Spóżniony żal-mężczyzna,który olał kobietę.

Czy na ten temat wypowiedzą się meżczyżni i kobiety,którzy wiedzieli,że ktoś darzy ich uczuciem,Ale nie dali im szansy,a pożniej żałowali.

tak ja tak miałem :(

jak oboje nadal sie kochaja, powinni dac sobie znow szanse a le pomowic z czego to wyniakało, np z przezyc, z tego co nas spotkalo, a moze z niewiary ze To jets tak piekne, ze wydawło sie im ze to jest za piekne by moglo byc prawdziwie:) powinni dac sobie szanse:)

są takie sytuacje w życiu , w naszym życiu , zdarzają się tylko jeden raz i nigdy więcej się nie powtórzą i tylko od nas zależy , czy wykorzystamy tą chwilę , ten moment dla siebie i wlasnego dobra :) To jest moja filozofia wynikająca z praktyki życiowej :) Pozdrawiam .

Zacznę od początku.Mężczyzna,którym się interesowałam w pierwszym rzucie odrzucił mnie,znalazł sobie inną,następnie to on wykonał pierwszy krok(po rozstaniu z nią,podobno decyzja,że z nią był była zbyt pochopna),ale miało to być na zasadzie najpierw przyjażń.potem być może coś więcej.Na początku zgodziłam się,ale jak to przemyślałam,to zmieniłam zdanie i zerwałam kontakty.Miałam rację,prawda?

A co powiecie o tym. Moja kumpela 11 lat była z facetem, on pojechał na tydzień samotnie na ryby jak zwykle zresztą a tam poznał dziewczynę ,która właśnie przeżywała koszmar rozstania a on był taką ala pocieszanka i coś między nimi zaiskrzyło. On przyjechał do domu oznajmił swojej kobiecie ,że odchodzi bo sie zakochał i odszedł. Przekreślił 11 lat życia , aby zacząć coś czego teraz żałuje. Minał rok on sie do niej odezwał, przyszedł od tak poprostu i zabrał ją na spacer , spędzili ze sobą wspaniałe chwile, on żalił sie jej na tamtą kobietę, na szczęśliwego nie wyglądał, w dniu rozstania przed rokiem powiedział jej ,że już napewno do niej nie wróci, a jednak przyszedł, zawrócił jej w głowie po raz kolejny bo ona bardzo go kocha nadal.Zachowywał się inaczej niż w ciągu tych 11 lat , dostrzegł jak bardzo ja krzywdził w niektórych sprawach, że był samolubem, i wogóle było jak w bajce. Dwa dni a potem ucichło , on nie kocha tamtej bo ona go krzywdzi , gardzi nim , wyzywa go, a pomimo tego on nadal z nia jest i nie potrafi odejsc. Kuzwa faceci co z wami jest, jak macie przy sobie kobiete anioła , która nie zdradza kocha poświeca sie do granic to odchodzicie, a kiedy trafia sie wam diablica i poniża was, zdradza wy nadal z nia jesteście nic nie kumam.

Denimka-ja też nic nie rozumiem,ale chyba też stanę się bezwzględna,po części już jestem.Co mi zależy?

madera u ciebie to boli duma bo wiesz nie wybrał cie tylko inną potem od niej odszedł i teraz wraca do ciebie to mowisz stop ale jak zycie pokazuje np harasymowicz i wolszczak oni mieli tak samo, on ja wybrał za 2 azem, jak ten wtoj ciebie mysle ze mozecie dac sobie sznase, ale rozmowy rozmowy

mój wybranek leczył swoją psychę po przeżyciach z wojska,ale nie wie czy tym można usprawiedliwić jego niezdecydowanie?

wiesz co jak wrazliwy to mozna i tu nie chodzi o usprawiedliwienie a zrozumienie wojsko jak czasy dawne to i gwałicli sie, bili, znecali, poza tym jak był daleko to tesknił.. za rodizna ale i normalnym zyciem sąsiad za sciana do dzis jak wypije i wspomina wojsko to placze..

imat,ale czemu nie spróbuje taki ktoś postawić się na miejscu tej drugiej osoby?Przecież on tym swoim niezdecydowaniem prawie wykończył mnie psychicznie.

wiesz bo on sam sie tez wykanczał psychicznie wlasnie tym rozwazaniem co zrobi jak itp poza tym jak juz raz cos wybralismy i nam nie wyszlo tym bardziej dana decyzje przemysliwamy 10 razy i jakby z gory chcemy wiedziec co bedzie, czy dobrze wybralismy. to nalezy zrozumiec. zatem nie tylko ty bylas jakby pokrzywdona on tez

Minęły już 3 miesiące,on si odzywa,ja tez nie.Jadę z kumpelami nad morze,jak wrócę idę do lekarza psychiatry.Dłużej tego nie zniosę.

pomowcie ze sobą milczenie to czasem najgłosniejsze wolanie o pomoc.. moze nie wie jak teraz zagadac, cierpi jak ty... pomozcie sobie nazwajem:)

madera rozumiem cie doskonale, moja kumpela jest na skraju wyczerpania nerwowego, prze ten ostani rok jakos próbowała sobie zycie ułożyc, a tu on znowu sie pojawił odstawiony na maxa, garniak i te sprawy, restauracja kwiaty , romantic noc ,namącił jej w głowie,odżyły wspomnienia, uczucia i co i nic poszedł w diabły. Ona naprawdę jest na skraju wyczerpania .

rozumiem kazdy by był gdyby uczucia odzyły ale w kwestii uczuc nie nalezy szukac winny nie winny trzeba byc by zobaczyc czy oboje czuja to samo, oboje

imat,ja naprawdę chciałabym dać mu jeszcze jedną szansę,ale boje się,że mnie odrzuci i wyjdę na natrętną idiotkę.

nie wyjdziesz na natrętna idiotke, bo to on zabiega o to byscie byli razem, wyszlo z jego inicjatywy a dwa ze cie odrzuci.. nie dziwie sie raz tak zrobił ze po jakims czasie wybrał inną ale jest 3 opcaj ze wam wyjdzie, ze sie kochacie i ja widze te 3 opcje, bo tak w miłosci jest aby wiedziec, trzeba sprobowac:)

imat ale on wrócił i mówił ,że chce być z nią , a dzis wróciła jego obecna kobieta i nic nie odzywa się. Miał chęci ale nic pozatym. Żalił sie na nia do byłej, że brudas z niej i że źle go traktuje ,że ja wywali i guzik z pętelką, narobił tylko nadzei mojej kumpeli i ma wszystko w czterech literach. Szuja szuja szuja , normalnie takie mam na niego nerwy ,że bym mu wpieprzyła , chyba bym go rozerwała na pół, a z reguły jestem b spokojna.

z tego co piszesz demka oni sie posprzeczali... i wtedy na zlosc obecnje i chyba z dumy wrzocil do ex, wyzalil sie, a zalil sie, bo cos czuje do obecnej a tu takie jakies klotnie, moze zdrada, niewiadomo o co im poszlo. i jak obecna wrocila dala znak tym samym ze pasuje z klotniami i jets z nim. I on wrocil jak na skrzydlach. to tez znany zyciowy scenariusz..