Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość demri parrot

seks smsowanie- normalka czy dewiacja??

Polecane posty

Gość demri parrot

witam wszystkich zainteresowanych tematem. oczywiście na "dywanik" stawiam tu jak zwykle mojego "kochanego" małżonka..a raczej jego specyficzne hobby...mianowicie niegdyś (a może i nadal, bo nie wierze już w jego obietnice poprawy) mąż intensywnie smsował z kobietami, dziewczynami- z takimi, które znał a także z takimi, których na oczy nie widział (np. poznane przez internet). tą specyficzną forme korespondencji możnaby nazwać "porno smsowaniem": on pisał co by to jej i jak by jej zrobił - a ona odwdzieczała sie tym samym. jednym słowem taka wymiana fantazji erotycznych przez smsy. ponieważ cała sprawa wyszła niedługo po ślubie, ja-jeszcze zakochana, troskliwa żonka- wpadłam na pomysł, że skoro to robi, to pewnie tego brakuje mu w naszych relacjach. nakłoniłam go, żeby pisał w ten sposób do mnie, przekonana, że wówczas przestanie robić to na boku ("bawiłam sie" tak dla dobra naszego związku, mimo, że wcale mnie to nie jarało) .niestety plan nie wypalił: pisał ze mną i z innymi jednocześnie. najbardziej załamałam sie, gdy odkryłam, że ma taki " telefoniczny flirt" z dziewczyną z pracy, z taka młodą sekretarą swojego zwierzchnika, do której chodził dodatkowo na korepetycje z angielskiego (zdziwi was pewnie to, że na takie lekcje sie zgodziłam..mąż podszedł mnie sprytnie...i wyraziłam zgode). najdziwniejsze jest to, że pomimo, że przestałam "tak" z nim pisać jak tylko wyszło na jaw, że nadal równocześnie pisał z innymi, mąż nadal nakłaniał mnie do tego, zupełnie nie zdając sobie sprawy, dlaczego mam do tego uraz... nawet ostatnio, gdy zaczął sie naprawde poważny kryzys małżeństwa, on mi puszczał propozycje seksu przez smsy. uważacie, że takie dziwne praktyki mieszczą sie w granicach normalności, czy to jakaś dewiacja???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunrisee
Mysle,ze to jest dewiacja, zboczenie. Rozumiem zeby jeszcze robil to tylko z Toba, to spoko, bo robi to z ukochana zona. Na Twoim miejscu porozmawialabym z nim na temat Waszego wspolnego seksu czy jest nie zadowolony. Bo to co on wyprawia to w jakiejs formie zdrada :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dla mnie
jest co chore zachowanie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie jest to chyba zupełnie fair....a właściwie to to w ogole nie jest fair:/ Nie zazdroszczę...jestem dość tolerancyjna ale coś takiego by mnie porządnie wkurzyło:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demri parrot
dzieki, czyli to jednak nie ze mną jest coś nie tak. wyobrażcie sobie, że jak pierwszy raz to odkryłam , a było to nie cały rok po ślubie, on wrecz nakrzyczał na mnie, że przesadzam, że skoro coś podobnego mnie wyprowadza z równowagi, to znaczy, że ja nie dojrzałam do związku (??!!). byłam młoda, (za)bardzo zakochana, z małym dzieckiem), wiedział, że dużo może mi wmówić. potem było inaczej: zawsze powtarzałam mu, że dla mnie to forma zdrady. pytałam miliony razy czy może czegoś mu brakuje w naszym życiu intymnym.zarzekał sie że nie- mnie także wydawało sie, że sie zaspokajamy. pitolił mi tylko tyle, że za młodu sie nie wyszalał (ślub brał w wieku 27 lat) itp. niedorzeczności. gdy po ostatniej jego "wpadce" z tą młodą sekretarką doszło miedzy nami do poważny rozmów, wyznał mi, że takie "zabawy" praktykował na długo przed naszym poznaniem.. czasem myśle, że to wszystko może mieć związek z jego małym problemem: mianowicie ma on czasem problemy z potencją. chociaż on nie zdaje sobie sprawy, że ja o tym wiem, ja doskonale od dawna wiem, że stosuje viagre itp. te problemy miał odkąd go poznałam, ale nigdy mi to nie przeszkadzało... świetnie "radziliśmy" sobie gdy przychodziła niedyspozycja, a ja go tak bardzo kochałam, że wcale mi to nie przeszkadzało. jednak to też moim zdaniem nie jest usprawiedliwienie. wydaje mi sie, że nawet w przypadku takiego kompleksu lepszym dowartościowaniem jest udane współżycie z żoną niż te dziwne smsy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunrisee
