a takie buty na slub sie nadaja?

a takie buty na slub sie nadaja? http://www.butyk.pl/allegro/aukcje/bronx/72647-1414-110/foto01_c.jpg wlasnie zamowilam - do sukienki pasuja, ale nei wiem czy wypada w takich...

No pewnie ze pasuja :). Ja mialam sukienke ecru a buciki mialam zielone i wszyscy byli zachwyceni:)

maja swój urok . jasne że moga być. sa ekri czy białe typowe na ślub kościelny. Inne kolory na ślub kościelny nie wchodza w grę. To nie impreza sylwestrowa, czy bal zeby zakładac czerwone, niebieskie czy zielone a juz napewno nie czarne brazowe :)))To wiadomo. Ty wybrałas nietuzinkowe i sa bardzo ciekawe. Wazne ze białe czy ekri.

łał!!czaderskie są :)

a jakie to ma znaczenie w jakich butach idzie sie do kosciola:) ja nawet jestemza tym zeby nie białe bo coz z nimi pozniej zrobic???walaja sie po szafie a czeto placi sie za nie slona kase i nie kazda idzie do slubu w bieli

jak to zielone do kościelnego jiałas byty i jeszcze mówisz ze kazdy był zachwycony? :D chyba zaskoczeni i zdegustowani. Cóż mieli Ci w takim dniu powiedzieć ze nie masz wyczucia, taktu, ze załozyłas buty w których mozna iśc na majówke czy na bal?

owszem do cywilnego mozna iśc w sukience nawet czarnej ale do kościelnego zawsze w jasnych się chodzi. Jak zyje tyle lat pierwsze słysze ze ktoś wogóle mógłby iśc w innym kolorze niz biały czy ekri czy lekki róz . Nie znam ludzi a na welu weselach byłam, nieżły ubaw by był widząc pannę młoda w zielonej sukni na kole i butach zielonych przed ołtarzem:) Nie no jasne z emozna, w sumie w piżamie tez mozna iśc pod ołtarz i kapciach. czemu nie:D

Menuwiczka - uwierz mi ze kazdemu moje buty bardzo sie podobaly. Bo byly inne a nie takie oklepane, moj maz tez mial zielone buty i jasny garnitur. Moje buciki to nie byle co bo Gino Rossi i kosztowaly tez nie malo, ale to akurat nie mialo znaczenia bo mi chodzilo o to zeby buty byly zielone.

AAAAA sukienke mialam ecru a nie zielona.

na butkach nie pisze z jakiej firmy czy z bazaru czy z butiku. Wiesz raczej jestem przeciwna zielonym butom czy czerwonym...na ślub kościelny. Rozumiem ze niby pasowały do butów męza,, a Ty miałas jakieś dodatki zielone w sukience chociaż, makijazu.........ale ten zielony zbyt trawiwasty nie był? raczej pistacja, delikatne zielone? czy takie mocna jak trawa?

bo jezeli miałas trawiaste buty i zadnych dodatków w tymże kolorze to chyba nieco bezgustnie to wyglądało. Zielone byty - ni przypiął ni przyłatał. jak gówno w lesie za przeproszeniem pasuje. Myslę ze jednak miałas coś pod ten kolor butów z dodatków i ze nie były trwaiaste.

a czerwone buty wbiałe kropki mogą byc na ślub?

no to lala powiedz jasno ze ty nie akceptujesz a ja bylam na slubie koscielny na ktorym laska miala bordowa suknie:) a jej facet bialy garnitur:) a moja siostra miala zółta a jej facet zóty frak i kapelusz:) przynajmniej sztywno nie bylo i nikt sie nie czepial koloru

