Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Verka

Głupia sytuacja - jak sie zachować???co zrobić??? co powiedzieć???

Polecane posty

Witam Za miesiąc wyprawiamy wesele na 100 osób. Mamy juz zaproszenia i zaczęlismy zapraszać gości. Moja mama była z wizytą u naszej cioci (nie jest to bliska rodzina tylko przyszywana ciocia) i wspomniała ze ja z moim narzeczonym wybieramy sie do niej z zaproszeniem na wesele.........a ciocia na to ze ona to tylko na ślub przyjdzie bo ma chore nogi ale jej syn z żoną napewno przyjdą na wesele - a ona to im sie zaopiekuje dziećmi zeby sie dobrze bawili na weselu. Tylko kwestia taka ze ja tego syna widziałam 20 lat temu - nie utrzynuje z nim kontaktu i nie brałam pod uwagę zapraszać go na wesele - a nawet na ślub. Hmmmm jak z tego wybrnąć??? Co powiedzieć cioci w chwili wręczenia zaproszenia - jesli ona wyskoczy z tym jej synem? kurcze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noob
no ta ciotka pewnie traktuje was za normalna rodzine nie jakas dalsza/przyszywana ... nie wiem jak powinniscie sie zachowac, ale nie macie obowiazku zapraszac gosci , ktorych z jakichkolwiek wzgledow nie chcecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz nie warto
kruszyc o to kopii, jesli ciocia nie przyjdzie to na jej miejsce niejako moze wskoczyc syn z zona? chyba ze po prostu nie chcesz go widziec na swoim weselu... mialam podobna sytuacje, i nie sprostowalam, zreszta okazalo sie, ze nie wszyscy goscie, ktorzy potwierdzili przybycie mogli dojechac (sprawy rodzinne), wiec i tak nie bylo kompletu gosci, a nie warto robic problemu z takiej sprawy - niesmak pozostaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też niedługo panna młoda
A ja bym puściła ten tekst przyszywanej ciotki mimo uszu i dała jej imienne zaproszenie na ślub i wesele. Jeśli nie przyjdzie to trudno. Na wesele zaprasza się imiennie i pierwsze słyszę, żeby ktoś miał przychodzi wzamian kogoś. Na miejsce ciotki, która przyjść nie może, możecie zaprosić kogo innego - ale to wy decydujecie o tym, bo to wasze wesele i nikt nie powinen Was do niczego zmuszać! Nie wiesz jaki jest ten jej syn, jak się zachowa, nie jest dla Ciebie nikim bliskim. Jak dla mnie sprawa prosta - odradzam zapraszanie tej osoby!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrobisz jak zechcesz
i wiadomo - sama najlepiej wiesz, jakie relacje sa miedzy wami, musisz wziac pod uwage, czy to wplynie na stosunki z ta ciotka, czy nie jest to dla ciebie istotne - nikt nie zdecyduje za ciebie, konsekwencje kazdej decyzji poniesiesz sama nie uwazam, zebys musiala sluchac rad osob, ktore nie znaja calej sytuacji - ryzykowne, nie uwazasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzzzzzzzzzzzz
zwykle zaprasza sie jakims systemem - jak ciotki , to wszystkie, jak nie , to zadna ; kuzyni wszyscy albo zaden - jak z dziecmi , to wszyscy z dziecmi , albo calkiem bez dzieci. No przynajmniej ja bym tak robila , bo nie ma u mnie roznicy w kontaktach miedzy czlonkami rodziny - wszystkich lubie , ale jak chce sie utrzymac w jakichs granicach , to sie trzymam. Ciocia chyba sie nie obrazi o tego syna , ze niezaproszony , nie wiem zreszta , choc moze byc niesmak. Ale z kolei jak jednego 'kuzyna' zaprosisz , to inni beda obrazeni. Jak ciocia mu 'przekaze' swoje zaproszenie , to nie rob dymu , tylko przyjmij to , ale osobno bym go nie zapraszala - skoro nie chcesz. Jedno to to , co ciocia sobie mysli , a inne - co mysli jej syn. A on pewnie nawet by sie zdziwil , ze go zaprosilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badu
jak dasz imienne zaproszenie cioci,to naprawde bym się zdziwiła jak by jej syn przyszedł,no ja bym na pewno nie przyszła a z drugiej strony ,też pewnie chcesz wiedzieć kto będzie na 100%.przecież niema co kryć ale w restauracji trzeba zapłcić wcześniej za osobę :( wiesz co jak pójdziesz do cioci,i ona zacznie się wykręcać nogami ty jej poprostu wejdź w słowo,ze bardzo ci zależy chociaż na ślub albo posiedzieć i z rodziną porozmawiać ,przecież nie musi od razu obertasów wywijac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie było podobnie
zapraszałam ciotki, ale bez dzieci. i jedna ciotka była na 100% pewna, że ma przyjśc z dziećmi - z dziećmi w sensie stosunku pokrewienstwa, bo to są dorośli ludzie. moja mama mi to oznajmiła, a ja jej na to powiedziałam, że nie wyobrażam sobie, żebym dla czwórki obcych osób (tych "dzieci" prawie nie znałam, a na pewno każde by przyszło z kimś) miała rezygnować z czwórki ludzi, których chcę mieć na weselu - miałąm ograniczenie osobowe ze względu na wielkośc sali. trochę było fochów ze strony mamy, bo to jej krewna, ale u ciotki ani słowa. przyjechaliśmy, daliśmy zaproszenie dla ciotki i jej męża i koniec tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calista.
miałam taka samą sytuację. Spokojnie. Słuchaj. Byłam u znajomych rodziców kolegi mojego ukochanego. więc tak: kolega mojego ukochanego Baltazar, jego rodzice teofil i Bonifacja i babcia. I babcia mówi - no to sie Teofil wyszaleje na weselu. ja takie oczy na narzeczonego. Jaki teofil? przeciez nie zamierzam prosić bonifacji i teofila. Chcielismy zaprosić tylko baltazara (kolega) z jego zoną. A tu stara babka wypaliła ze nie baltazar ale teofil bedzie na weselu. ja się tam nie przejełam wcale tym:) dajemy zaproszenie tym którym chcemy. Daj zaproszenie tej chorej na nogi babce i juz. A to co ona zrobi to inna sprawa. jak by sie burzyła to powiedz jej ze dajesz zaproszenia najblizszej rodzinie. I kwita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×