znudzony kobietami

Cześc , czy ja jestem normalny , że mi się nie chce zdobywac kobiet , umawiać się z nimi , gadać starać się? Nie ejstem gejem a wogóle nawet nie chce mi sie seksic ? wole sie onanizowac czy ja powinnienem iść do psychologa ? Jakos tak mi sie nie chce starac , latac za kobietami , smiesza mnie i nie odczuwam, potrzeby wiazania sie z zadna , chociaz chetne sa , nawet mi sie nie chce z nimi gadac , byc grzecznym milym wiecie jak gadam z kumplem to sie starac nie musze

no nic ebde je ignorowal i jak któras bedzie chciala czy cos bede reagowal agresja

r

Jak któras będzie chciała , czy coś ? :D Dobre :D

kwestia zawodow, ktore przezyles, jakiejs goryczy, i powoduje ze brak ci wiary w cokolwiek, motywacji i checi. Taka stagnacja. Mialam tak. Jeszcze nieraz do mnie to wraca. Kosztowalo mnie to duzo bolu i sily. Teraz jestem silniejsza ...emocjonalnie.

szkoda mi czasu na kobiety , zreszta na was tez mi pradu szkoda , mozecie popisac a ja sprawdze jutro w pracy

ja myślę, ze nie zawodów - moze ma takie powodzenie, ze juz nic mu się nei chce:D laski szanujmy się:D

:D :D Znudzony , zanudzasz ;) Nie jest źle masz prace :D

,że masz bardzo niski poziom testorenu.

chcialbys wierzyc w to co mowisz, ale to jest tylko twoja obrona i asekuracja. Jestes wrakiem emocjonalnym, niezaprzeczalne. Ale nie obudzisz sie, poki nie bedziesz chcial.

....a moze jestes tak zapatrzony w siebie, ze nie widzisz nic innego, to tez choroba..

tak masz racje jestem zagubionym malym chlopcem i panicznie boje sie kobiet:) wiecie co ja serio mowie kobiety mnie podrywaja np to wogole mnie nie odczuwam potrzeby rozmowy z nimi wrecz mnie irytuja chyba musze isc do psychologa

Spoko.. jezeli one (kobiety) będą zaintersowane tobą to już znajdą sposób, żebyś ty też się nimi zaintersował. A jak nie będą tobą zaintersowane to tym lepiej dla ciebie, nie będziesz się musiał denerwować niepotrzebnie.

ja mam gorzej - tez nie odczuwam potrzeby, ale wykocić to bym się wykociłą i tu jest ta sprzeczność:O

nie znam cie, wiec nie wiem czy az potrzebujesz psychologa. Jak dlugo to trwa?

To w sumie ciekawe , nono . Nie odczuwasz potrzeby rozmowy z nimi i piszesz na babskim forum :( :D Ale moze jakiś pierwiastek meski sie przyplącze

a juz najbardziej mnie denerwuje jak sie do mnie pindrza , patrza sie na mnie w autobusie czy cos jade sobie skacowany do roboty a tu jakas dzewczyna sie patrzy na mnie marzac o wielkiej milosci swojego zycia brrrrr okropnosc

szukam porady bo wiem ze to nienormalne jest :(

albo do mnie podbija w pubie czy na imprezie czy cos brrrrrrrrr

za latwo Ci przychodzi

A ona patrzy i mysli , boże jak on taki na kacu do autobusu o własnych siłach wsiadł :( Chyba przesadzasz :D

terefere....usmialam sie... za to nasz gospodarz jest cholerna chmura gradowa, biedaczek...sfrustrowany, wyrzuc te zlosc z siebie tutaj! to tez mala recepta.....

jestem mlodym biednym napalonym chlopcem zadna mnie nie chce:( lepiej wam?

kobiety mnie nudza wogole mnie nie fascynuja nie wiem dlaczego wole pogadac z kumplem bo wiem ze on cos w glowie ma a z wami to róznie z reguły ogromna pustynia intelektualna

Nam nie , a Tobie ? :D No masz problem , ale nie tego rodzaju o którym myslisz ;)

a tak wogole to za 15 20:00 umowilem sie z dziewczyna , która widze ze ma na mnie ostro ochote lapie mnie za rece , chce czulosci i pieszczot a ja spotykam sie z nia od 2 miesiecy i nawet nie mam ochoty by jej pocalowac , dodam ze jest bardzo ladna i studiuje za mna na uczelni , widze ze juz nie wrabia ciekawe ile wytrzyma , pomimo tego ze ejstem dla niej lodowaty taki eksperyment psychologiczny przeprowadzam , wpraszala sie juz do mnie , zapraszala do siebie , nie dam sie ejj przez najblizsze pol roku ciekawe czy wytrzyma :) zaraz leceeeee

nieee....nam nie jest lepiej, ale moze tobie bedzie. I nie stawiaj sie tutaj w ten sposob, bo to zakrawa na niezle niezrownowazenie. Umiesz powiedziec co czujesz i co myslisz a nie tylko obrzucac blotem, i dosc ubogim slownictwem? Pewnie umiesz. Wiec nie rob z siebie zgorzknialego dzieciaka tylko mysl logicznie i rozmawiaj, bo tutaj nie ma lasek ktore sie na ciebie slinia....hahah, tylko chca pomoc tekiemu biedakowi..... jak to wykorzystasz, to zalezy od ciebie. A jezeli nic do ciebie nie dotrze, to nie dziwie sie dlaczego jestes jedna wielka frustracja... Wiec?

pewnie teraz pisze gdzies na kafe czy cos ze poznala super chlopca a on jest wobec jej zalot obojetny , ja wiem ze ejstem wredny , ale nie odczuwam potrzeby ani ochoty na nia :)

Wiesz co ? To na kpine zakrawa :D Facet , który nie ma ochoty idzie na spotkanie ? :D Heh - piwa by sie prędzej napił , albo z kumplem spotkał ;)

to po cholere sie bawisz innymi? Moze sam juz zatraciles granice i nie znasz siebie. Nie wiesz czego chcesz. Bawisz sie innymi. Nie chcialabys doczekac chwili, kiedy ktos tobie zrobi wode z mozgu..... Ach...zapomnialam, pewnie go teraz malo uzywasz. Masz obsesje na punkcie swojej "powierzchownosci" tj wygladu. I kobiety traktujesz tylko jako obiekty. Co za pewna prawidlowosc... Tak na marginesie..... Jakie ty spotykasz kobiety? Takie, jakie przyciagasz.... Nie ma sie czym chwalic..