Zachowanie osoby zgwałconej

Wściekłośc człowieka bierze gdy się czyta takie rzeczy.. :( Potrzebuje pani czasu , nikt nie jest w stanie określić ile ale mam nadzieję że dojdzie pani do siebie jak najszybciej . Bardziej niż psychologa potrzebuje teraz pani obecności osób które pania kochają , oby pani poradziła sobie z tym sama ale jeśli poczuje pani chodźby najmniejszą chwile zwątpienia proszę nie zwlekać i powiedzieć o tym najbliższym , będzie to niesamowicie trudne,..wiem ale potrzebuje pani wsparcia i bezpieczeństwa teraz bardziej niż kiedykolwiek . Proszę , nie myśleć nawet o śmierci jest pani młodziutka i ma pani żyć wiem że teraz się wydaje to bardzo odległe i nieprawdopodobne ale czeka pania jeszcze wiele szczęśliwych chwil . ten drań który panią skrzywdził odpowie za to prędzej czy później życzę pani z całego serca odwagi i siły

tu gdzies byl juz taki temat, poczytaj sobie na forum

Grzego----- dziekuję panu za słowa wsparcia:) al eja nie mam komu o tym powiedzieć....rodzicom nie chce, nie chce zeby sie o tym dowiedzieli zreszta mysle ze mi nie beda wierzyli:(nie mam chłopaka, przyjacół tak bliskich aby móc im o tym powiedzieć....ten drań nie odpowie za to:( nie wiem do kogo sie zwrócić...czuje sie samotna, bezsilna, upokorzona, czuje sie gorsza od innych:(

moze byc tak, ze to Tobie zarzuca, zes sama sobie winna - taki mechanizm psychologiczny, ale nie wszyscy ludzie tacy są. Ten kolo to bezczelny lobuz i drań i powinien oberwac za to, co zrobił.

ale ja już nie chce mieć nic z nim wspólnego

tak mi mówił ze tego chciałam ze my wszystkie tego chcemy...wmaial mi takie rzeczy ze zaczełam wierzyc ze tak jest:(

i wiecie co jeszcze? popadam w jakąś paranoje boje sie chodzić sama, byc poza domem....tzn nie tyle sama chodzić co gdy widze jak mi sie jakis facet przyglada mam wrażenie ze chce tylko jednego:( głupie to wiem..... nie jestem ładna i niemoge zrozumieć dlaczego akurat ja??????

Z całym szacunkiem ale....pani rodzice nie uwierzą? , gdybym miał córkę i powiedziałaby mi , ja bym to ujrzał w jej oczach , odrazu. Wygrzebałbym oprawcę chodzby spod ziemi . On odebrał pani cześć , godnośc kobiety , tego nie zwróci nic ...ale jak pójdzie do więzienia to chociaż już nie skrzywdzi żadnej innej niewinnej dziewczyny. Rozumiem jednak pania , powie pani kiedy uzna że jest gotowa . Mam nadzieję że jednak tego bydlaka dosiegnie sprawiedliwość proszę mi nie pisać per "pan" , Grzegorz jestem , przepraszam że używam formalnego tonu , ale cóż ...juz jestem za stary by zmienić swoje nawyki :) , niech pani ma odwagę w sercu , jeszcze pania pokocha wartościowy człowiek i wszystko się ułoży . Jeśli nie polskie sądy to sprawiedliwy los go dosięgnie

gdy powiem o tym rodzicom bede musiała przezyc to jeszcze raz a nie chce tego nie wierze juz ze ktos mnie pokocha po czyms takim przeciec bede musiała o tym powiedziec jakiemus przyszłemu chłopakowi i zrozumiem jeśli odejdzie:(ja nie wiem nawet czy ja zdołam sie otworzyć i zaufać komuś:( strasznie mi teraz brakuje tego aby ktoś mnie przytulił...ale mam dziwne uczucie ze bede musiała za to cos zrobic za to uczucie:( chce czuc si ebezpiecznie a nie umiem zaufac by móc sie tak poczuc:(

:/

ile masz lat?

