i ukonczone 2 kierunki studiow czy przegralam zycie? a w ogole co Ty wiesz o blacharach? pewnie chcesz sie bzykac, ale mama kasy nie daje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja znam inny typ BLACHARY
panienki, których zajęciem jest podrywanie gości na imprezkach, gości z dobrą BLACHĄ, rzecz jasna- czyli odpowiednio drogim autem, bo potym blachary poznają czy ten gośc, to "opłacalna" inwestyja.... a następnie wyciąganiu od tych gości prezencików i kaski na swoje przyjemności.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co..znam takich lasek pelno...nie dosc ze patrza na facetow, ktore maja kase(zawsze patrza sie tylko na BMW, audi..badz na auto, po ktorym widac, ze chlopak ma kase... )to jeszcze pokazuja swoje zadarte noski, chcac pokazac \"co to nie ja\" (jaka ja jestem wspaniala, cudowna, itd.) . Powiem ze to jest nie do zniesienia..jak na przyklad jade z moim mezem prze miasto.. to taka szmata patrzy sie bezczelnie na mojego faceta..i jakby mogla to by mu sie od razu na maske rzucila... ( ciekawe czy tylko na maske..jakby mnie w aucie nie bylo ) . Nie wiem, ale takie osoby nie maja zadnej wartosci .... Takie blachary patrza tylko na to jakiemu facetowi zrobic dobrze i kiedy za tego loda (albo cos innego) ..dostana nowe spodnie.. ..albo na nowy tusz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka niunia
Znam to hehe zawsze jak jedziemy na zakupy z moim facetem czy gdzies cos zalatwiac to kreci sie tyle tych małolat najwiecej pod wieczor :] zal sie robi ... porponuje wam "spacer" po miescie wieczorem samochodem hehe w miejscahc gdzie duzo mlodziezy bywa wtedy chyba wyjdziesz z auta i nastukasz te laseczki;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj chetnie bym takiej co niektorej ... dala do zrozumienia ze ma sie odczepic :-P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja znam inny typ BLACHARY
ja znałam jedną "zawodową", na studiach- studiowała to co ja, tylko zaocznie.... mieszkałysmy razem przez semestr.... jej dzień wyglądał inaczej niż tu opisany.... spała zazwyczaj do południa, bo całą nockę spędzałą na imprezce, albo u jakiegoś kolesia na igraszkach..... potem piła mnósto kawy i napojów energetycznych typu Redul- żeby otrzeźwieć....potem godzinę siedziała w wannie..... potem obowiązkowo wizyta, to na solarze, to u kosmetyczki, to u fryzjera, siłownia, basen, masarze.... tak na przemian.... następnie rajd po sklepach, najlepiej z "ukochanym" który zapłaci za ciuszki....no i wieczorem znów imprezka......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Tyś się w pocie czoła uczyła
i i tak nie wiesz jak napisać "masaż":D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opis ok zabawny
ale komentarze niektórych pań są żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posluchajcie tego kawalka
Nagły Atak Spawacza - "Blachary" i dowiecie sie jakie znaczenie ma to slowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty ty ty
pewnie jestes ze Stargardu Szczecinskiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie z W-wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja znam inny typ BLACHARY
sorry, ja kończyłam zarządzanie sysemami informacyjnymi, a nie polonistykę ;) wiesz ja to mówią: "jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×