Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczonaa

trądzik - powrót

Polecane posty

Gość zrozpaczonaa

Witam wszystkich! W zeszłym roku, też we wakacje, leczyłam trądzik (skinoren, aknemycin i mnóstwo innych specyfików bez recepty, witaminy, zioła, kosmetyki). We wrześniu sytuacja się poprawiła i jakoś cały rok miałam "w miarę" spokój, co oznacza, że pozbyłam się wielkich, powoli dojrzewających pryszczy, drobne krostki się zdarzały, ale z tym się da żyć. A teraz znów wszystko wróciło. Nie wiem czy to wina pogody, czy może u mnie coś nie tak z hormonami, może to wina wody (wakacje spędzam w domu, cały rok na studiach poza nim). Nie wiem już co dalej robić. Nie szukam rad czym się leczyć, aczkolwiek wszelkie będą mile widziane. Bardziej chodzi mi o to, jak sobie z tym poradzić psychicznie. Tamte problemy okropnie zmasakrowały mnie psychicznie a teraz jest jeszcze gorzej, bo myślałam, że mam to już za sobą. Może ktoś też przez to przechodził i mógłby mi coś doradzić? Nie mam już sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja etz tak miałam na jakis okres czasu zanikało mi a potem znowu bum tylko ja mam głownie własnie od gorąca tzn poce się jak świniak:P ale ostatnio łykam cynk i jest dobrze tzn moze to nie prównanie bo ja miałam kilka krostek naczole czy brodzie jakies zaskórniki ale mi pomogł i nie wiemc zy to ma wpływ ale mnie brzuch nie bolał jak dostałam okresu:P mzoe jakis udział miał w tym cynk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonaa
dzięki za odpowiedź:) myślisz, że to może być od gorąca? ja zauważyłam, że odkąd się zaczeły te upały to twarz mi się świeciła jak za tych gorszych czasów, mimo kremów, przecierania chusteczką - cała jakby spocona. jeszcze miesiąc wcześniej wystarczył krem matujący i nic sie nie błyszczało. wiem wiem, że sama się próbuję pocieszyć, że miną upały przyjdzie jesień i znów mi przejdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co ja sie malowalam ejszcze neidawno bo pracuje w usługach tzn w perfumeri dokładniej i głupio sprzedawać perfumy z jakimis syfami na gebie a mi własnie przeszło to wypryszczenie nawet teraz mam okres i nic żadnego pana pryszcza na czole:P na plecach tez mi sie robiły takie megawielkie z ropą fuuuuj a teraz tylko takie hmm jakby potówki małe i malutko:P pierwsze przykazanie nie grzeb sobie w twarzy bo ja mam manie wyciskania kazdej czarnej kropeczka jaka zobacze a potem zmasakrowany ryj kg tapety a na drugi dzien wygladam jakbym ospe miała:P ale sie opamietałam juz prawie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonaa
ja z wyciskaniem walczę cały czas... czasem z większymi sukcesami, czasem z żadnymi wiem oczywiście, że jak nic nie ruszam na twarzy to jest o wiele lepiej, ale czasem tego się nie da powstrzymać ja nie maluję się już od dawna, odkąd rzuciłam puder rok temu (co wymagało naprawdę dużego samozaparcia) już więcej go nie użyłam i teraz boję się nawet na specjalne okazje go używać. generalnie mogłabym z tym nawet walczyć dalej, ale póki co jestem po prostu załamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja używam tylko maści cynkowej teraz na noc poprostu i nic mi nie wyskakuje a mam nadzieje że zaskórniki mi znikną albo sie zmniejsza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×