Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kwazarusia

SEX Z BYLYM?

Polecane posty

Gość kwazarusia

jak to w ogole traktowac?przydazylo mi sie cos takiego wlasnie..sex z mezczyzna z ktorym spedzilam kilka lat...rozstalismy sie kilka miesiecy temu...on mnie zostawil twierdzac ze nie jest w stanie mnie dluzej krzywdzic...sprawil wiele bolu wiele zlego wniosl w moje zycie...tak bardzo wiele razy cierpialam plakalam jednoczesnie wybaczalam...az w koncu koniec...a tu taka sytuacja dzis...jakim prawem;( nie potrafie pozbierac mysli...tak bardzo mnie zranil ze nie powinnam nawet patrzec w jego strone...nie moge sobie pozwolic na dobre relacje z nim...nie moge sobie pozwolic na to zeby stac sie jego kolezanka...bo to niemozliwe wrecz jest!! ;( buuuuuu jak mi zle;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwazarusia
czlowieku gdybys tylko wiedzial jaka jestem osoba moglbys wtedy wysnuc jakiekolwiek wnioski a teraz nie masz do tego prawa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatkaaaaa
tzn. przespałas sie z nim, czy tylko Ci to zaproponowal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatkaaaaa
nie no piszesz, ze to sie juz zdarzylo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatkaaaaa
idiotka z Ciebie, masz w ogole jakas godnosc?? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwazarusia
no przespalam sie z nim...i nie moge zebrac mysli nawet;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwazarusia
nie jestem cholera jakas nastolatka...bylismy ze soba wiele lat...on nadal mnie kocha ale nie mozemy byc razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatkaaaaa
dlaczego to zrobilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwazarusia
nie wiem dlaczego to zrobilam...emocje? to chyba bedzie wyjasnienie tego wsyztskiego:(nie powinnam wiem...nie powinnam w ogole dopuscic mysli ze mogloby sie cos takiego jeszcze stac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesiek....
zwyczajna szmata :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwazarusia
bylismy ze soba wiele lat potem zaczelo sie psuc ja wiele razy plakalam tak bardzo cierpialam on tak bardzo mnie ranil...w koncu powiedzial ze nie bedzie mnie wiecej krzywdzil ze zasluguje na kogos lepszego...nigdy nie powiedzial mi ze mnie nie kocha,ze nie chce ze mna byc...wiele razy powtarza ze zawsze bede jego skarbem i nikt nie jest w stanie tego zmienic...tak wiele razy prosilam daj mi spokoj nie kontaktujmy sie nigdy wiecej...on powiedzial ze nie dopuszcza nawet takiej mysli...ze nie da mi spokoju...teraz pracuje daleko przyjezdza na weekendy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwazarusia
szmata,idiotka...co jeszcze uslysze...nie mowcie tak prosze sami zobaczycie jak bardzo jest ciezko gdy sami znajdziecie sie w podobnej sytuacji...jestem szanujaca siebie kobieta,nie jakas nastolatka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatkaaaaa
tym incydentem udowodniłaś, że masz kłopoty z szanowaniem się, więc uważaj co mówisz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwazarusia
nie, nie seksik w weekendy pierwszy i ostatni raz mi sie cos takiego przytrafilo...wiec nie robcie ze mnie jakiej kurwy za przeproszeniem ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam inne zdanie
do grzesiek: a byłeś ty chłopczyku kiedyś w związku? pewnie nie bo bzdury piszesz. nazywasz dziewczynę szmatą, tylko dlatego, że przespała się z kimś z kim była wiele lat i go kocha? seks z byłymi zdarza się chyba każdemu. ciągnie nas jak magnes do ciała które znamy, kochamy. a jednocześnie my same, kobiety mamy wyrzuty sumienia, że robimy coś złego. ja też je mam po wczorajszym. ale nie mogłam się oprzeć chwili, chociaż, z jego strony, to było "zwykłe spuszczenie z krzyża" - dlatego czuję się dziś podle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatkaaaaa
nie oburzaj się, emocje emocjami, ale ciezko nimi usprawiedliwic szmacenie sie z eksem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesiek....
mam inne zdanie on spuścił z krzyża a ty sie zeszmacilas coś się nie zgadza? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwazarusia
