problem z samopalaczem!

w piatek posamrowalam sie samoopalaczem i potem przez kolejne dwa dni.calkiem ladne mi to wyszlo.jednak dzisiaj zauwazylam ze na wewnetrznej stronie rak zaczyna juz mi schodzic i mam dwie plamy na ramionach.ale reszta ciala jest ladnie opalona.wiec co mam zrobic?smarowac sie dalej czy zetrzec to i powtorzyc jeszcze raz?i czy ja w ogole dam rade dokladnie zetrzec ten samoopalacz?

sam opalam

Lepiej niech on się zmyje całkiem bo jak będziesz smarowac tam gdzie się zmyło to jednak będzie jaśniejszy ... mi też schodził zimą na łokciach, pod kolanami ... wtedy zdecydowałam że już nigdy więcej balsamów samoopalającyh i samoopalaczy ... a zmyje się całkiem na pewno .. możesz spróbowaćto przyspieszyć ostrą gabką antycellulitową.

ja chce wlasnie zmyc go pillingiem albo szorska rekawica.w takim razie dzisiaj sie za to wezme i znowu wysmaruje.ja tez nie bardzp lubie smarowac sie samoopalaczem ale to niestety moj jedyny sposob na opalinizne(nawet ta najdelikatniejsza).no sloncu niestety ani troche nie moge sie opalic:-(

zimą, latem nie ryzykuje plam. A na solarkę nie chodzę wcale, opalam się tylko na sloneczku, smaruje się filtrem 12. Współczuję Aniu-masz jakieś schorzenie skóry czy co ??

po prostu mam taka cere:-(jestem blada jak sciana i za cholerke nie moge sie opalic.probowalam solarium i tez nic...moze bylam troche ciemniejsze ale najwyzej moge powiedziec ze byl "ciemniejszy odcien i bieli".a ja jakos nie umiem sie z tym pogodzic widzac dookola mnostwo opalonych dziewczyn:-(zima jakos o tym nie mysle ale jak przyjdzie lato to az glupio jest mi wyjsc na ulice:(

sokiem z cytryny tez wybielisz skore

i nałóż samoopalacz ponownie.