Zachowanie osoby zgwałconej

gdzie Ty pracujesz????

to jest firma miedzynarodowa a tego faceta widuje sporadycznie bo on nie pracuje w naszej filii tylko w innym mieście ale przyjezdza tu co jakis czas na rózne szkolenia

strasznie chciałabym zeby ktos mnie kochał i.....zaopiekował sie mna:( wiem moze to glupie ale ja tak strasznie tego potrzebuje nie wiem czy bede w stanie komus zaufac ale tez czy bede w stanie docenic jezeli spotkam kogos wartosciowego ....chociaz juz w to wątpie:( mam strasznie niska samoocene, czuje sie taka....brudna , brzydka...on mi tak mówił ....jedna noc a potrafi tak zepsóc zycie:( chyba pisze sama do siebie .....ale musze....musze powiedziec co teraz czuje co we mnie siedzi .....nawet tu na forum:(

:( bardzo chcialbym Ci pomóc, ale jak kiedy sie nie znamy?

to jakis koncern czy co? nie masz zadneo przyjaciela?

wybaczcie ale nie chciałabym pisać o mojej pracy zbyt wiele:( nie mam przyjaciela/przyjaciólki:( nie mam rodzenstwa, nie mam chłopaka , męża, kolegi takiego zaufanego czy kolezanki:(

pomocny-----dziekuje za dobre chęci

jak moglas z tym czekac od maja? czy to jest twoj przelozony? jestes od niego zalezna zawodowo?

to nie jest mój przełozony....on pracuje w zupełnie innym dziale...nie jestem mu podległa zawodowo choc nie jest on na równym ze mna stanowisku

masz z kim pogadać chociaż przez net?

mnie pewna osoba tez chciała skrzywdzić :( naszczescie nie doszło do samego gwałtu ale wiem co mozesz czuć;( ;*

czy masz to jak udowodnic?

nie mam z kim o tym pogadac nawet przez net...tzn pisze tutaj nie mam na to zadych dowodów

tu nie ma nic do udowadniania ! tu sie trzeba za to brać ! nie daj sie zastraszyć i rób wszystko zeby on poniosl konsekwencje swoich czynów !!!!!!!!!!!!!!!

mi też było okropnie ale w koncu sie przemogłam ! i jestem z siebie dumna ! tak ! bardzo dumna , do konca zycia nie zapomne tego spojrzenia , tej drwiny 'i tak ci nikt nie uwierzy', najgorszy blad ze czekałam ! tyle sie meczyłam !

chcesz porozmawiać?

dlaczego tyle czasu czekalas? myslalas, ze dasz sobie spychicznie rade? czemu rodzice nie wiedzą? musisz miec w nich oparcie

wredna tesciowo- a wiesz ile siły psychicznej trzeba mieć,żeby coś takiego wydusić z siebie? ile siły,żeby to wszystko wytrzymać , to jest naprawde trudne. cholernie . ja tez na początku nei chcialam o tym mowić , był to dla mnie szok.

nie chcę Cię martwić, ale on wiedząc, że się go boisz może chcieć to powtórzyć... a moze uda Ci się go wtedy zdemaskować?

dlaczego ma Ci nikt nie uwierzyć?

zdaje sobie sprawe z tego ze on moze chciec to powtórzyc ale nie chce ryzykowac zeby tym go zdemaskowac:( kto tego nigdy nie przezył to nie zrozumie

jest taka zasada w psychologii, ze zeby się od czegos uwolnic, przestac bac, trzeba to przezyc 2 razy

Poza tym skoro facet ma takie skłonności to może to powtórzyć nawet na innej dziewczynie :o Gdybyś zgłosiła sie do organizacji, które pomagają kobietom po gwałtach to może oni poradziliby ci jak dalej postąpić, żeby go powstrzymać.

ja cie 100 % rozumiem

wlasnie glownie z powodu tego - ze on moze to zrobic innej dziewczynie - powiedzialam , były łzy , rozpacz , nawet chcialam zerwac z chlopakiem wtedy, czułam do nich wstręt a do dzisiaj mimo iz minal rok - boje sie sama chodzić wszedzie - nawet w dzien

by w miare bezpiecznie zdemaskować tego gościa trzeba by posłużyć się prowokacją i zaangazować w to przynajmniej 1- 2 osoby, ale do tego potrzeba sporej odwagi

wy nic nie rozumiecie nie przezyłyscie tego wiec nie mówcie dlaczego dlaczego dlaczego!! taka jedna podobna-----przynajmniej Ty rozumiesz

moze tam gdzie to się stalo byly kamery a on o tym nie wiedzial? moze jest cos, co pomoze Ci to udowodnic? tak byloby najlepiej

dokładnie a ja nie mam zamiaru byc znów ofiara.....nawet gdybym znalazła kogos kto mi pomoze go zdemaskowac:( jak mozna mówic ze zeby zapomniec trzeba to przezyc 2 razy!!!!!!!!!! to chore!!!!!!! sama sobie to dwa razy przezywaj!!!!!!!! ja na niego nie moge patrzec a wy mi kazecie prowokowac by go dopasc:( to nienormalne...ja sie go boje!!!!! nikt tego nie zrozumie jesli tego nie przezył...

to nie stało sie w pracy nie było tam kamer