Szczerze mowiac zaskoczylas mnie takim tematem i kompletnie nie wiem co w takiej sytuacji powinnas zrobic. Wydaje mi sie,ze jego problemy z potencja nie sa glowna przyczyna, albo czy w ogole sa przyczyna pisania tych smsow. I dziwie sie tym kobieta. Facet to wiadomo jak facet, ale zeby kobieta odpisywala na takie swinstwa to juz ona ma cos pod sufitem. Postaw mu ultimatum, badz zrob cos czego on nie ztoleruje. Skoro on robi to tak bezkarnie, to Ty wychodz sobie na spotkania z przyjaciolmi i wracaj pozna pora. Tylko ucierpi na tym dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demri parrot
no właśnie masz racje- jeśli nawet jego problem jest w jakimś procencie przyczyną tych dziwactw, to go nie usprawiedliwia. ten najgorszy dla mnie flirt (z tą dziewczyną z pracy) był dla mnie dosłownie emocjonalną katastrofą, bo po raz 1wszy znałam, chociaż tylko z widzenia tą dziewczyne, no i dlatego, że działo sie to pod moim nosem (wcześniej było to tylko podczas jego służbowych wyjazdów). przy ostrej dyskusji powiedział mi tylko tyle, że może postarać sie tak wiecej nie robić, ale nie może obiecać, bo chce być ze mną szczery. proponowałm mu poradzić sie psychoanalityka, seksuologa...jego reakcja: a co mu powiem? że pisze smsy??????!!!! moim zdaniem nadal to wszystko bagatelizuje, np. gdy coś sie w towarzystwie wspomni o tej lasce, to on, niby dla jaj powtarza jej imie i wzdycha....patrząc na moją reakcje. z resztą moje problemy z nim nie polegają tylko na tym... lato mamy w tym roku cudowne, a ja zaczełam wreszcie wszystko widzieć b. wyrażnie....kryzys związku..... wszytkie sprawy mam obgadane z przyjaciólką i mamą .... dzieki forum zbieram opinie ludzi bezstronnych, obiektywnych... bo siedząc w tym po uszy traci sie ostrość widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunrisee
To dobrze,ze juz rozmawialas z kims na ten temat. Mysle,ze to Ci duzo pomoglo mimo wszystkiego. Jesli nawet mowi to w zartach, wie, ze tego nie lubisz. Robi to specjalnie. Mowisz,ze znasz ta panienke z widzenia. Moze przemow jej do rozumu i pokaz kto rzadzi. Z niej jest niezla agentka, skoro wie,ze on ma zone i dziecko, a takie rzaczy robi i jemu pozwala. Mysle,ze nie ma co tego ciagnac. Moze separacja go ochlodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demri parrot
najgorsze jest to, że mam cholernie ciapowatą nature... gdy dowiedziałam sie o tym z tą panienką zadzwoniłam do niej z taką gadką, że robie to z kobiecej solidarności i chce jej uświadomić, że jest jedną z wielu i żeby na nic nie liczyła. panna zmieszała sie, przepraszała, poprosiła o spotkanie- i zrobiłam to, czego do dziś żałuje. nie dość, że wywineła kota ogonem, to nadal próbowała utrzymać kontakt z meżem (on zostawiał mi specjalnie komóre, chyba żeby sie "oczyścić"), pare miesiecy pożniej pojawiła sie na imprezie, gdzie dobrze wiedziła że bedziemy razem.. nigdy jej nie zwyzywałam, może też dlatego, że był to raz enty podobnych przygód. na początku nawet wine zwalałam na te laski a nie na meża- z czasem to sie zmieniło. z resztą tna marginesie ta ostatnia ma opinie utrzymanki swojego szefa...chyba nie można od niej wymagać jakiejkolwiek etyki... powoli przestaje być kochanym workiem do bicia. mąż chyba wyczuł to i teraz jest " taki kochaniutki" . niestety za dużo rzeczy sie zdarzyło, żebym uwierzyła w cudowną przemiane. rzeczywiście poważnie zastanawiam sie nad separacją... dzieki sunrisee za rady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bodziaczek
TO fatalne zachowanie. Nie dawaj sie wiecej tak traktować! To nie jest noramlne a na dodatek cie krzywdzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w coś takiego bawię się tylko z partnerem...i nie wyobrażam sobie, żeby on smsował z innymi w ten sposób... z zazdrości bym mu chyba palce połamała, żeby nie stukał takich smsów do innych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demri parrot
zazdrość już dawno mnie nie dotyczy... ale czuje sie w tej sytuacji jak skończona frajerka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demri parrot
no dobra, ale jakie "desperados" skoro facet ma żone i udane współżycie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demri parrot
zrozumiałabym, gdyby to był samotny czlowiek...ale tak....możesz mi wyjasnić czemu, twoim zdaniem to desperacja??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uważam ze powinnaś ...
