Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

Destiny - nie wykluczone że to ona, choć ja zapamiętałam ją tak: starsza (bardzo ;) ) , siwa, i niska, bardzo miła :D choć mój mąż by powiedział ze nie mozna mnie brac pod uwage, bo ja wielu rzeczy z tamtej chwili nie pamietam ;) bede 3mala kciuki za ciebie :) u Wieczorka jesteś w dobrych rękach :) moja koleżnaka rodzi, odeszly jej wody o 7.20 rano, nadal czekam na wiesci i nic, zaczynam sie martwic :( dżizas czemu tak sie to ciagnie, moze zrobili jej cc :( brrrrrrrr ale zimno, u was też tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuiniu - 🌻 hmm... ja wiem, może on troszkę za mały żeby jeszcze tak ostro zawalczyć....ale z drugiej str. to wydaje mi sie że on jest taki kochany i grzeczny chłopiec, wie że trzeba się dzielić itd. dlatego może jeszcze nie walczy, ale jak zobaczy ze inne dzieci jemu zabierają i nie chca sie z nim dzielic swoimi zabawkami to na pewno bedzie bronił swego :) a pieskiem sie nie martw, wiele dzieci sie przeciez boi, poza tym gdzie miał usiąść jak nie przy tobie, mamie, która zawsze go obroni i czuje sie z toba bezpiecznie :) zobacz jaki komplement tym samym od niego dostalas :) Destiny - podrzuć jakieś zdj. na fotosika z brzusiem :) łślicznie proszę :) 🌻 mój panicz jeszcze śpi, od 17.00, ale byl zmeczony, byslismy na spacerze od 12.00 do 14.30, ale spal w wozku, ale widocznie za malo...nie wiem czy budzic czy nie....moze za chwilke pojde pohalasowac.... Pyniu - ten linomag dziala genialnie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marchewo- :) alez ja od niego ne oczekuje ze bedzie walczyl jak lew bo szczerze mowiac boje sie takich dzieci:( potem podszedl do niego chlopczy i pozyczyl sobie autka no wiec do poki Alek zajal sie zjezdzalnia to bawil sie autkami jak alek zauwazyl ze za dlugo sie nimi bawi wzial mu jedno drugiego niec chcial mu oddac w koncu brat tamtego chlopczyka mowi Kubus oddaj zabawke i co zrobil Kubus?? rzucil nia rozgniewany na swiat potem podchodzil do alka i pytal czy moze sie bawic a ten sie zaparl i mow nie idz stad:( potem sie wkurzyl i mowi do tego 5latka bźidki jestes:(na co tamten mowi nie jestem brzydki.. tylko ladny... to byla ich rozmowa....za to inny chlopczyk mial lopatke wiec moj syn z przyjemnoscia poszedl sie wymienic bez problemu dal chlopczykowi dwa autka za ta cenna lopatke ... niestety wlasiciel jej nie chcial pozyczyc na co alek odszedl ze zdziwiona mina i zajal sie sam:)ufff co za dzungla mowie wam mamusia musi miec nerwy ze stali i mase cierpliowosci.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuniu - witamy w dżungli kilkulatków. ;) Krzysiu też był spokojny, zresztą sama go tego uczyłam. Ale potem zaobserwowałam, że z niego taka ciapa, która nie umie sobie nic zdobyć, tylko zaraz płacze. Został więc przeszkolony i teraz całkiem nieźle sobie radzi. :) Marchewko - to nie dziękuję! Destiny - jak wrócę to już będziesz mamusią. :) Dlatego życzę miłych wspomnień, zdrowego dzidziusia i żebyś szybko przyszła do siebie. Dla wszystkich pozostałych ❤️ bo zaraz muszę się zbierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze Mamuniu ja tam jeszcze nie mam wprawy w tych piaskownicach, ale w takim razie myślę że Aluś sobie i tak dobrze poradził :) biedny pewnie nie mógł zrozumieć czemu te dzieci takie dziwne, tu jedno rzuca jego zabawką, a inne zaś nie chce przystać na miłą propozycję wymiany ....swoją drogą jak on na to wpadł, żeby wymieć 2 autka na łopatkę :) sprytny chłopczyk!!!! ależ ty masz z niego pociechę!! wiesz co, ja się w takim razie nie nadaję do piaskownic, najlepiej zacznę budowac swoja, akurat do wiosny mi zejdzie :P bo ja bym tam sie wykonczyla jakbym widziala co te dzieci inne robia mojemu :( najpierw ja sie bede musiala nauczyc asertywnosci a dopiero potem mozemy isc tam sie bawic :P :P :P swoja droga byl kiedys nawet taki topic o piaskownicach, przgodach mamuś podczas posiedzen z dziecmi itd., ale