Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OSZUKANA27

po to wszystko

Polecane posty

Gość OSZUKANA27
tak tylko ze on był jedynym i tylko się dla mnie liczył i pytanie kiedy to się zmieni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula11
Wiesz co masz racje, pozbieram się i bede wtedy jeszcze silniejsza. Poszukam mojego szczęścia gdzieś indziej.Lubię mieć bliską osobę obok sibie dlatego nie będe się zamyć,potrzebuję kogoś bliskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula11
tak ale nadal uważam Go za fajnego faceta i nie mogę źle o Nim powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja.
popros meza zeby teraz wzial synka do siebie (wiadome ze mu nie dasz) bo ty tez kogos poznalas i chcesz sobie zycie ulozyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaprysiak
tak ale co to da jak małego weźmie co zmieni w tym ze bardzo za nim tęsknię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja.
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja.
bo on jest wygodny, odszedl sobie i tyle. bez zadnych zobowiazan, choc na pewno dziecko ja przytrzymuje i pomaga przetrwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gujanna111
musisz sie odciac od niego!!!!!!!nie zmarnujesz dziecku zycia, bedzie mialo lepsze zycie w ten spoosb-muisz sie odciac bo sparwia ci to bol.-musisz myslec o sobie nie tylko o dziecku mozesz sobie jeszcze ulozyc zycie-dodatkowo wez kontrole i odbierz dziecko ojcu-czas zeby zaplacil za wszystko odetnij chocby na kilka miesiecy i zobacz jak ci sie zyje jezeli nie to mozesz wrocic ale ...daj sobie szanse i odetnij siebie od tego faceta skurwiela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OSZUKANA27
próbowałam ale on jest górą wie dobrze ze skinie palcem a ja przybiegnę nie potrafię odciąć się od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gujanna1111
a tak na marginesie mam juz tak dosc glupich kobiet i glupich rad w stylu poswiec zycie komus a kiedy bedzie czas dla kobiety, kiedy ona bedzie wazna i gdzie jej zycie i jej potrzeby???ha??? najpierw poswieca zycie mezowi a teraz jej radzicie zeby poswiecila wlasne szczescie "dla dobra dziecka" wy glupie jestescie??? dziecko nie bedzie juz mialo calej rodziny i wina jest miedzy innymi czyjegos fiuta a wiec i tak juz nie ma calosci czas pozbierac co jest i starac sie myslec o przyszlosci , mozna soebie jeszcze ulozyc zycie, dziecko sie nauczy zyc bez ojca jak ty bez meza maz wybral-teraz twoj wybor masz ochote dalej cierpiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gujanna1111
to jest cos takiego co MUSISZ zrobic a to czy on skinie palcem i ty polecisz zalezy od ciebie na razie moze tego nie rozumiesz ale to tak po jednym dniu...1 2 3 4 5 6 7 ...masz caly tydzie BEZ KONTAKTU 8 9 10 11...zaczynasz sie lepiej czuc... 12 ..13....itd- ale jak sie nie odetniesz i nie przetrzymasz tych piwrwszych dni nigdy nie zobaczysz slonca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gujanna1111
to nie milosc co ciebie trzyma ale przyzwyczajenie , strach...nie mozna kochac kogos kto nas tak potraktowal jestes wspaniala kobieta ,nie zaslugujesz na to , nie powinnas cierpiec-odsun sie im dluzej bezdziesz skupiac uwage na swoim bylym tym dluzej beda zamkniete drzwi dla kogos kto moze pokochac i ciebie i twojego synka-jak na to zaslugujecie twoj bol to instykntownie daje ci znac ze sytuacja niedobra ufaj sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie grajcie dziećmi! To jest bezduszność. Może zrobisz ojcu na złość, a może wcale nie. Znam takich co to im się bardzo spodobało po jakimś czasie. A dziecku zrobisz krzywdę NA PEWNO!!! Poza tym lepiej się skupić, żeby sobie polepszyć niż komuś pogorszyć :) Lepsze i bardziej długotrwałe efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OSZUKANA27
Dziekuję Ci za szczerość i tak ja Ty to widzisz gujanno1111 podświadomie wiem ze masz cholerną rację ze muszę się odciąć od niego "odkochać" bo się wyończę psychicznie. Tylko zadaję sobie pytanie czy ja potrafię . Przecież już tyle razy sobie obiecywałam że jeżeli mnie nie chciał to jego strata ale to bardzo boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacznij zyc kobieto pelna piersia masz pomoc przy dziecku rodzicow wiec mozesz wychodzic spotykac sie z ludzmi i pamietaj ze szczesliwa mama to szczesliwy syn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OSZUKANA27
to czemu te rady na mnie nie działają tylko tęsknię za NIM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozerwana
do Oszukiwanej!! Wiem doskonale, co czujesz...Ale chcę na bazie swoich doświadczeń, wypowiedzić Ci smutna prawdę...Nie warto tracić czasu na takiego dupka, który zyje z inną. Nie łudź się, że nawet jak wróci, to będzie Ciebie sznował i nagle zakocha się w Tobie. Ja również kochałam swojego męża nad zycie. Bez wahania skoczyłabym za niego w ogień. Był jedynym mężczyzną mojego zycia, a ja czułam sie najszczęśliwszą kobietą na ziemi. ja tak, ale on nie. Znalazł sobie urozmaicenie, gdy byłam w ciąży. Ich romans trwa (nadal!!) od 7 lat. Nie potrafił sie zdecydować, czy chce być ze mną czy z nią. Wyrzuciłam go z domu, po ddziesiątkach szans, któreych nie wykorzystywał. Nie szanowałam siebie, a on wiedział, że jestem miękkka i może mną manipulowac. Po 1,5 m-ca mieszkania z kochanką skamlał o powrót. Mówił, że kocha nas, a swoje szczęscie zostawił przy nas. Obiecał, że NIGDY więcej, a związek z kochanke przestał definitywnie istanieć. Uwierzyłam. Ja i dzieci, które także prosił o kredyt zaufania. Po 3 miesiącach pozwoliłam mu wrócić. Po 1,5 miesiąca znów poszedł do niej, po następnym miesiącu poznownie. jestem wrakiem kobiety, która karmiona jego kłamstwami i złudzeniami wierzyła, że moja miłość przetrzyma wszystko. Był całym moim światem. I tak samo jak Ty, cierpiałam okrutnie, gdy przychodził do dzieci, ale nie pokazałam mu tego NIGDY. Byłam zadbana, elegancka, dom błyszczał, a w nim rodzinna atmosfera. Imponowało mu to, że tak doskonale radziny sobie. A w nocy płakałam. Gdy go nie widziałąm było OK< ale gdy zjawiał się, znów szalały emocje i uczucia. Nie warto wierzyć i zyć nadzieją. Moja juz umarła. Złozyłam juz pozew, uiściłam opłatę. Czekam na pierwszą rozprawę. A on mieszka tydzień w domu, tydzień u kochanki. Nie chce juz tak chętnie wyprowadzić się, a ja go nie mam prawa wyrzucić siłą, bo to jest jego dom, nie społaciłam go jeszcze, nie mamy rozwodu i rozdzielności. Ciesz się, że udało Ci sie pozbyć go z domu, bo sama widzisz, że drugu raz juz niechętnie wędrują do kochanki. Żałuje tylko stracinych lat (w ub. sobote była 17-sta rocznica ślubu) Rób wszystko, by nie myśleć, sprzątam dom (jeśli to lubisz) wij sobie nowe gniazdko, zmieniaj w nim, co możesz, nie siedź sama w domu, spotykaj sie, szczególnie z tymi, którym możesz wyżalić się, którzy Ciebie wysłuchają, wesprą, zrozumieją. Musisz to wyrzucić z siebie. Gdzieś przeczytałam, że trzeba to robić tak długo, aż prtzestaniesz mieć chęć na rozmowę o nim. U mnie tak było. Wyleczyłam się, choć uwierz, że kochałam go miłością bezgraniczną. On teraz nadal lawiruje pomiędzy mną a kochanką, ale ja poddałam się. 7 lat walki i wybaczenie zdrady było tylko przyzwoleniem na kolejną zdradę i oszystwa. Nie WARTO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie to smutne
wczoraj kochał, dziś odchodzi do innej :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OSZUKANA27
właśnie! on tez kazał mi czekać i jak on lubi mówic nie kręcić się a może wszystko się ułoży zbliża sie kolejna rozprawa a on próbuje mnie skłonić do separacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gujanna1111
to czy potrafisz czy nie zobaczysz sama jak sprobujesz musisz sobie dac szanse i sprobowac przez kilka miesiecy bardzo wazne bys miala jakas przyjaciolke zeby zadzwonic i pogadac dobrze by bylo gdybys potrafila rozmawiac na inne teamty poza nim kiedy czas dla ciebie i na twoje zycie twoje zycie sie liczy!!! troche wiary we wlasne sily nie zaszkodzi on nie jest dobrym facetem-oklamywal ciebie, zdradzal, nie szanowal,oszukiwal, ponizyl, zostawil rozdzine... Egoistyczny , nieszczery -zle wybralas-nienajlepszy wzor dla dziecka on ciebie oszukal i zostawil czas jego zostawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OSZUKANA27
ja myśle ze po prostu nie mogę pogodzić się z tym ze on jest szczęśliwy a ja tylko widzę ból

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oszukana - to popatrz w inną stronę. Widzisz to co chcesz. Jak się postarasz to zobaczysz coś innego. Czas żałoby to 12 miesięcy. Maksimum 12 miesięcy! Nie przedłużaj go na siłę. Będzie lepiej, zobaczysz. Moja koleżanka rozpaczała 2 lata. Potem on chciał wrócić, a ona \"przejrzała\" i uzmysłowiła sobie, że wcale nie chce jego powrotu. A jakby nie to, to może następne 2 lata by w sobie pielęgnowała ten ból :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cabi
same sobie takich ch.... na mężów / chłopaków wybieracie to teraz macie za swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do cabi
jeśli jesteś kobietą-to uważaj licho nie śpi jak facetem- ta sam z ciebie ch... I to by było na tyle:-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Oszukanej
Jak na razie oszukujesz sama siebie. Nie chcesz doposcic prawdy do swiadomosci. Do psychologa!!! Krzywde robisz sobie i swojemu dziecku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Oszukanej
Jak sobie nie radzisz to umow sie na wizyte do psychologa. Ile zamierzasz jeszcze cierpiec? Chcesz byc za kilka lat zgorznkniala, nie mogaca sobie zycia ulozyc kobieta - na wlasne zyczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×