porozmawiac z meżem, spokojnie - to bardzo ważne ... Musisz powiedziec mu jasno, ze nie będziesz tolerowac jego zdrad, bo to co robi to nic innego jak zdrada. Zdrada to przeciez przekroczenie granicy, na ktora obie strony sie umawialy, zgodzily, to zerwanie "umowy". Jeżeli partner wyśmiewa nas przy innych zdarza się, że dzieli nasze prywatne sekrety zwiazku, czy postępuje tak jak twoj mąz to tez zdrada. Zdrada jest to co przeżywane jest jako zerwanie umowy, nadużycie i nie ma znaczenia czy odbędzie sie w sferze seksualnej, czy tez w sferze lojalności, moralności itp. Moze uświadom mu co by było gdybyś wysylała takie sms-y z innymi facetami, czy on by to tolerował, przecież macie takie same prawa. Powiedz mu jasno czego oczekujesz i pamietaj ...BĄDŹ KONSEKWENTNA , to wazne, bardzo wazne ..., powodzenia PS Może idźcie razem na konsultację do psychologa? To nie wstyd zwrócic się o pomoc :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja myslę ze twój mąż
udaje głupiego, albo robi to co robi bo wie, ze to tolerujesz. To na pewno do niczego dobrego was nie zaprowadzi i zdecydowanie porozmawiaj z nim ... Na twoim miejscu zadzwonila bym do tej szmaty z pracy i powiedziała jej, że jak nie odczepi się od twojego męża to nawet chirurg plastyczny jej nie pomoże :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi się zdajeze
on traktuje te dziewczyny jak odskocznię tez mialam okazję nawiazac flirt z takim panem, tylko zbrzydzilo mnie to ze pocalowal mnie mając zonę. Nie wiem, ile macie lat, ale wierz mi - nic to przyjemnego dla kobiety, ktora wie, ze facet zonaty, dzieciaty. Z drugiej strony jest wiele kobiet, ktorym nie przeszakdza fakt, ze facet zaobraczkowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ma sens
dorzucę swoje trzy grosze ,to nie jest normalne,mnie podrywal mezczyzna na GG i SMS seksownie opisywał jak bedzie cudownie gdy sie spotkamy itp....co bedzie robil jak kochał pozycje itd. a potam po perwszym spotkaniu powiedzuiał ,że przypominam mu matkę to tez jakaś nienormalna sytucja ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ma sens
fatalnie teraz sie czuje ,bo zauroczyl słowami ,poddałam sie dałam sie ponieśc czułym słówkom ,nawet wysyłal zdjecia jak bedzie kochal i co nic to trzeba leczyc ale nie chca bo bęa nastepne podryrac i sie tym podniecaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhhh
na tej podstawie spkojinie moglabys sie starac o rozwod a nawet anulowanie slubu koscielnego, jesli takowy macie. to nie jest normalne. zdecydowanie nie. widac maz jest erotomanem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fidodidoooo
Bożka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To jest po prostu
nic innego jak zdrada ... Radzę porozmawiaj z mężem, rozmowa to jedyny sposób na rozwiazanie problemow w małżeństwie. Dziwi mnie, ze rok po slubie i macie takie problemy. Rok po slubie to najpiekniejszy okres zycia ... Ciekawe, co by było gdybys ty smsowala z innymi facetami ? Moze wychodx częście sama z domu, niech on bedzie z dzieckiem ... Masz przeciez znajomych, idź do kina ... on nie musi wiedzieć z kim spedzasz czas, przecież on spedza czas na klikaniu ... Może pójdzie po rozum do glowy, że jednak cos jest nie tak i, ze jak tutaj któs pisal macie równe prawa. Lojalnośc i zaufanie sa bardzo ważne w każdym związku, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demri parrot
