Brak ochoty=jego wkurzenie=zazdrość=brak zaufania...

Twoja inteligencja chyba nie jest w stanie pojąć tego co chciałem Ci przekazać. Moja dziewczyna odkąd zaczeła brać tabletki też ma z tym pewne problemy, ale staramy się rozmawiać !!! A nie wypisywać na forum jaki to ze mnie jest śmierdziel itp itd, w przeciwieństwie do Ciebie moja dziewczyna wie co to szacunek, wiele razem przeszliśmy poza tym każdy by chciał być młodym pięknym i bogatym, ale życie bardzo szybko weryfikuje te zapędy szczególnie gdy zaczyna sie praca i czasami nie ma siły nawet na zjedzenie kolacji a co dopiero na seks Zdecyduj sie czy NIE WIESZ dlaczego nie masz ochoty na seks, czy jest to wina twojego partnera - śmierdziela.... bo najpierw piszesz ze nie masz pojecia co sie stalo apotem ukazujesz swojego faceta w taki sposob, ze juz chyba nikt nie ma watpliwosci co jest powodem twojej niemocy.... Z tym zrozumieniem to nie było do ciebie tylko do malami21, aktywistki walczącej o swoje prawa w związku - śmiechu warte... ona chyba najchętniej założyła by jednoosobowy niezależny, wolny związek zawodowy w celu obrony swoich PRAW...

G. napisalam przed chwila dosc dluga wypowiedz do ciebie, ale jednak skasowalam...i tak bys nie zrozumial o co mi chodzi i skwitowal to \"Jak on ci nie pasuje to z nim zerwij\" albo cos takiego... a ty mi bedziesz pisal, ze tu rozmawiac trzeba.... zycze powodzenia w rozmawianiu przez kilka m-cy z dziewczyna ktora nie ma ochoty na seks...