jak uwiesc faceta z ktorym sie kiedys bylo,pomozcie

pewnie że dawałam i co za tym szło strasznie się wkurzał

no ale co zabranial ci? nie postanowil sie po czyms takim zdeklarowac jednak zeby miec cie tylko dla siebie?

np podczas rozmowy z kumplem strasznie sie wkurzał pytał kto po co i wogóle kiedyś pokaskował mi eski w kom zakładał numery nowe na gg podając sie za kogoś innego żeby mnie sprawdzic

moj plan wygladatak, ze jak on wroci z tych wakacji, to jak sie sam nie zacznie starac to dostanie kopa w dupe. musze sie w koncu wziac w garsc, i nie proponowac spotkan, wyjsc itp bo on jest zawsze chetny jak zaproponuje, ale sam zero inicjatywy. mam juz tego wszystkiego od dawna dosyc tylko nie moge sie zebrac w sobie i pogonic. daje mu ostatnia szanse, jak wroci z urlopu i nic sie nie zmieni to trzeba przestac sie starac, pokazywac ze zalezy itd. tobie radze to samo, no ile mozna zyc w takiej niepewnosci:(

dokładnie masz racje oby tylko znaleść w sobie siłe by tego dokonać

kurde, trzeba sobie pomagac, moze dasz numer gg to sprobujemy cos razem obmyslic:)??

mam 3362498 tylko teraz nie bardzo mogę pisać

że do Was w ogole nie dociera zdanie innych osób ... piszecie tylko do siebie i wcale nie czytacie co inne kobiety piszą i radzą.Głupie jesteście obie aż mózg się marszczy.Nie dość że dajecie tym gnojom kiedy tylko zechcą to jeszcze kombinujecie jak tu wkopać się na zawsze w popierdolone układy.Złapcie ich na dziecko i przestańcie zawracać dupę innym swoimi problemami!!!!!

Aaaaaaa mam to samo....trwa to juz ponad 2 lata ...ciagnie nas do siebie...chemie czuc miedzy nami na odległosć...ale on tez sie \"narazie wiazac nie chce\":] wiec zobaczymy co dalej bedzie...tez za bardzo nie wiem co robic....:/tylko wiem, ze podobam mu sie bardzo.i moge miec tylko nadzieje....Nie potrafie wziac sprawy w swoje rece.....:(oczywiscie w miedzy czasie wiazałam sie z innymi ale ciagle wracał on...za kazdym razem...:]

głupich bab: nie szanujecie własnego dupska, dajecie w kazdej chwili, miejscu a potem sie dziwicie,ze nie chca z wami wchodzic w stałe związki. zwykłe cichodajki jestescie i tyle. do tego głuche na dobre rady. a juz szczytem waszem glupoty jest dorabianie sobie jakis bzdur o chemii,uczuciach i tego rodzaju bzdetach . blechhhh

DO WAS WSZYSTKICH szklana kule masz? nie znasz nas, niewiele o nas wiesz, nie byles w takiej sytuacji wiec daruj sobie te wynurzenia ktore maja gowno wspolnego z prawda. poza tym jakbym byla CICHOdajka to bym tu chyba o tym nie pisala? jak sadzisz? gdybys nie zauwazyl, bo zbyt bystry widac nie jestes, to byla ironia

poza tym znacie takie powiedzenie "kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem"? takie obelgi przedstawiaja ci ktorzy po prostu sa na zbyt niskim poziomie intelektualnym na kulturalna wymiane zdan

do ja widze czytam co pisza inne osoby, ale najbardziej zalezy mi na opini osob ktore przeszly cos podobnego, bo w teorii to kazdy jest madry, to chyba oczywiste

lady napisz cos wiecej, jak to u ciebie wyglada, to ty inicjujesz te powroty itd?