o wlasnie czuje sie podle..to chyba dobre stwierdzenie...ja naprawde mam lzy w oczach...wiem ze znacze tak bardzo wiele dla tego czlowieka ale to niczego przeciez nie tlumaczy:( zrobilam to czego nie powinnam...nie powinnam go nawet doknac pocalowac...;( nie wyobrazam sobie na ten moment sytuacji gdzie robilabym to z jakimkolwiek innym mezczyzna...zawsze byl tylko on...ale to juz sie skonczylo...;( za zadne skarby nie moge sie z nim przyjaznic:( bo to boli jeszcze gorzej..wiem ze to niegdys ukochana osoba ale czasem jest lzej gdy sie czegos,kogos nie widzi poprostu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcvbnmlkjhgfdsa
hej..a ja Cie rozumiem...mialam podobna sytuacje..bylam z facetem ale rozstalismy sie bo on nie potrafil mi okazac tego ze mu zalezy..prowadzil luzny tryb zycia..imprezy i tak dalej i niezabardzo potrafil byc odpowiedzialny w stosunko do mnie..ostatnio sie spotkalismy no i wiadomo...ze to przeciez nie jest tak ze teraz nagle stał Ci sie obojetny ...zawsze "coś"do niego bedziesz czuc i od tego sie nie uwolnisz...ja akurat nie przespalam sie z nim ale pocalowal mnie a ja nie odmowilam powiedz...myslisz ze chcialabys z nim byc..?moze wlasnie ten incydent mial Ci pokazac ze powinniscie byc razem...moze on dojrzal i cos sie uda uratowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam inne zdanie
do grzesiek: ja się nie zeszmaciłam, nie nie robiłam tego z nikim obcym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwazarusia
kochana bylabym w stanie wiele zniesc i wiele dla niego zrobic...kocham go nad zycie...naprawde jest najwazniejszym czlowiekiem w moim zyciu mimo tych wsyztskich strasznych rzeczy mimo tych wszytskich krzywd lez...mimo wszytsko...jestem w stanie to wszytsko zniesc zapomniec i zyc dalej...niestety on twierdzi ze on sie do niczego nie nadaje ze jest glupi ze tak sie stalo miedzy nami...ale nic nie jest w stanie przekonac go zeby znowu bylo normalnie...on twierdzi ze ciagle przez niego plakalam...ze ciagle mnie krzywdzil czym...ze chce zebym miala lepeij...ze on na mnie nie zasluguje...ciagle to slysze!! a on ciagle nie aje mi spokoju;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwazarusia, Mam inne zdanie - odejscie ze zwiazku, w ktorym bylo sie dlugi czas zawsze cos pozostawia w czlowieku - jakies uczucia pozostaja - sentyment, nostalgia a czasem wciaz czuje sie, ze dalej kocha sie ta osobe - i tym trudniej w podobnych sytuacjach stanowczo powiedziec nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwazarusia
no walsnie..ja juz provbowalam obrzydzic sobie jego osobe na wszelkie mozliwe sposoby...ale to sie tak nie da...rozum podpowiada inaczej...a serduszko robi swoje..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesiek....
mam inne zdanie jak pokazuja wasze przypadki nie tylko z obcym mozna sie szmacic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwazarusia
nie mow tak..bo nigdy nie przezyles tego wszytskiego..bo nie rozumiesz o czym mowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam inne zdanie
tango, doskonale to rozumiesz. ja sobie zdałam sprawę z tego, że ta miłość zamiast odejść raz na zawsze siedzi we mnie do tej pory. trudno mi tym bardziej, że widujemy się na codzień. a to co zdarzyło się wczoraj, było nieuniknione bo oboje tego chcieliśmy ale on był naprawdę zmęczony, spotkaliśmy sie poźnym wieczorem, a on cały dzień pracował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwazarusia
zeby nie dopuscic do takich sytuacji nalepeij jest zerwac jakikolwiek kontakt...tylko w jaki sposob to zrobic? no w jaki:( jak mozna przestac odzywac sie do ukochanej osoby z ktora sie tak wiele przeszlo;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwazarusia
ja nie wiem jakie wyjscie z tej calej sytuacji bedzie odpowiedni...nie wiem poprostu nie wyobrazam sobie tego wszytskiego...minelo juz kilka miesiecy a ja dalej czuje sie z tym tak bardzo beznadziejnie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam inne zdanie
do grzesiek: czy Ty sobie możesz wyobrazić, że w moim wypadku jest to niemożliwe, chociaż okazji mam mnóstwo, bo KOCHAM JEGO I TYLKO JEGO? czy to dociera do Twojego zakutego łba, że można kochać tak bardzo mężczyznę, że każdy inny wydaje się być przy nim tragicznie głupi, mimo, że to niekoniecznie musi być prawda. wiem już, że na pewno nikogo nie kochałeś. nie wiesz, co znaczy kochać kogoś, nawet wtedy, gdy nie widzi się go kilka lat i daje wolną drogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxcvbnmlkjhgfdsa
NO ALE DOBRA...SKORO GO KOCHASZ TO CZEMU NIE SPROBUJECIE RAZ JESZZCE...JESLI ON CIE KOCHA TO SPROBUJE !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×