Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mała blondyneczka

On chce mnie a ja jego chyba nie

Polecane posty

Poznalam kogoś.... Jest ogólnie ok miły wygadany z poczuciem humoru , troszkę nieśmiały .... spokojny i wyraźnie zainteresowany dalszą znajomością ze mną. Dobrze mi się z nim rozmawia ,ALE .... no właśnie ... nie czuję do niego tego czegoś ... czegoś mi w nim brakuje i choc wiem ,ze on jest przekonany ,że nasza znajomość się rozwinie ja zastanawiam się czy m ato sens.... Czy z czasem można poczuć do mężczyzny to coś szczególnego? Wypowiedzcie się proszę, bo mamy sie spotkać w piątek a ja nie wiem czy wtedy z nim nie zakończę znajomości....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imat
to po soe z nim spotykasz? jak sie wyraza chec spotkania to po to by cos buodwac a nie konczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli nic Cię do niego nie ciągnie, w sensie fizycznym też, to daruj sobie tę znajomość, no chyba że na stopie koleżeńskiej... wiem co mówię... byłam kiedyś w takiej sytuacji... poznalam faceta, spotykałam się z nim ale nic do niego nie czułam... kiedyś jak chciał mnie przytulić - stałam jak sparaliżowana, nie czułam takiej potrzeby... zupełnie mnie nie pociągał... głupio mi było, bo on zaczął sobie Bóg wie co wyobrażać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rób tego
nie kończ cokolwiek by to było, do niczego sie nie zmuszaj,traktuj go jak dotychczas, bądz z nim szczera ale mów tak aby go nie zranić, czasmi naprawde mieć dobrego prezyjaciela obok sioebie niz partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rób tego
trzeba postawić sprawe jasno, wcale nie mówię żebyś się do czego zmuszała, ale zrób to delikatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm ja to się jeszcze łudzę ,ze może jeszcze coś w nim zobaczę , bo jest na prawdę bardzo wartościowym spokojnym i dojrzały facetem.... szkoda mi tracić takiego faceta i nie chcę go zranić , natomiast z drugiej strony być z kimś na siłę to tż nie jest dobre wyjście... On przebąkuje coś o związku , o znalezionej połówce .... ehhhh zycie życie tak źle i tak niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
daj mu szansę, też miałam podsbnie i teraz jesteśmy razem, jest cudowny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imat
On przebąkuje coś o związku , o znalezionej połówce .... czyli daje ci znak ze cche na powaznie daj mu szansne spotykaj siea jak go kochasz nie tłum tego:) a jak lubisz to powiedz mu jesli bede czuc to co ty bedziemy polowkami czy cos w tym stylu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomatołekona
powiem ci ze ja do mojego bylego nie czulam nic zadnej chemi i checi spotykania sie znaczy byl mily itp ale jakos nic a nic nawet ne byl przystojny a potem jakos tak ywszlo ze sie bardzo zakochalam wiec jestem zdania ze ne warto skreslac kogos odrazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak myślicie dziewczyny ? Ja też tak sobie tłumaczę.... pewnie macie rację . Może czasem nawet lepiej jest zacząć wszystko od przyjaźni .... Miłość przemija a przyjaźn pozostaje .... Tak się zastanawiam i jeszcze poczekam z decyzją .... tak na prawdę to zawsze trafiali mi sie beznadziejni faceci typu maczo ... ten jest inny ... ten jest zupełnie inny i moze dlatego czuję ze czegoś nie ma :) Wiem ,ze dałby mi spokojne zycie.... Opowiedzcie jeszcze o waszych związkach .... dlaczego dawałyście szansę .... co powodowało ,ze mimo braku zafscynowania trwaliście w tym zwiazku ? porozmawiajcie ze mną proszę , bo dzięki wam może zmienię swój sposób patrzenia na niego.... dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomatołekona
mała blondyneczka moj tak przyejzdzal przyjezdzal i samo jakos poslzo zakochalam sie an zaboj a gdy zerwal bardzo cierpialam :( a drugi lazil za mna lazil lazil a ja nic anwet mi sie nie podbobal chodz byl dosc przystojny tera jestesmy dosc dobrymi kmplami i chetnie bym cos z nim teges ale on juz ne chce zaluje ze wtedy go olałam tkaie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
Jak zaczynałamsię spotykać ze swoim chłopakiem, to na początku miałam spore opory żeby go pocałować, spontanicznie przytulić, on jest jest brzydki, nawet w miarę mi się podobał, no ale chyba musiałam się do niego chyba przyzwyczaić, przekonać. Opornie, to wyglądało na początku, ale ujeła mnie jego czułość, delikatność, dobre wychowanie. Sama nie wiem kiedy zakochałam się w nim po uszy i twa tak nadla ponad 2 lata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
taki związek jak to nazwałam na początku z rozsądku ;), bo On jest porządnym facetem, a teraz jest z miłości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×