a nie przyszło ci do głowy ty mała pseudointelektualistko,ze rady innych równiez sa podyktowane doświadczeniem ? najwyraźniej jestes równie "bystra" jak ci , na których tak naskakujesz. czy kazdy musi ci jasno i wyraźnie napisac,ze cos przezył,abys mogła wysłuchac i skorzystac z rady ? i jasne jest - nie od dzis- ze jak panna wskakuje do wyrka kolesiowi przy kazdym jego kiwnięciu ( chociaz jej sie wydaje,ze to jej pragnienia sa zaspokajane) , to jest cichodajką. czy ci sie to podoba , czy nie :)

po pierwsze - skad wiesz, ze mala? po drugie - akurat rad jest jak na lekarstwo, glownie to wypowiedzi w twoim stylu czyli raczej wyrazanie swojego zdegustowania naszym zachowaniem lub obrazliwe epitety, do ktorych nie macie prawa. jesli tak szybko kogos oceniasz, tak nie wiele wiedzac o nim i jego sytuacji to tylko o tobie swiadczy

zaczniecie sie szanowac drogie panie? nie powstawały by takie tematy, gdybyscie dbały o wasze łózkowe sprawy.szanowały swoją intymnosc i nie przekładały zblizen łózkowych nad prawdziwe - uwaga : wzajemne - uczucia. prawda jest taka,ze jesli mężczyzna kocha swoją kobietę, to nigdy nie zaproponuje jej przyjaźni, ani tym bardziej dalszej lub blizszej znajomosci. będzie ją nosił na rękach, kochał i spędzal z nią kazda chwilę. nie tylko w łózku. paweł.

PRZESZŁAM TO CO WY DROGIE ŚLEPO ZAPATRZONE PANIENKI.FACET NIE CHCIAŁ ZWIĄZKU ALE W ŁÓŻKU BYŁO MU OK.OSTATNI RAZ PRZYSZEDŁ DO MNIE CHWILĘ PO TYM JAK OŚWIADCZYŁ MI ŻE POZNAŁ CUDOWNĄ KOBIETĘ ALE NADAL MOŻEMY ZE SOBĄ SYPIAĆ SKORO JESTEŚMY PRZYJACIÓŁMI.SPYTAŁAM JAK TO SOBIE WYOBRAŻA : TAMTA UCZUCIOWO A JA DO ŁÓŻKA??WTEDY STWIERDZIŁ ŻE JĄ ZBYT SZANUJE ŻEBY Z NIĄ TAK OD RAZU SYPIAĆ ... SZLAG MNIE TRAFIŁ.WYWALIŁAM GO NA ZBITY RYJ.BYŁAM TAK SAMO ŚLEPO ZAPATRZONA W GOŚCIA ŻE NIE MOGŁAM PRZEBOLEĆ ŻE MNIE NIE KOCHA I NIE CHCE BYĆ ZE MNĄ I WYBRAŁ TAMTĄ .DOPIERO JEGO ŚLUB OKAZAŁ SIĘ BOLESNĄ NAUCZKĄ.DLATEGO SĄDZĘ ŻE NIE WARTO SYPIAĆ Z FACETEM BO MIMO ŻE NIE KOCHA MOŻE COŚ SIĘ ZMIENI.A TERAZ DROGIE DZIECI (JESTEM SPORO STARSZA OD OBU WAS) DOBRANOC.JA JAKO BARDZIEJ DOŚWIADCZONA OSOBA JUŻ SWOJE WIEM I NAPISAŁAM ... A WY BĘDZIECIE JESZCZE BARDZO PŁAKAŁY KIEDY OKAŻE SIĘ ŻE FACECI MAJĄ WAS W DUPIE BO SPOTKALI KOBIETY BARDZIEJ SZANUJĄCE SIĘ I TRUDNE DO ZDOBYCIA.fACECI TO ŁOWCY ... LUBIĄ POLOWAĆ A NIE DOSTAWAĆ WSZYSTKO NA ZAWOŁANIE.