Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NataliA1233456

NORMALNIE WYSZEDL...

Polecane posty

Gość NataliA1233456

A myslalam ze to bedzie spokojna niedziela... Zaczelam narzekac na niego a on wstal powiedzial ze nie bedzie tego sluchac, ubral sie i wyszedl! Ostatnio zachowuje sie jakby mu sie wszystko nalezalo i ja mam kolo niego skakac a on w zamian nic nie daje! Zero czulosci! nic!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataliA1233456
Jestem w lekkim szoku do jakis 30 minut po jego wyjsciu myslalam,ze wroci... Nikt ze mna nie pogada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniipanii
tez takiego miałam..zero czułosci..zaborczość za to..nie wytrzymałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tsunami
a kto to dokladniej ten ON?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ubierz się ładnie
umaluj i idź z jakąś przyjaciółką na kawę, ze znajomymi na spacer, albo wieczorem z kimś na piwko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariolek234
ja mogę pogadac :) mój też ostatnio nie może już śłuchać mojego marudzenia i tak po prostu wychodzi... albo ja wychodzę a on nie reaguje.. :/ nie wiem co on sobie wyobraza... moze juz mu nie zalezy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tsunami
faceci na ogol nie lubia krytyki - to po pierwsze narzekanie dziala na nich jak komar w czasie drzemki, wiec sie ulatniaja. poza tym my kobiety uzywamy zbyt rozbudowanych zdan i oni po prostu nie potrafia ocenic sedna sprawy. jak wyszedl to nie panikuj - facet musi przemyslec to co uslyszal, czasem zajmuje to do 3 dni :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tsunami
zeby nie byc zle zrozumiana - nie uwazam ze faceci sa niedorozwinieci choc niektorzy pewnie wyczytaja to z mojej wypowiedzi. mam meza od kilku lat i rozmawiam z nim czesto wiec znam typowe zachowania mezczyzn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tsunami
tak poza tym dziewczyny same przyznajecie ze "narzekacie" i "marudzicie" czy same mialybyscie ochote siebie sluchac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataliA1233456
Dodam ze mieszkamy w oddalonych od siebie miejscowosciach o 40 km. I nie widzimy sie codziennie...Brakuje mi tej czulosci. Kiedys byl inny, wlasnie dbal o mnie, a teraz nawet nie zapyta czy chce mi sie pic, sama musze sie przypomniec, a gdy ja pytam czy ma ochote na to czy tamto to mowi ze przesadzam ze to meczy i w ogole...nie wiem co mam o tym wszystkim sadzic. Mariolek--->no wlasnie najgorsze jest to ze on jak przyjedzie zadzwoni i bedzie udawal ze wszystko jest OK! Tsunami--->on kiedys przemysliwal sobie pewne sytuacje a teraz chyba po prostu ma to w dupie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataliA1233456
Tsunami pewnie masz racje, z tym narzekaniem, ale jak ja mu mowie ze to i tamto mi nie pasuje to nawet nie probuje tego zmienic. Potem jak mowie ze chce sie rozstac bo to bez sensu, to wtedy ON SIE ZMIENI, ZOBACZYSZ BEDZIE FAJNIE,ZROBIE TO DLA CIEBIE itp itd po czym jest fajnie 3-4 dni i dzis co sie stalo???Same wiecie Jak facet nic nie robi to co mam robic?wtedy wlasnie narzekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tsunami
zrob liste konkretnych rzeczy ktore ci przeszkadzaja lub ktore chcialabys w nim zmienic. po jakims czasie razem prawie kazdy facet przestaje byc czuly, dbac o ciebie, przejmowac sie swoim wygladem itp. uwaza ze skoro z nim jestes to jest wystarczajaco: mily, atrakcyjny, pomocy, wyrozumialy,kochajacy itp. lece na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataliA1233456
tsunami masz racje!! tylko jak to wszystko zmienic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według jego rozumowania to ty powinnaś mu lizać dupe a on ci ma mówić czy dobrze to robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataliA1233456
Doppel Herz---> byc moze...ale cholera jak to zmienic, a moze dac sobie z tym spokoj? Jestesmy ze soba juz 3,5 roku, ale to nie ma znaczenia jesli dzieja sie takie rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataliA1233456
plisss potrzebuje rozmowy jestem wkur... ze tak zmarnowalismy ten piekny dzien! A moze 3,5 roku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tsunami