oczywiscie pomaranczowki prym wiodly i jedna druga wyzywala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewko - jak znajdę jakieś przyzwoite zdjęcie, na którym wyglądam jak ludź a nie potwór to dam linka :) hihihi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Destiny - nie kokietuj :P dobrze czekam cierpliwie :) kurde laski allegro mnie uzależniło , daje sobie zakaz wchodzenia tam, serio serio, starego szlag trafi jak obluka co dziś kupiłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i olki nie ma:( marchewo- zgadza sie piaskownica to szkola dla mam:) destiny- no to lada dzien bedziesz nam tu pisala jak wyglada twoja gwiazdeczka:) prosimy o foteczke mamusi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) olkaa juz pewnie na wakacjach:) Mamunia i Marchewka:) z ta piaskownica to ja mam dokładnie to samo co Mamunia z Alusiem, Kasia jest delikatna, często ciągnie ją do dzieci ale jak podejdzie bliżej tylko patrzy albo jak się z nimi zacznie bawić i wchodzić w bliższe relacje to za chwilę płacze. Tak było ostatnio, 4-latek i 3-latka tak na oko zaproponowali jej zabawę w chowanego przy piaskownicy. Kasia pobiegła za nimi i jak się chowały z tą dziewczynką zaszęła płakać, tak bez powodu. Też nie walczy o swoje jedynie wściekła płacze i krzyczy wtedy :\"mo\\ja łopatka\", \"moje wiadelko\" Staram się wtedy nad nią nie rozklejać, raczej powiedzieć coś miłego i pocieszającego i zachęcić do rozwiązania konfliktu. Ale to nie takie proste. Teraz jakoś nawet nie mam stresa ale był czas, jeszcze do niedawna, że wyjście do piaskownicy było dla mnie największą karą za grzechy!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majkaa❤️ destiny❤️ mysica:) nie znam niestety nefrologa w okolicach Katowic marchewka:) nam bluza z kapturkiem w okresie niemowlęcym, patrz leżącym, nie przeszkadzała. Kwestia spojrzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesć wam! Olkaa to już pod palmami ...... ja wybieram się pooglądać w końcu coś na to wesele żeby się ubrać tylko muszę ubrać moja lalunię dziewczyny fajnie, że wczoraj się z Wami widziałam, jesteście świetne babki!!! Kurcze żebyśmy się tak wszystkie skrzyknęły kiedyś :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://allegro.pl/show_item.php?item=243317830 H&M-TRENDY_2 W 1 _DLA GOŚCIA 62 (243317830) - Aukcje internetowe Allegro dwie pozostałe chwilowo przegrałam, i całe szczescie bo na ta 1 stary zareagowal dosyc alergicznie :P niech sie powscieka, przeciez w czyms musi moj maly facet chodzic :D czuje sie dzis jak prawdziwa przykladna matka polka, dziecko wsatlo nakrmilam, uspilam znowu nakarmilam znowu uspilam, w miedzyczasie umylam wanne zlew, kuchnie, kilbelek, i zrobilam sniadanie, ktroe dopiero teraz razem jemy, bo oczywiscie spal az 30 minut, bedzie zajebiscie marudny dzis :( i zaraz idziemy na spacer - zakuoy, bo czekamy na ciocie wiec potem nie bedzie jak wyjsc :) mamy nadzieje ze ciocia przyjedzie bez gosci, bo ostatnio przywiozla ze soba Pana Katarka i pan Katarek zostal z nami :( obecnie gości w nosku mego synka :( :( :( dlaczego ludzie nie rozumieja ze przy tak malenkim dziecku katar to tez choroba :( bylismy wczoraj w przychodni, musialam znowu chwycic byka za rogi bo z kazdym katrek latac do prywaciarza to nas wykonczyloby :( niestety :( pani byla wspaniala, rozmawiala sobie z Kacperkiem i gugala , dala nam leki na katarek i oslonowo syropek calcium i cebion zeby nic z tego nie wyniknelo. :) babksa w recepcji brrrrr ale bylam dla nich najbardziej oschla jak sie dalo, co jest wielkim wyczynem dla mnie, bo ja jestem ogolnie bardzo mila :D alez sie wychwalilam :P dobra splywam baj baj :) odezwe sie wieczorem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest fajna pogoda, moze sie utrzyma to moglybysmy sie spotkac w pazdzierniku jak juz Destiny bedzie z Natalką :) i mysica juz wroci :) a ja bardzo chcialabym je poznac, wiec laski musicie być!