23

masz tu namiary dla takich jak Ty http://www.ponton.org.pl/news.php zajrzyj na stronę, tam jest nr telefonu 0507832741, mozna tez wyslac sms. wlasnie dla takich osob jak ty jest ten telefon - dla dziewczyn, ktore zgwalcono i dla tych, ktore się nieszczesliwie zakochaly w wakacje tez.

dziekuję ale nie wiem czy dam rade.......

czy ja kiedyś zapomne ??? czy to kiedyś minie???

Myślę, że nie zapomnisz tego nigdy i trudno będzie ci samej z tym uporać. Mimo wszystko mogłabys spróbować zgłosić się do psychologa lub jakiejś organizacji pomagającej kobietom po gwałtach. One na pewno zapewniają anonimowość. Mam koleżankę, której udało się wymknąć gwałcicelowi ale bardzo długo nie mogła się z tym pogodzić i też bała się sama wychodzić z domu, bała się mężczyzn, obwiniała się. Pomogła jej terapia. Pomyśl o tym :-)

gwalt to nie tylko uzycie sily wobec ofiary..ale takze rzemoc psychiczna..on ewidetnie zasugerowal,z ejak ise sama nie zgodzisz to on sam sobie wezmie!!powiaodm o tym kierownia,dyrektora,zeby go wyjebali i idz z tym na psychologa.. ja bym tego tak nie zostawila...zajebalabym faceta;/

ale jak ja mam zawiadomić szefa ???ja nie mam na to żadnych dowodów zwłaszcza ze to było w maju:( on o tym dobrze wie i sie z tego smieje

to bylo jeszcze w pracy? ??????? sluchaj, musisz przegadac tę sprawę z kim zaufanym, to cale zajscie z kims, kto nie jest obcy i obmylsic jak skurwiela zalatwic. Noz mi sie w kiesznei otwiera

to sie nie stało w miejscu pracy ale ja nie mam komu o tym powiedzieć ...nie mam takiej zaufanej osoby.....nie chce sie mścić

:(

ale w sumie dlaczego ise zogdizlas...on cie wczesniej tez napastowal? ja to bym sie bronila..ale tak ze mialby przesrane...ale wtedy mialabys dowody ze nie bylo za towja zgoda-jakies siniaki itd... szef wie i sie smieje?kobieto gdzie ty pracuejsz??//

szef nic nie wie to ten facet sie smieje ze ja nie mam żadnych dowodów na to ze on to zrobil broniłam sie ale powiedział mi co moze zrobic i jak jesli sie bede wyrywała chciałam zeby to juz sie skonczyło.......

szef nic nie wie to ten facet sie smieje ze ja nie mam żadnych dowodów na to ze on to zrobil broniłam sie ale powiedział mi co moze zrobic i jak jesli sie bede wyrywała chciałam zeby to juz sie skonczyło.......

szef nic nie wie to ten facet sie smieje ze ja nie mam żadnych dowodów na to ze on to zrobil broniłam sie ale powiedział mi co moze zrobic i jak jesli sie bede wyrywała chciałam zeby to juz sie skonczyło.......

szef nic nie wie to ten facet sie smieje ze ja nie mam żadnych dowodów na to ze on to zrobil broniłam sie ale powiedział mi co moze zrobic i jak jesli sie bede wyrywała chciałam zeby to juz sie skonczyło.......

lepiej jak ze sobą skończe nie bede tyle o tym myslała:(

on ma teraz nad tobą psychiczną przewagę, bo wmówił ci że jesteś temu wszystkiemu winna. dziewczyno to ty jesteś OFIARĄ ! pier...ny kutafon. weź się w garść, powiedz o tym komuś, nie pozwól żeby cię zniszczył zasugeruj mu ze powiesz wszystko, zacznie tracić grunt pod nogami i moze się zdemaskuje powodzenia

jeszcze jedno to jest zboczeniec, którego podnieca władza, chce być panem, podnieca go teraz pewnie to, ze jesteś taka zastraszona (jak niewolnica). nie daj mu tej satysfakcji

ja sie tak właśnie czuje ....zastrasznona...ale chce o tym komuś powiedzieć nie iwem jeszcze komu i nie wiem kiedy bo nie jestem jeszcze na to gotowa ale chce wyrzucić to z siebie......