jak prowadzić kalendarzyk?

pomóżcie mi -jak wygląda prowadzenie kalendarzyka?jak się liczy dni płodne i niepłodne?już tyle wersji słyszałam,że nie wiem kogo słuchać!!np mam miesiączke od 19,07 do 25,07 i jak mam liczyc?

Ty naprawde masz 55 lat i nie wiesz? ok- kalendarzyk jest przestarzala metoda i nie sprawdza sie. A wiec liczenie na nic ci sie nie zda. Musisz obserwowac i wspisywac w tabelke wyniki swojej obserwacji.

tu nie ma znaczenia, a pierwszy jej dzień i pierwszy dzień kolejnej.

nie mam 55 lat:))a pigułek nie mogę stosować,facetowi nie ufam nigdy,tak więc...mam regularne miesiączki czyli 19 dostałam w tamtym m-cu i dziś tez jest 19-i dostałam rano-i co?jak mam to liczyć?

Najlepiej pogadaj o tym ze swoim ginekologiem. Wszystko Ci wytłumaczy. A jesli, jak twierdzisz, nie możesz barać tabletek, to moze dobierze Ci cos innego.

jest pierwszym dniem cyklu, tak więc 14 dnia masz owulację, ostatni dzień krwawienia nie ma najmniejszego znaczenia, i musisz byc naprawde bardzo uważna, by stosowac tak zacofana metodę, najczęstsze źródło niechcianej ciąży, najbardziej zawodnej antykoncepcji, jezeli antykoncepcja mozna to nazwać

i jeszcze jedno, jesli facetowi nigdy nie ufasz, to jak to sie stało, ze z nim współzyjesz, bez sensu.

owulacja wystepuje ok.14 dnia, przy 28-dniowym cyklu, ale jeśli nastepne krwawienie pojawi sie 31 dnia, to owulacja była jakby troche spóźniona, czyli mniej wiecej 14-17 dnia cyklu ( jakbyś od 31 odjęła 14 ) Pamiętać trzeba o tym, ze o ile jejeczko zyje krótko, to plemniki około 4 dni. Nie powinnas wiec współżyć przy tej metodzie w następujących dniach cyklu: 1-5 bo masz okres, 10-18, bo plemniki jeszcze zyja, Ty jajeczkujesz, reszt Twoja, czyli bardzo mało, współczuję

Najlepiej ci wytlumacza w kosciele na naukach przedmalzenskich :)

Ja znam kobiety, ktore zaszly w 6dc. Dlatego moja droga nie rob zadnych wyliczanek, tylko zajrzyj na topik o metodach naturalnych i zacznij sie obserwowac, mierzyc codziennie temperaturke... I w pierwszych miesiacach zabezpieczajcie sie jeszcze prezerwatywa- dopoki nie zaczaisz, kiedy TY masz owolucje i kiedy jestes plodna. Niby sie mowi, ze owolucja jest 14 dni przez okresem, a jak mam zawsze w 12dc przy cyklach 28-dniowych. Tak wiec nie ma regul. Kazde cialo dziala indywidualnie. Kup sobie termometr elektroniczny z dwoma zerami po przecinku i codziennie rano (o tej samej porze) mierz sobie tempke przed wstaniem z lozka. Notuj wyniki i za miesiac zglos sie znowu z wszystkimi pomiarami tutaj na forum, to pogadamy dalej.

http://kobieta.wp.pl/kat,26231,kalkulatordniplodne.html?ticaid=11fe1

dziękuję bardzo:))

http://kalendarzyk.home.pl/modules.php?op=modload&name=kalendarzyk&opcja=jak_liczymy&file=index

lisa, kalendarzyk to metoda z lat 30. XX wieku: 1923 Kyusaku Ogino, japoński ginekolog, opublikował w Japonii pracę dotyczącą owulacji, w której określił przypuszczalny termin owulacji na 12-16 dni przed miesiączką. Jego publikacja dotarła do Europy dopiero w 1930 r. 1929 Hermann Knaus, austriacki ginekolog, niezależnie od Ogino, opublikował wyniki badań patofizjologicznych, na podstawie których doszedł do wniosku, że owulacja przypada na 15 dni przed miesiączką Całość historii tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Historia_metod_naturalnego_planowania_rodziny Kalendarzyk polega na obliczaniu startu i końca dni płodnych na podstawie długości cykli i z wzięciem pod uwagę żywotności jaja i plemników. W idealnym świecie, u idealnej kobiety (modelowe cykle) metoda zadziała. W realu sprowadza się to do tego, że większe jest prawdopodobieństwo uniknięcia ciąży przy seksie tuż przed miesiączką niż po ;

Niestety wiekszość kobiet zapomina, ze kalendarzyk bierze pod uwagę cykl tylko taki jak mu "wklepiemy" a nie taki jaki wystąpi. Ponadto kalendarz zakłada, ze owulacja wysąpi na 14 dni przed kolejną @ co jest czywiście bzdurą. Jedyna bezpieczna faza cyklu kobiety to faza lutelana a jej kalendarzyk nam nie wyznaczy.

*Kamila26*, no w latach 30. kalendarzyk to była rewolucja :) lisa, podstawą wyznaczania dni płodnych i niepłodnych jest pomiar temperatury, obserwacja śluzu i ewentualnie szyjki macicy. W okolicach owulacji temperatura skacze (dość wyraźnie) i do miesiączki utrzymuje się na wysokim poziomie. Czwartego dnia podwyższonej temperatury zaczyna się okres niepłodny. Jeśli chodzi o niepłodność przed owulacją, to tu niestety opieramy się de facto na kalendarzyku, tzn. bodaj 6 dni wstecz liczymy od skoku i uznajemy je za płodne. Ale to jest tylko prognozowanie.

Dokłanie co to ma być wyliczanie dni płodnych wiesz to masz szanse 50 na 50 czy Ci się uda. Jezeli chcesz dobrej metody to zapoznaj się dokładnie z NPR a jak wolisz bardziej obiektywna metode nie zależna od własnych obserwacji to polecam Lady-Comp sama go używam od przeszło 1,5 roku jego skuteczność to 99,3%