rozumiem ze planujesz z nim zostac na dluzej widac ze traktuje cie jak "zdobycz" tzn. mam cie to sie nie wysilam pewnie nie uwaza ze jest zagrozony twoim odejsciem bo skoro tyle z nim wytrzymalas to teraz tez ponarzekasz, ponarzekasz i przestaniesz. wiekszosc kobiet po prosu sobie odpuszcza bo nie widzi sensu walkowania w kolko tych samych tematow. moze mam zle przeczucia ale uwazam ze jak teraz mu nie zalezy i zachowuje sie tak jak pisze Doppel Hertz to bez sensu meczyc sie z nim dluzej postaw mu jasne ultimatum - jak mu zalezy to sie postara, jak nie to trudno, niech zbiera zabawki i szuka innej piaskownicy, nawet jesli go bardzo kochasz - sprobuj wyobrazic go sobie za 10 lat - kazda milosc ma swoje granice i nie mozna wymagac aby tylko jedna ze stron pielegnowala uczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataliA123456
Tsunami jestes madra osobka! Kiedys bardzo go kochalam, on mnie tez!Zrobilby i robil dla mnie wszystko,rozpiescil mnie. Przez lata uczucie gaslo, teraz jest rutyna... I doszlam do wniosku ze co ma byc to bedzie, nie bede rozpaczac jesli sie skonczy bo widocznie tak mialo byc, a poza tym widze jak sie zachowuje! Niestety wyobrazilam sobie go za kilkanascie lat i wlasnie to mi w nim nie pasuje. Juz teraz ma zaczatki ktore na przyszlosc zle zaowocuja...Byc moze sie myle, ale to juz teraz mnie denerwuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataliA123456
P.S. Po przyjezdzie do domu dzwonil, ja nei odbieralam, wiec napisal smsy. Napisal ze wyszedl bo juz nie moze sluchac jak ja po nim jezdze. Przeprosil mnie tylko za to ze moglam spedzic ten dzien z moja mama, z ktora tak rzadko sie widuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo identycznie miałam:) Normalnie wstał, ubrał się i wyszedł... Ale wrócił na szczęście. On wie, że gdyby nie wrócił to byłoby jeszcze gorzej:) Ale ja go kocham❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tsunami
chyba juz jestescie zmeczeni soba nawzajem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tsunami
po co masz czekac az sie skonczy. podejmij meska decyzje jak on tego nie potrafi i sama to zakoncz. jak bedziesz tkwic dluzej w tej rutynie to sie skonczy........... malzenstwem z przyzwyczajenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tsunami
jesli z czasem wasze uczucie wygaslo to co jest teraz? rutyna? przywiazanie? wygodnictwo? wg mnie brak odwagi na zmiany i brak checi do szukania nowego lepszego partnera bez prawdziwego uczucia zaden zwiazek dlugo nie pociagnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataliA123456
Emilia kiedys wychodzil i wracal, teraz jesli sie tak zdarza to juz sie nie wraca, choc przez okno widzialam ze sie wrocil ale zawrocil spowrotem... Nie rozumiem jednego, nawet jak sie klocimy, ja mowie na swiecie jest tyle fajnych ladnych dziewczyn, na pewno kogos znajdziesz skoro ja jestem taka czy siaka, a on nawet podczas klotni mowi ze nie chce innej, wiec o co mu tak naprawde chodzi. dzis tez tak powiedzial!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataliA123456
tsunami nie strasz tym malzenstwem!!!!! wlasnie ostatnio duzo bylo o malzenstwie i zaczelam o tym myslec ze ja chyba z nim nie chce.... a on tak. a jak ja nei chce to wlasnie po co to ciagnac. Za tydzien mamy jechac nad morze mamy bilety i wszystko jest zalatwione, mamy spac u jego rodziny i nie wiem co mam teraz robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tsunami
albo jest wygodny i nie chce szukac innej, znowu sie wysilac, zabiegac o wzgledy itd albo mimo twojego ciaglego narzekania nadal cos do ciebie czuje... uwazasz ze nadal cie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tsunami
nie chcesz z nim spac czy spotkac jego rodziny? zaloze sie ze spodziewasz sie pytan w stylu "no to kiedy slub???" zastanow sie nad tym zwiazkiem i nie rob niczego pod presja ani jego ani rodziny, niewazne czyjej. to ze chce sie z toba ozenic to jeszcze nie znak ze cie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataliA123456
Wlasnie tego nie jestem pewna...Sama juz nie wiem. Mowi ze kocha ale tylko mowi. Kiedys podczas klotni, powiedzial wlasnie ze zwariowalam ze on juz nie bedzie mial dziewczyny przynajmniej na razie, bo on nie chce sie uzerac...wiec tez cos w tym jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NataliA123456
Dokladnie!Duzo ludzi z mojej rodziny pyta kiedy slub? Nawet bukiet zlapalam,bo bylismy na weselu i stad pewnie te pytania. ale ja mam tylko 20 lat a on 22! wiec te pytania sa smieszne! Byc moze ze on sie w tym wszystkim sam zagubil!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×