Panowie, pomożecie ?

Temat może oklepany, ale męczący dla mnie bardzo. Ktoś kogo bardzo kochałam zostawił mie ale nie zerwał ze mną kontaktu. Codziennie ze sobą rozzmawiamy o wszystkim. On pokazuje mi ż ejest zazdrosny o mnie. Wydaje mi się ż ecoś do mnie jeszcze czuje. Czy się mylę? Jak go ośmielić?

dziewczyny

Gratuluję :)

Chyba odwiedzili mnie sami doświadczeni Panowie :) A czy ci mniej doświadczeni też się wypowiedzą ? :)

Twój problem nic nie znaczy, wobec sytuacji panujacej na świecie

możliwość nr 1 >>> pomyliła mu się miłość z przyjaźnią, Ciebie widzi jednak w roli swej koleżanki, a nie dziewczyny możliwość nr 2 >>> nie jest pewien sam czego chce więc woli utrzymywac z Toba kontakt żeby w razie czego mógł wrócić (patrzy czy kogoś masz itp.) możliwosć nr 3 >>> zrozumiał, ze źle zrobił że z Toba zerwał i teraz chciałby wrócić, ale mu głupio i nie wie jak Ty na to zareagujesz, chce znowu do Ciebie się zblizyć nie wiem czy to Ci pomoże, ale się starałem :-)

Normalny facet , buźka :) Dziękuję bardzo za wpis :) To widać, że bardzo się postarałeś :) Ja cały czas czuję, z eto jest opcja 3 na Twojej liście, ale nie mogę mieć pewności. Może on się głupio czuje bo dałam mu do zrozumienia ż enic już do niego nie czuję. Ot, babska duma :P

_____hh_____ Trudno się z Tobą nie zgodzić :P

cieszę się :-) moja skromna rada>>>> jak Tobie na nim zalezy do do dzieła !!! wierz mi,nie ma co marnowac czasu i bawić się w kotka i myszkę spytaj się go poprostu czy nie mogłoby byc tak jak dawniej???? po takim pytaniu będzie wszystko jasne :-) rozmowa sama się potoczy

Łatwiej powiedzieć, niż zrobić, bo zawsze jest ryzyko, że to jednak nie jest opcja 3 tylko 1 albo 2 :P Zbieram siły do rozmowy :)