dzieki Wam bardzo- bo o ile byłam przekonana do swoich racji(tj. że to nienormalna sprawa) to jakoś mimo wszystko chciałam znać opinie innych, bo jak wspominałam, gdy intensywnie przeżywa sie jakąś sprawe , to zanika obiektywność... miliony razy rozmawiałam z mezem poważnie i na niewiele to sie zdało. ja nie miałabym żadnych problemów skonsultowania sie z psychologiem czy seksuologiem- mąż absolutnie nie chciał o tym słyszec. na marginesie to chciałam sprostować- nie jesteśmy rok po ślubie, tylko rok po ślubie zaczeły sie T€ problemy (bo były też i inne)i powtarzały sie , conajmniej przez 4 lata: przez 4ry, bo od roku nie sprawdzam jego telefonu, bo po 1rwsze nie chce posuwać sie już tak nisko; po 2gie pilnuje go jak oka w głowie, czy nadal to robi? zarzeka sie ze nie, ale trudno mu wierzyć... generalnie w ogle to moje małżeńtwo jest " nad przepaścią", najb. tylko żal mi syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak to prawda
że dziecko w razie rozstania rodzicow bardzo cierpi, jest zagubione i świat sie wali ... Ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie zeby mozna było być z kimś do kogo nie ma się zaufania, na kim nie mozna polegac, kto klamie i oszukuje ..., dla mnie takie zycie nie jest mozliwe, bo wykończyła bym sie po prostu psychicznie. Albo facet jest dojrzały, odpowiedzialny..., albo ŻEGNAJ Nie zazdroszczę tobie, trafilas po prostu na nieodpowiedniego faceta. Pozdrawiam PS Dobrze miec dowody w razie rozwodu, moze zapisz sobie nr telefonów, na które wysyla sms-y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeep
Czytam tak sobie co Tu wypisujecie i wcale sie tym waszym facetom nie dziwie... Strasznie utylitarne macie do nas podejscie kochane. Z jednej strony mamy byc wierni, po uszy zakochani i kompletnie nieczuli na wdzieki innych kobiet. Z drugiej - na wszelkie pomysly urozmaicajace relacje reagujecie alergicznie ... Seks w zwiazku ma sluzyc czerpaniu obopolnej radosci i zblizeniu miedzy dwojgiem ludzi. Jesli zaczyna sluzyc jako element przetargowy albo narzedzie manipulacji - to juz jest patologia... Do jednej z Pan powyzej: Poligamia to nie dewiacja tylko naturalna sklonnosc (obu plci zreszta). A to ze jest silnie ograniczona kulturowo i dlaczego - to zupelnie odrebna para kaloszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demri parrot
przepraszam cie bardzo "eep" ale nigdy nie traktowałam seksu do manipulowania moim meżem, a wszelkie urozmaicenia były, szczerze mówiąc nawet takie na jakie nie miałam ochoty!!!!!!!! jeśli twoim zdaniem miałam sie godzić na urozmaicenie w stylu on robi coś na boku, to sorry, ale nie tedy droga. skoro macie nature poligamiczną to po jakiego grzyba brać ślub? zakładać rodzine? wiem, że człowiek jest tylko człowiekiem, że po latach komuś może zdarzyć sie chwila słabości (oczywiście tego nie pochwalam, ale moge jakoś to jeszcze próbować rozumieć), ale żeby tak prawie zaraz po ślubie????????to chyba nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do ... eeep
zapomniales, ze własnie wy mężczyźni od nas za dużo wymagacie, wlaśnie m. in. wierności, mamy was kochać i tylko was, wybaczać, zarabiać, zawsze przepięknie wygladać i być uśmiechnietą, inteligentną z poczuciem humoru, wspaniałą zona, kochanka i matką, wyrozumiałą .......etc. etc. Wymagajac od kogos trzeba wymagac przede wszystkim od siebie - nie uwazasz :-D PS Poligamiczni biologicznie są nie tylko mężczyźni ale również kobiety, nie wiem dlaczego o tym zapomniałes :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko i co u ciebie
????????????????????????????????????????????????????????????????????? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuupppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×