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jadę właśnie do pani anestozjolog :) Pewnie, ze jestem chętna na spotkanko - jakby gdzieś trzebabylo dojechać dysponuję jednym miejscem dorosłym i jednym dziecięcym w autku :) Mam nadzieję, że Natalka będzie chętna na eskapady i sptkania z ciociami, kuzynami i kuzynkami :) Piękna dziś pogoda - byłam na godzinkę w parku chorzowskim - CUUUUDNIE!! Pranko mi schnie na balkoniku a ja mknę ponownie na Łubinową! pozdrawiamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie wczorajszy dzień był okropny. Nawet nie mam siły i chęci pisać, dziś jest lepiej ae i tak mam dołą. Dowiedziałam się o śmierci 2 letniego dziecka i mimo że znałam je tylko można powiedzieć wirtualnie to strasznie to przeżyłam. W pracy siedziałam przed kompem i poprostu płakałam dobrze że nikogo nie było. Są jeszcze inne powody dlaczego mną tak to wstrząsneło ale nie chce pisać więcej. Powiem tylko że życie jest do bani i powoli przetsaje wierzyć że wogóle ktoś nad nam czuwa. Destiny dzięki za trud włożony w poszukiwania lekarza. Babka rzeczywiście super -zresztą ordynator nefrologi - poczytałam na necie, ale terminy zwalają z nóg przy czym pewnie do niej mogą byćjeszcze dłuższe. Uderzymy pewnie na Powstańców zobaczymy a najwyzej potem prywatnie do tej babki. Zresztą zobaczymy co wyjdzie w warszawi choć te dwie rzeczy są prawdopoodaonie nie związane ze sobą. Dziś byliśmy na krwi i moczu -zobaczymy czy coś wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby było tego jeszcze mało Misiek spadł radkowi z wersalki na głowe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysica niechcę Cie martwić ale Powstańców maja zamykać pod koniec roku. Ja już do gastrologa uderzam na Wyszyńskiego.... Mysica - niestety dzieci umierają a my nie mamy na to wpływu, medycyna nie jest dosknała (starsi tez umierają ale śmierć dziecka bardziej boli). Jest to bardzo smutne i bardzo boli i nie wiem czy ktoś kiedykolwiek sie z tym pogodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...ja mam ostatnio kolorowy zawrót głowy...w pracy już ostra jazda bez trzymanki i trzeba trzymać ręce na kierownicy żeby nie wypaść na boczny tor....a KIEDY TO ROBIC...skoro sie ma wazniejsze i kochańsze sprawy na głowie.... na weekend będę tonąc w papierach..... marchewo - ciesze sie , że linomag daje radę :) mysico - 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...czyli z czy bez trzymanki hmmm....kołowrotek mam !!!!!! Jakoś ostatnio ciągle gonie...pędzę....w myślach...w mowie ...w nogach....czasem brakuje mi tchu...siły...czasu .....gubię wiele rzeczy ważnych....wiele mi umyka.....na wiele nie mam wpływu....jedno nakłada mi się na drugie....czyżby to już obłęd czy tylko życie jest do bani :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Judytko to pewne?? Ja tam chodzę do neurologa. Jak dzwoniłam to nic nie mówili:( Kazali przyjśc rano i w ten sam dzień przyjmą. Zapisów nie ma. może zadzwonie na wyszyńskiego i zobacze jakie tam terminy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam tam w połowie sierpnia i część Powstańców tego dla dzieci była oflagowana - STRAJK i były wywieszone informacje o tym, że pracują tylko do końca roku. Pisali tam także o jakies pikiecie chyba w październiku przed Urzedem Wojewódzkim. Natomiast gastrologa już tam nie ma bo nie dali mu kontraktu dlatego ja muszęsie ewakuować. Pyniu poprostu wróciłaś do swojego żywiołu :) tylko wcześniej nie było Ali...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Judytko - tylko tak sobie myślę że to już chyba nie jest mój żywioł....albo potrzebuję czasu ....żeby poukładać sobie to na nowo...a czasu nie mam .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...kiedyś jak marnowałam weekend czy popołudnie na pracę w domu....to to był tylko mój czas.....a teraz to jest NASZ czas.....mój i Aluszka .....i bardzo cierpię ...że ten czas umyka .....bezpowrotnie...muszę przywyknąć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×