Wiesz nie zamierzam Ci sie tlumaczyc. Mam gust i wiem co do czego dopasowac tak zeby nie bylo wiochy. mysl sobie co chcesz ale ja wiem ze moje buty i buty mojego meza zrobily wrazenie na szystkich ktorzy widzieli calosc. a Twoje poglady na temat kolorow butow czyli tylko biale i ecru sa delikatnie zacofane. Pozrawiam goraco ;)

zgadzam się z wycinanką :)

faktycznie jak sie słucha tutak Waszych opowieści o zielonych butach, zółtym fraku, bordowej sukni to wydaje mi sie ,że to nie był ślub a bal przebierańców:)

zielone byty to kicz. Nie odpowiedziałas na moje pytanie czyli faktycznie twój kolor obuwia był koloru trawiastego. Nie miałas żadnych tez dodatków w tym kolorze. Wiocha smierdzi na kilometr. No cóz to kraj to obyczaj. A twój mąz miał zielone byty i pewnie zielony kapelusz z piórkiem:) Nie no jasne że masz gust. Podziawiam za odwage - zielone byty na slub kościelny:D.

no alez czerwona nikt ci nie kaze cieszyc sie z nami twoja sprawa jak sie ubierzesz i nic nikomu do tego a co zmieni wypowiedzenie przysiegi w bialej sukni????ze co niby jakas wazniejsza???bo nie wiem o co sie rozchodzi?? biay zonaczal kiedys czystosc i dziewictwo no teraz to chyba dziewcie nie ida przed ołtarz:)

To poco jest ta tradycja, welon, biel, biała suknia skoro większość Młodych Par przychodzi w bordowych sukniach i zielonych butach i jak doczytałam w kapeluszach słomkowych? . Ja preferuję biel mimo iż może wydac sie koczowata. Babka była w bieli, matka, ja będe i moje dzieci - tak je wychowam. Nie dopuszczę ,aby moja córcia włozyła innego koloru buty do ślubu jak biel czy ecru.

wiocha zalayuja wasze poglady:) ale kij wam w oko

SZkoda ze dziewice nie ida do śłubu. Jeżeli nie jest się dziewicą mozna odrzucić welon. jednak biała sukienka powinna być. Pozatym teraz i Nikole Kidman szła w welonie jako dziewica, i Górniak Edyta:D. W sumie można nawet iść w czarnej garsonce w tych czasach.

hehe wiocha to zielone buty do jasnej kiecki;) ale w wolnym kraju wszystko wolno

takie młode, a już takie stare....... współczucia dla małżonków i dzieci. Brrrrr

Kurde, co tu tyle zlośliwości, chyba muszę zmienić forum, bleee same docinki

No wiecie wy co! i co ze zielone buty? cóż to za argument ze tradycja? tradycja i juz trzeba zyc jak moja babka bo tradycja. a w nosie mam tradycje jak mi sie cos innego podoba. dla mnie to zaden argument. lubie oryginalność i szanuje to ze ktos woli tradycje. ale wlasnie na tym polega problem ze tradycjonalisci lubia swoje pogladay narzucac innym... a jeszcze lepiej sie ponabijac bo ktos mial zielone buty do slubu. a ja mam bezowe ale sobie doszyje brazowe i perlowe koraliki:P:P bbo takmi sie podoba. i moj slub to wcale nie bal przebierancow:P a nawet jesli ktos chce zrobic slub i wesele w takiej wlasnie konwencji to chyle czola za oryginalnosc, niesztampowość, i odwage!

obśmieją wszyscy taka przebrana w kolory Młodą.Ludzie oczekuja białej Młodej. Kolorowych na weselu będzie od liku

na tak uroczystosc powinny zakrywac palce a te sa raczej jak sandaly! To jest wyraz dobrego tonu nie pokazywac stóp!!!i obowiazkowo ponczochy albo rajstopY!!!

ale to czyjs problem ze jest prymitywny. bo kolor sukienki to nie jest powod do smiechu! glupota, chamstwo tak anie to ze ktos sie chce wyroznic albo lubi zielony kolor! a ja mam sandalki! hahah i ni emamzamiaru zakladac rajstop, ponczoch. hahahaha. wyrazem dobrego smaku jest rowniez odroznianie wścibstwa i zlosliwosci od kulturalnego podkreslania swojego zdania.

a ta kwracajac do moic hbutow wlasnie ze wzgledu na te odkrycia zastanawiam sie cz ysie nadaja... rajstopy na pewno jakies zaloze.