PANOWIE KOŁO 40......

co myślicie na temat panów koło 40 którzy sypiają z młodymi dziewczynami , które mogłyby być ich córkami????? co sądzicie o tych facetach a co o tych dziewczynach????? zakładam znów ten tpoik mam nadzieje ze teraz bedzie wszystko oki:)

i przepraszam za małe zamieszanie:)

A cóż tu sądzic...faceta ktory sypia z mlodą panną latwo zrozumieć:P Natomiast dziewczyny ktore na to idą...to albo poszukują doświadczenia, stabilizacji i dojrzałości...albo chca się ustawić...no cóz...w obu wypadkach nie wykluczałabym jednak, że może zrodzić się jakieś uczucie:D

a czy taka dziewczyna powinna czuc sie jakos winna??

nikt sie nie chce wypowiadać:(

a czemu winna? Każdy robi co uważa...i nikt tego nie ma prawa osądzać tak długo jak długo moja wolność osobista nie ogranicza cudzej:P Czyli...sypima z kim chcę i z takich powodów z jakich uważam....i nikomu nic do tego:) No chyba że facet jest zonaty..czyli...że to moje "sypianie" wyrządza komuś krzywdę...to gorzej:/ A masz może taki wląśnie problem?

no dzieki....ja to nikt?? :P

ja mam lat prawie 30 a mój ukochany 20 wiecej- jestesmy razem ok 5lat, mieszkamy razem i bardzo sie kochamy, wkrótce weźmiemy ślub. nie czuje sie niczemu winna. uwazam sie za mądrą, fajną dziewczyne z perspektywami- a rówieśnicy byli po prostu neidojrzali

przepraszam miałam na mysli ze nikt wiecej ja nie mam z tym problemu ale na moim innym topiku o tym ze bede na zawsze sama dyskusja zeszła własnei na taki temat wiec postanowiłam załozyc nowy topik własnie o takich relacjach 20 parolatka i facet koło 40

Taki facet to dupek. A dziewczyna... Cóż, pieniądze (w formie prezentów, wycieczek, odrobiny luksusu) nie śmierdzą. Jak to się mówi na te które .... za pieniądze?

Nie wiemy jak się na nie mówi.....:P Ale to generalizowanie to wkurzające chyba musi być dla tych...ktorzy serio się kochają w takich ukladach:)

Mam 28 lat ,miałam kochanka w wieku 47.było cudownie,moj mąz to doswiadczenie zdobedzie za kilka lat.Cóz poczekam.Zostały mi tylko mile wspomnienia.Warto było.

ale zo zlego jest w róznicy wieku- spotyka sie dwojesamotnych, wolnych ludzi, czasem po przejsciach- chca byc razem, cos zbudowac, stworzyc- czy to ze on jest 20 lat starszy dyskredytuje ją lub jego? niee maja prawa do szczescia? sorki, ale ja uwazam ze mają!

Pewnie, że się kochają. A co innego mogliby robić? :)

mój partner 41. Nie ma góry pieniędzy, nie funduje mi wycieczek, ani nie robi drogich prezentów... Nie uogólniaj, bo możesz tym komuś zrobi krzywde

ale mi chodziło o to ze miedzy nimi nie ma uczucia tzn moze po stronie dziewczyny a facet przewaznie ukrywa fakt posiadania zony , dzieci i tak dalej a dziewczyna nie robi tego za kase

mój partner 41. NIe ma góry pieniędzy, nie funduje mi wycieczek, nie robi drogich prezentów... Darujcie sobie uogólnienia, bo to jest bez sensu.

że w tym kraju zaraz wszystko musi być odpowiednio skomentowane ocenione...... ehhh te stereotypy, jak ktoś wystaje poza te nasze zaściankowe rameczki to zaraz afera każdy urządza swoje życie jak chce i z kim chce przez takie pieprzenie wpedzacie ludzi w poczucie, że są inni, przez to mają potem jakieś wątpliwości , poczucie winy, itd a co to ma za znaczenie czy ona jest mlodsza, on starszy, on mlodszy , ona starsza ....... nie od wieku szczeście zależy jak sie ludzie kochają to trzeba życzyć tylko szcześcia !!!!!

mój partner 41. NIe ma góry pieniędzy, nie funduje mi wycieczek, nie robi drogich prezentów... Darujcie sobie uogólnienia, bo to jest bez sensu.

ale mi chodziło o to ze miedzy nimi nie ma uczucia tzn moze po stronie dziewczyny a facet przewaznie ukrywa fakt posiadania zony , dzieci i tak dalej a dziewczyna nie robi tego za kase

mój partner 41. NIe ma góry pieniędzy, nie funduje mi wycieczek, nie robi drogich prezentów... Darujcie sobie uogólnienia, bo to jest bez sensu.

że w tym kraju zaraz wszystko musi być odpowiednio skomentowane ocenione...... ehhh te stereotypy, jak ktoś wystaje poza te nasze zaściankowe rameczki to zaraz afera każdy urządza swoje życie jak chce i z kim chce przez takie pieprzenie wpedzacie ludzi w poczucie, że są inni, przez to mają potem jakieś wątpliwości , poczucie winy, itd a co to ma za znaczenie czy ona jest mlodsza, on starszy, on mlodszy , ona starsza ....... nie od wieku szczeście zależy jak sie ludzie kochają to trzeba życzyć tylko szcześcia !!!!!

ale mi chodziło o to ze miedzy nimi nie ma uczucia tzn moze po stronie dziewczyny a facet przewaznie ukrywa fakt posiadania zony , dzieci i tak dalej a dziewczyna nie robi tego za kase

sa pewnie dziewczyny które lecą na piniązki i prezenty- ale to z reguły młode blond siksy w różowych sweterkach i metrowych tipsach- a taklim wszystko jedno czy on on ma 20 czy 50- tylko ten drugi zdążyl sie czegos dorobic i nie jest juz wpatrzony w zone wiec łatwiej go uwiesc. ale nie wolno wrzucac wszytkich do jednego worka- sa tez inteligentne, wykszta łcone dziewczyny które sa ze straszymi mężczyznami, bo potrzebują fajngo, dojrzałego partnera a nie malolata z dyskoteki

no coż jeżeli tak sie okaże to niestety, życie to też zbiór doświadczeń , dobrych i zlych, zbieramy i jedne i drugie w końcu nie wszystko da sie przewidzieć.......

Jak to nie ma uczucia? Miał żone i nie ukrywa tego, ma dzieci z którymi jestem w dobrej komitywie mimo tego, że dzieli je na prawde niewiele ode mnie. Myślicie, że ludzie po 40 nie mają prawa do miłości? Właśnie to zdanie usłyszałam od NIego, kiedy poddałam jego uczucia w wątpliwość.

Facetowi imponuje młoda laska Młodej lasce jego kaska :)

To ja się wypowiem --> przeczytaj moją pierwszą wypowiedź na tym topiku.

Wyjątek potwierdza regułę?

Nie sądze. Zresztą nigdy nie zagłębiałam się w motywy innych dziewczyn. Ja wiem, że miłość jest możliwa przy takiej różnicy wieku i nie cierpie uogólniania.